Jak się mieszka w Poznaniu?

Czas czytania:3 minut/y, 54 sekund/y

Poznań zyskuje w oczach młodych osób poszukujących pracy lub wybierających się na studia. Jest coraz ciekawszy dla turystów oraz dla biznesu. Niska stopa bezrobocia (jak podaje GUS, w 2017 r. było to tylko 1,4%) przyczynia się również do wzrostu płac, co jest dodatkowym atutem dla młodych osób. Coraz więcej pojawia się tu ludzi spoza miasta. Jak zatem mieszka się w Poznaniu?

Nie tylko hipsteria

Poznań mocno zmienił się w przeciągu zaledwie kilku lat. Zauważają to zwłaszcza osoby, które wracają do tego miasta po dłuższej nieobecności. Na palcach jednej ręki można policzyć kluby, które przetrwały upływ czasu. Pojawiło się za to wiele innych atrakcji – pubów z muzyką na żywo, grami planszowymi czy egzotycznym jedzeniem. Pod względem oferty gastronomicznej czy rozrywkowej Poznań rozwinął się na plus. Oprócz obecnej niemal wszędzie hipsterii, można zauważyć również nieco mocniejszy zwrot w stronę tradycji tego miasta. Popularne pyry w każdej odsłonie można dostać na wiele sposobów już nie tylko w centrum, ale także na osiedlach.

Warto zauważyć, że centrum rozrywkowe nadal stanowi Stare Miasto. Nowi przyjezdni nie będą już mieli okazji wejść do Odzysku – byłego skłotu przy ul. Paderewskiego. Mogą za to skorzystać z oferty klubów muzycznych czy przejść się na wystawę do Dalineum – Centrum Salvadora Dali. Stare Miasto tętni życiem praktycznie o każdej porze dnia i przez większą część nocy. Najwięcej osób można zobaczyć na ul. Wrocławskiej, gdzie ostały się Kultowa, Czarna Owca czy Czekolada. Idąc dalej, deptakiem dociera się w okolice Starego Browaru. Cała ta część Poznania jest jego najmodniejszą częścią; kojarzy się z turystami, Instagramem i zakupami.

Mieszkańcy szukający innego typu rozrywki szybko go znajdą. Kilka razy do roku organizowane są gry miejskie oraz turnieje planszówkowe. Wieczory poetyckie, spotkania z autorami – tu przoduje oczywiście Centrum Kultury Zamek. Warto jednak spojrzeć również na oferty uczelni – zwłaszcza wykłady otwarte.

Poznań to nie tylko rozrywka

Jakość komunikacji miejskiej poprawiła się, choć dalsze rejony miasta nadal liczą na większą ilość autobusów, na tramwaje i szybsze trasy. Do centrum dojedzie się zewsząd. Gorzej już z dojazdem np. z Jeżyc do dalszych części Chartowa. Korki w godzinach szczytu to przede wszystkim Rondo Rataje, Naramowicka i Śródka. W ścisłym centrum pojawia ich już mniej, dzięki szybkim tramwajom oraz przebudowie Ronda Kaponiera i Mostu Teatralnego. Warto jednak pamiętać, że centrum jest niewielkie i korkuje się dość szybko. Dla niektórych minus to również system biletów miejskich, słynna karta PEKA.

W Poznaniu najlepiej wybierać mieszkania w pobliżu pracy. A tej z kolei nie brakuje – firmy poszukują przede wszystkim specjalistów i taniej siły roboczej. Zaczynają się prześcigać w dodatkowych bonusach, które mają przyciągnąć pracowników. Skorzystają na tym zwłaszcza młodzi ludzie, np. studenci, ale również wykwalifikowani i doświadczeni pracownicy. Ofert jest bardzo dużo, a zarobki coraz lepsze – pod tym względem trudno narzekać na Poznań.

Koszty mieszkania

Rosną. Widać to zwłaszcza na przykładzie cen wynajmu, które w atrakcyjnych dzielnicach wydają się bardzo wysokie. Za kawalerkę w centrum, w nowym budownictwie, zapłaci się od 1200 do nawet 2000 zł/mies. Starsze budownictwo, ale w atrakcyjnej lokalizacji (Stare Miasto, Sołacz, Jeżyce, Piątkowo) wypada cenowo podobnie. Coraz więcej wynajmujących oferuje umowę najmu okazjonalnego, co wiąże się również z opłatami notarialnymi. Z tego wynikać by mogło, że korzystniej wychodzi wynajem pokoju – jednak on też jest drogi. Nieraz pokój w centrum potrafi kosztować 900 czy 1000 zł/mies. Warto zatem szukać nieruchomości w dalszych dzielnicach. Taniej będzie na Naramowicach, Wildzie, Dębcu, Ogrodach. Wiele zależy od standardu oraz budownictwa.

Ale samo mieszkanie to nie wszystko – trzeba się jeszcze utrzymać. Ceny żywności w Poznaniu są podobnie, jak w pozostałych większych miastach. Konkurencja w zakresie usług sprawiła, że stosunkowo łatwo można znaleźć konkretną usługę w niskiej cenie, co nie zawsze idzie z jakością – i z tym trzeba się liczyć. Pod tym względem jest tu jeszcze taniej niż w Warszawie czy Krakowie. Pozostaje jednak tylko kwestią czasu, aż Poznań dogoni i te miasta. Nadal jego dużą zaletą jest stosunek zarobków do kosztów mieszkania i życia, choć te koszty rosną. Najmocniej widać to na przykładzie wynajmu i usług, zwłaszcza z branży beauty i gastronomicznej.