Czechy i karykaturzyści, Biskupin, Mleczko
Czechy, Słowacja i karykaturzyści. Także inne informacje o rysunku satyrycznym i karykaturze
Polacy nagrodzeni w Czechach
Zygmunt Zaradkiewicz (główna nagroda) i Sławomir Łuczyński znaleźli się wśród laureatów międzynarodowego konkursu rysunku satyrycznego Fór pro FOR
Dobre wieści nadeszły z Pragi, gdzie rozstrzygnięto 7 edycję międzynarodowego konkursu rysunku satyrycznego Fór pro FOR. Zwyciężył Zygmunt Zaradkiewicz, a trzecie miejsce zajął Sławomir Łuczyński.
Jury w składzie: Miroslav Barták (Czechy), Fedor Vico (Słowacja), Kazo Kanala (Słowacja), Aleš Vyjidák (Czechy), Jaroslav Skoupý (Czechy), L. Běhal (Czechy) oraz Ivan Hanousek (Czechy) oceniło 301 prac, jakie nadesłało 146 autorów z 35 krajów świata. Poniżej pełna lista laureatów.
7th International Contest Fór pro FOR – Praha – Czech Republic
Winners
1st place: Zygmunt Zaradkiewicz – Poland
2nd place: Břetislav Kovařík – Czech Republic
3rd place: Slawomir Luczynski – Poland
4th place: Goran Markovic – Serbia
5th place: Bobo Pernecký – Slovakia
Nagrody dla autorów z Czech:
• Jan Hrubý (nahroda Svatopluka Pitry)
• Marie Plotěná (nagroda e-GAG)
2008-08-01
Roháč powraca
Jedno z najpopularniejszych czasopism satyryczno-humorystycznych XX wieku w Słowacji niedawno wróciło do kiosków, pod nazwą Extra Roháč
Roháč ukazywał się przez kilka dziesiątków lat w socjalistycznej Czechosłowacji i był odpowiednikiem polskich pism satyrycznych: Karuzeli i Szpilek. Był jednym z nielicznych czasopism tego typu, ukazującym się u naszych południowych sąsiadów.
Od kilku miesięcy na Słowacji ukazuje się Extra Roháč – niezależne satyryczno-humorystyczne czasopismo. Ma 10 tysięcy egz. nakładu, kosztuje 29 słowackich koron (0,95 Euro) i ma 16 stron, w połowie full kolor. Numer sierpniowy z obecnego roku (jego okładka z lewej) jest ósmym z kolei.
Na stronach Extra Roháča rysunki publikują m.in. Marian Kamensky, Lubomir Kortha, A.Misanek, F. Bojnican, F.Mraz. Jeśli chodzi o teksty, sporo jest dowcipów i innych krótkich form humorystycznych (m.in. aforyzmy, wierszyki) oraz humoreski.
Czechy i Słowacja od dawna są humorystycznym zagłębiem. Ukazywało się tu i nadal się ukazuje sporo czasopism o tematyce humorystycznej. Bo nasi południowi sąsiedzi uwielbiają humor.
2008-08-08
Samuraje w Biskupinie
Prasłowiańską osadę – muzeum w Biskupinie (woj. kujawsko-pomorskie) nieoczekiwanie zajęli… samuraje. Trwa tam doroczny plener rysowników satyrycznych
Do niedzieli 3 sierpnia 2008 Biskupinem będą rządzić samuraje. Satyrycznym ostrzem, bezlitosnym jak tradycyjny miecz japoński, traktują miejscową ludność oraz turystów. Ich wpływ na kulturę osady jest zgubny – kobiety przywdziewają kimona i malują się niczym gejsze, a woje zamienili tradycyjne łuki na japońskie miecze. I co gorsza – zamiast miodu piją sake.
W działaniach plastycznych dominuje nauka kaligrafii i japońskiego malarstwa. Samuraje kreślą złośliwe karykatury wszystkich odwiedzających Biskupin. Wśród najeźdźców (na ilustracji – obecnie niedostępna) rozpoznajemy Grzegorza Sobczaka, Andrzeja Graniaka, Marka Gliwę, Henryka Cebulę, Janusza Mrozowskiego, Tomasza Wołoszyna, Jarosława Hnidziejkę, Tomasza Niewiadomskiego i Dariusza Pietrzaka.
Wystawę prezentującą dokonania plastyczne karykaturzystów będzie można oglądać od soboty, 2 sierpnia, w Muzeum Archeologicznym w Biskupinie, aż do 10 września.
2008-07-31
Mleczko też był urwisem
W młodości Andrzej Mleczko łaził po drzewach, a po tym co zbroił, ze strachu przed karą 2 dni ukrywał się w lesie. Oto ciekawostki z młodości rysownika
Dziennik Kurier Lubelski w tekście “Jak wychować mężczyznę?” zapytał kilku panów jacy byli w młodości. Wypowiedzieli się: Krzysztof Cugowski (Budka Suflera), aktorzy: Paweł Małaszyński i Andrzej Grabowski, scenarzysta Cezary Harasimowicz i rysownik Andrzej Mleczko. Ten ostatni powiedział:
– Biłem się nieustannie i tarzałem się nieustannie. Łaziłem po drzewach, darłem ubranie. Kiedyś utopiłem w stawie cenną łódkę. Tak bardzo bałem się kary, że przez dwa dni ukrywałem się w lesie. Szukali mnie pracownicy ojca, który był dyrektorem sandomierskich stawów. Kiedy mnie w końcu znaleziono, rodzice byli tak szczęśliwi, że nie dostałem nawet reprymendy.
2008-08-17
Po konkursie, wyrzucić rysunki
Jeden z ogólnopolskich konkursów rysunku satyrycznego dla profesjonalistów, organizowany przez znane instytucje, zakończył się niemiłym akcentem. Konkursowe prace zwrócone autorom pocztą, nadają się do kosza
Konkurs jak konkurs. Ogłoszono regulamin, wyznaczono termin nadsyłania prac, profesjonalne jury wyłoniło zwycięzców, którzy podczas otwarcia wystawy pokonkursowej otrzymali nagrody, a po wystawie odesłano artystom ich prace. Niestety organizatorzy konkursu nie zabezpieczyli odsyłanych prac przed wysłaniem. Po prostu włożono je do zwykłych, wiotkich kopert i odesłano pocztą.
Prace, na które niejeden artysta poświecił kilka godzin, obecnie nadają się do wyrzucenia. Artyści są zniesmaczeni widząc swoje dzieła w opłakanym stanie, a niektórzy są wręcz oburzeni. Wprawdzie w jednym z punktów regulaminu jest informacja, że “Organizatorzy nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne uszkodzenia prac, powstałe w wyniku transportu” czyli właściwie wszystko jest w porządku, ale…
Nikt tak nie dba o swoje dzieło jak autor, więc każda praca przed wysłaniem na konkurs jest zabezpieczona przed zniszczeniem. Najczęściej wystarczy sztywna tekturka nieco większego formatu niż rysunek, która powoduje, że rysunek nie zostanie pogięty podczas wysyłki pocztowej zanim dotrze do organizatora konkursu. Ale organizatorzy “chronieni” stosownym punktem regulaminu, nie dbają już o odpowiednie zabezpieczenie prac, odsyłanych autorom. Przecież nie ponoszą odpowiedzialności za to, co będzie się działo z rysunkiem po wpakowaniu go do koperty.
Niepoważny konkurs?
Nieważne jaki to konkurs i że współorganizatorem była instytucja karykaturzystom doskonale znana, wiec powinna zagwarantować pewien poziom profesjonalizmu. Rodzi się pytanie: po co organizować konkursy do profesjonalistów, skoro organizatorzy zachowują się, jakby artystów traktowali jak dzieciaki, a ich dzieła traktują jak nic nie wartą makulaturę?
Sławomir Łuczyński od którego otrzymaliśmy informację, od lat uczestniczy w konkursach organizowanych na całym świecie. Wiele z nich wygrał, wielu był laureatem. Wielokrotnie zwracano mu rysunki po konkursach i wystawach. Nigdy jednak żadna z jego prac nie wróciła do niego w takim stanie. Czy należy mu się dziwić, że jest zbulwersowany? I że krajało mu się serce na widok własnego dzieła, w które włożył tyle wysiłku i serca? Nie pozostało mu nic innego, jak wyrzucić rysunek do kosza. A to tylko jeden z autorów, którzy otrzymali swoje prace w takim stanie. Miejmy nadzieję, że podobne przypadki nie będą się już zdarzać podczas innych konkursów.
Za pośrednictwem portalu Sadurski.com profesjonalni autorzy proszą o poszanowanie swojej twórczości. O nic więcej.
2008-07-11
Roponioska 2008 – wyniki
Sławomir Łuczyński wygrał konkurs rysunku satyrycznego Roponioska 2008, zorganizowanego w Gorlicach. Podajemy pełną listę laureatów
PROTOKÓŁ z OBRAD JURY konkursu rysunku satyrycznego ROPONIOSKA 2008 w Gorlicach
Jury w składzie:
Zdzisław Tohl (artysta rzeźbiarz – dyrektor Muzeum “Dwory Karwacjanów i Gładyszów” w Gorlicach)
Grzegorz Karpiński (artysta plastyk, instruktor MDK Gorlice, organizator i animator konkursów plastycznych)
Kasper Świerzowski (profesor filologii polskiej, językoznawca, bibliofil)
Magda Miller (dyrektor Biblioteki Miejskiej w Gorlicach, krytyk sztuki)
podczas obrad 18.08.2008 r. w Gorlicach, ustaliło następujące nagrody i wyróżnienia:
Pierwsze miejsce – Sławomir Łuczyński / Pabianice (bez tytułu)
Drugie miejsce – Paweł Kuczyński / Police (bez tytułu)
Trzecie miejsce – Henryk Cebula / Przeworsk (“Nioski”)
Wyróżnienia:
Maciej Trzepałka / Zabrze (bez tytułu)
Jarosław Talarski / Głogów (za karykaturę W. Putina)
Krzysztof Suski / Lubań Śląski (za cykl prac)
Wśród młodych twórców przyznano wyróżnienia dla:
Michała Ogińskiego / Radzionków (pasek komiksowy)
Bartka Cebuli / Przeworsk (bez tytułu)
Tomasza Tajaka / Gorlice (bez tytułu)
Wernisaż wystawy konkursowej połączony z rozdaniem nagród odbędzie się 29 sierpnia 2008 (piątek) o godz. 18-tej w Domu Polsko-Słowackim, Rynek w Gorlicach. Organizatorzy i portal satyryczny Sadurski.com zapraszają.
2008-08-18
Czechy i inne informacje z archiwum portalu: (c) Sadurski.com