Jan Matejko Stańczyk błazen satyra

Książki satyryczne

Czas czytania:7 minut/y, 57 sekund/y

Kalendarium kpin Marka Koneckiego

Ukazała się książka „Kalendarium kpin. (Diariusz pisany w latach 2011-2012)”

O swojej książce tak pisze Autor:
Życie ma w zwyczaju kpić sobie z ironistów i kpiarzy. W związku z tym zacząłem od pewnego czasu pisać diariusz, kalendarium kpin czyli zmyśleń i zamyśleń na każdy dzień roku, notując wszelkie spotykane po drodze awanturki, niewypały i przejścia. Zamiast zająć czas czymś bardziej sensownym. Po co, tego dokładnie nie wiadomo. Przecież wszystko już było. Pomysł na powagę świata? Narcystyczna potrzeba zwrócenia na siebie uwagi? Może, kpina z siebie samego, przedstawiciela dość wrednego gatunku, którego nadrzędnym celem stało się samoudręczenie i na kpinę jedynie zasługuje? Jakby nie było ciekawszych sposobów na spędzenie wolnego od pracy czasu na Ziemi.

Ilość stron: 104, cena: 29,90 zł
Teksty oraz ilustracje: Marek Konecki, Projekt okładki: Magdalena Modławska
Wydawca: Wydawnictwo “Zeszyty Poetyckie” (dział JGI), Gniezno
2013-10-29

Z życia hulaki

Ukazała się książka Krzysztofa Pasierbiewicza “Podaj hasło”, z licznymi anegdotami z jego (i nie tylko jego) barwnego życia

Z zawodu geolog i nauczyciel akademicki, z zamiłowania (jeśli wierzyć książce) hulaka, biorący z życia pełnymi garściami wszystko, co mu się przytrafiło. Wydawać by się mogło, że jego całe życie (ur. 1944) to nieustanna balanga, biesiady i popijawy, a także niezliczone znajomości, jakie zawarł na przestrzeni kilku dziesiątek lat, choć to oczywiście nieprawda. Ale jak każda biografia, Pasierbiewicz rozsądnie opisuje tylko najciekawsze wątki, czyniąc to z dystansem i swoistym humorem.

“Podaj hasło” to rodzaj pamiętnika krakowskiego playboya, począwszy od lat 60. ubiegłego wieku, przedstawiony w formie licznych anegdot i ciekawostek. W latach, gdy nie było komputerów i internetu, a świat kręcił się wolniej niż teraz, kwitło życie towarzyskie – szczególnie wśród tych, którzy chcieli z tego życia korzystać. Oczywiście są w tej książce także wątki erotyczne, co już jest dla niektórych magnesem, aby ją przeczytać. A ponieważ hulaków takich, jak autor książki nie brakowało i nie brakuje (nie tylko tych wymienionych w książce z nazwiska), nie powinno być problemu ze sprzedażą nakładu książki, szczególnie, że jest niezbyt duży.

Recenzja: Szczepan Sadurski

Podaj haslo. (c) Krzysztof Pasierbiewicz. Wydanie I, Kraków 2008, 168 kolorowych stron formatu B5.

Książkę można kupić w Głównej Księgarni Naukowej im B. Prusa (Warszawa, ul. Krak. Przedmieście 7) oraz w Antykwariacie Księgarskim Józefa Nowosielskiego (Kraków, Stolarska 8-10 – Kramy Dominikańskie) oraz bezpośrednio u autora.

Poniżej dwa krótkie fragmenty tej książki.

•  •  •
Pewnego dnia w czasie wolnym od zajęć wymyśliliśmy konkurs na, wstyd się teraz przyznać, najbardziej okazałego penisa w plutonie. Za miarę długości posłużył wojskowy taboret o blacie, do dzisiaj pamiętam, trzydzieści na trzydzieści, na którym zawodnicy układali kolejno nastroszone fiuty, a dowódca plutonu bagnetem bojowym nacinał, co lepsze wyniki.
Napięcie szybko rosło, a wokół areny dreptali nerwowo skupieni zawodnicy otoczeni tłumem żądnych igrzysk gapiów, w sile lekko licząc ponad setki chłopa. Gdy ktoś prowadził z wynikiem zdawało się nie do pobicia, dwudziestu centymetrów z niewielkim okładem, przez wrzawę dopingujących począł się przebijać nieśmiały głos kanoniera Cięciwy, największej zakały plutonu, który uprzejmie prosił: – Panowie! Bardzo panów przepraszam! Ale chciałbym zapytać czy mógłbym też wystartować w tym waszym konkursie?

Podnieceni żołnierze odganiali Cięciwę jak natrętną muchę pokrzykując ze złością: – Cięciwa! To jest poważny konkurs! Z czym do gościa? Spadaj!!! Jednakże Cięciwa uparcie się domagał prawa do zawodów, a że był dżentelmenem dobrze wychowanym, grzecznie, acz nieustępliwie nalegał: – Panowie! Nie chciałbym być natrętem, lecz nie bez podstaw sądzę, iż powinienem chyba jednak wystartować.
Ktoś się w końcu zlitował i dla świętego spokoju pozwolono Cięciwie przystąpić do walki.

Oj, będę ja długo pamiętał, jak kanonier Cięciwa powoli, jakby od niechcenia, z ujmującą skromnością położył na taborecie swój męski atrybut, a ku osłupieniu widowni wyniku nie dało się zmierzyć, gdyż zabrakło blatu, a poza krawędź stołka jeszcze trochę zwisło. Do dziś mam jeszcze w uszach przenikliwą ciszę wywołaną zdumieniem zebranych żołnierzy, przechodzącą z wolna w pomruk fascynacji.

Tak oto kanonier Cięciwa, z miejsca ochrzczony ksywą pasztetówa, z oddziałowej zakały stał się w mgnieniu oka przedmiotem podziwu, można powiedzieć, dumą naszego plutonu, a również wydziału i całej uczelni.

•  •  •
Podobnie jak o Julce, mógłbym bez końca gawędzić o Ryśku Manickim nazywanym Ślepym, którego zna cała Warszawa jako bohatera dziesiątek anegdot. Dla puenty muszę przypomnieć, że przed wielu laty, Ślepy stracił nogę.

Do jednej z najsłynniejszych należy opowieść jak kiedyś w Zakopanem Ślepy pił w zimie wódkę z jakimś starym gazdą. Kiedy obydwaj już byli równo narąbani, Ślepy założył się z gazdą o dziesięć dolarów, kto dłużej wytrzyma trzymając nogę pod lodem górskiego potoku. Gazda zakład przyjął i wsadził prawicę w lodową przeręblę. Ślepy zrobił to samo tyle, że z protezą. Po godzinie walki gazda zaczął pękać, lecz góralska chciwość przyćmiła mu rozum, no i biedny baca nie tylko, że przegrał swe dziesięć dolarów, to na domiar złego znalazł się w szpitalu.
2008-12-19

Łeb w łeb

“Łeb z łeb – turniej satyryków” to książka ze znakomitymi fraszkami i aforyzmami Jana Grossa i Tadeusza Szyfera

Niedawno ukazała się książka z fraszkami i aforyzmami, autorami której są znakomici autorzy lekkiej muzy. “Łeb z łeb – turniej satyryków” tym choćby różni się od wszystkich podobnych pozycji, że obaj autorzy mieszkający w Gorzowie Wielkopolskim – Jan Gross i Tadeusz Szyfer, postanowili się zmierzyć ze sobą. Na szereg tematów każdy z nich napisał fraszkę i aforyzm. Jeden temat – dwie fraszki lub dwa aforyzmy Grossa i Szyfera, umieszczone obok siebie. Zatem czytelnik ma porównanie co i jak dany temat napisali obaj autorzy. W tym przyjacielskim “pojedynku” – tytułowego “turnieju” nie ma jednak ani przegranego ani wygranego, bo w większości są to literackie perełki. Wygranymi są czytelnicy.

Jan Gross, rocznik 1934, po ukończeniu technikum budowlanego w Łodzi i w Warszawie (gdzie został specjalistą od instalacji i urządzeń sanitarnych), pracował w przedsiębiorstwach budowlanych. Zadebiutował fraszkami w tygodniku Kaktus w 1958 roku, a potem były niezliczone ilości publikacji wierszy, fraszek, aforyzmów, limeryków i innych form literackich, m.in. w Szpilkach, Karuzeli, Przekroju i innych tytułach. Jego utwory trafiły do wielu książek i antologii z fraszkami i aforyzmami. Laureat wielu konkursów.

Tadeusz Szyfer, rocznik 1938, studiował na WSWF w Poznaniu. Debiutował fraszkami w 1964 roku. Potem było szereg publikacji prasowych (Szpilki, Przekrój i inne tytuły) oraz książkowych. Jest laureatem wielu nagród.
2009-01-08

Limeryki Rafała Bryndala

Do księgarń trafiła książeczka Rafała Bryndala “Limeryki o pewnych panach i paniach czyli numery z każdej sfery”, wydana przez Wydawnictwo W.A.B.

Bryndal – nie dość, że w Radiu Zet roluje, na warszawskich salonach bryluje oraz czasami tańczy z gwiazdami, to jeszcze pisze limeryki. Niedawno ukazał się jego zbiorek “Limeryki o pewnych panach i paniach czyli numery z każdej sfery”. Można je czytać na wyrywki, w dowolnej kolejności, albo od razu wszystkie za jednym zamachem. W sam raz na poprawę humoru. Bryndal stworzył limeryki, ale napracował się też Marek Raczkowski, rysując malutkiego Bryndala na kilkadziesiąt sposobów.

Oprawa: twarda, format: 15×15 cm, liczba stron: 160. Cena: 29,90 zł.

Poniżej jeden z limeryków z tego zbiorku.

Nieśmiały policjant z nadmorskiej Juraty
unika rozmów na intymne tematy.
On do domu radar nosi,
bo kiedy żona go prosi,
za szybkie numerki wystawia mandaty.
2008-10-05

Liderom veto

“Liderom veto”, to najnowsza pozycja książkowa z fraszkami, autorstwa Andrzeja Monastyrskiego

Andrzej Monastyrski – historyk, dziennikarz, satyryk, członek Partii Dobrego Humoru, ma w dorobku 4 książki z dziedziny literatury faktu, tom opowiadań i 6 tomików fraszek. Tym razem wydano mu fraszki.

We wstępnie czytamy:
Szanowni VIP-owie, szanowni liderzy,
Niech każdy z Was te fraszki do siebie przymierzy.

W kolejnych 7 rozdziałach autor wykpiwa i wyśmiewa to wszystko, co nam, przeciętnym obywatelom, utrudnia życie, a w posłowiu stwierdza:
Liderze! jeżeli żadna z fraszek
Nie będzie Cię charakteryzować,
To masz podstawy, by za życia
Kazać się już kanonizować.

Książeczka “Liderom veto” jest do nabycia w księgarni im. Bolesława Prusa w Warszawie (ul Krakowskie Przedmieście) oraz w Krakowie, w Wydawnictwie Miniatura (ul. Barska 13).
2014-02-03

Fraszki szaradziarskie

Ukazała się książeczka “Poszczucie humoru czyli fraszki szaradziarskie”. Jej autorem jest Apoloniusz B. Ciołkiewicz

“Poszczucie humoru czyli fraszki szaradziarskie” – to kilkudziesięciostronicowa broszura formatu A5, która właśnie ukazała się w niedużym nakładzie, w serii Biblioteczka “Rozrywki”. Znalazło siew niej dużo anagramów, homonimów i palindromów autorstwa Apoloniusza B. Ciołkiewicza. Te wierszowane, szaradziarskie zabawy publikowano w latach 2001-2007 w czasopismach szaradziarskich Spółdzielni “Rozrywka”, od wielu lat specjalizującej się w tego typu publikacjach.

Anagram – co to takiego? Pokażmy na przykładzie, w dwóch wersjach anagram zatytułowany “Anagram filozoficzny” – przed rozwiązaniem i w całej okazałości.

1)
Koło czasu się _ _ _ _ _ ,
zdarzeń zaznacza granice.
_ _ _ / _ _ dlaczego wciąż mamy
jakieś okrągłe rocznice?

2)
Koło czasu się T O C Z Y,
zdarzeń zaznacza granice.
C Z Y / T O dlaczego wciąż mamy
jakieś okrągłe rocznice?

Jeśli już wiesz jak rozwiązać podobne zadanie, poniżej 2 dosyć łatwe przykłady, które możesz spróbować rozwiązać sam.

Śpiewamy coraz cieniej
Z biegiem _ _ _ nadchodzi czas,
że się w _ _ _ zmienia bas.

Przeróbka z Fredry
Paweł i Gaweł w jednym _ _ _ _ _ domu,
i to cała lokatorów _ _ _ _ _ .
Paweł spokojny, nie wadził nikomu,
lecz raz z komody zrobił sobie przystań…
2008-02-25

Kabaret na półce

Ukazała się satyryczna książka Wandy Stańczak “Kabaret na półce”

Wanda Stańczak – artystka, satyryk, dziennikarz, prezes Stowarzyszenia Autorów Polskich Oddział Warszawski II, poza tym od jakiegoś czasu aktywna członkini Partii Dobrego Humoru.

Tryska energią, wszędzie jej pełno, i właśnie ukazała się jej autorska książka “Kabaret na półce”. To wybór jej kilkudziesięciu tekstów satyrycznych (dialogi, teksty piosenek) kabaretu, który od 7 lat tworzy i w którym występuje, o nazwie “Pół-serio”.

Wśród tekstów w książce są też kolorowe zdjęcia z występów scenicznych wspomnianego kabaretu, a także rysunki satyryczne Szczepana Sadurskiego.

•  •  •
Kabaret na półce, Wanda Stańczak, Oficyna Wydawnicza Stowarzyszenia Autorów Polskich Oddział Warszawski II, Warszawa 2012. 108 stron formatu A5, kolorowa lakierowana okładka. ISBN 83-922-933-0-4
2012-03-30

satyra satyrycy konkursy satyryczne Gniewino Poprzedni post Konkursy satyryczne: Radzyń Podlaski, Zebrzydowice, Katowice
dowcipy dobry humor kawały anegdoty żarty Następny post Dowcipy o Wąchocku