Muzeum Humoru na Ukrainie
Muzeum Humoru i inne ciekawostki
Odwiedzamy Muzeum Humoru na Ukrainie
W mieście Kołomyja (obwód Iwano-Frankiwsk) działa Muzeum Humoru “Wesoła Siedziba”, kierowana przez satyryka Mykołę Sawczuka
Wesoła Siedziba, to pierwsze i jedyne jak na razie na Ukrainie muzeum humoru czyli miejsce, które warto odwiedzić, aby mieć dobry humor. Znajduje się w kilkudziesięciotysięcznym mieście Kołomyja, w obwodzie Iwano-Frankiwsk, niecałe 300 kilometrów od polskiego Przemyśla. Założył je 11 sierpnia 2011 roku znany ukraiński pisarz-humorysta Mykoła Sawczuk.
W muzeum można zobaczyć eksponaty kojarzące się z humorem, satyrą i karykaturą. Na przykład pocztówki humorystyczne z różnych krajów, albumy, zdjęcia i zabawne gadżety (np. żartobliwa mapa Ukrainy). Można tu posłuchać nagrań z występów znanych ukraińskich satyryków, obejrzeć filmowe komedie ukraińskie i zagraniczne oraz kupić pamiątki, np. wesołe pocztówki.
Aby się utrzymać, muzeum musi na czymś zarabiać, stąd świadczenie usług. Można tu zamówić napisanie żartobliwych powinszowań na różne okazje (np. z okazji wesela, jubileuszu), odbywają się występy satyryków. Można zamówić humorystyczne albumy rodzinne, karykatury i rysunki satyryczne oraz fachową recenzję np. książki.
Muzeum Humoru nie ma jeszcze strony www, lecz jest obecne na Facebooku.
Adres: Ośrodek humoru “Wesoła Siedziba”, Plac Tarasa Szewczenki nr. 12 m. 2, 78200 Kołomyja, obwód Iwano-Frankiwsk, Ukraina.
2013-10-30. Muzeum Humoru
Genowefa Pigwa kontra kieszonkowcy
Genowefa Pigwa ostrzega przed kieszonkowcami grasującymi na kieleckich targowiskach
“Nie ułatwiaj życia kieszonkowcom” – pod ta nazwą rozpoczęła się akcja kieleckiej policji, przeciwko złodziejom torebek i portfeli, grasujących na kieleckich targowiskach. Wsparcia kieleckiej policji udziela Genowefa Pigwa czyli kielecki kabareciarz Bronisław Opałko, przebrany za wiejską babinę.
Kilka dni temu na targowisku przy ul. Seminaryjskiej w Kielcach Pigwa i policjanci rozdawali ulotki, spotykając się z zainteresowaniem. Poza tym na targowisku co jakiś z megafonów rozlega się spot. Pigwa świętokrzyską gwarą ostrzega w nim kupujących co robić, aby nie paść ofiarą kieszonkowca.
Po podobnej akcji w poprzednim roku, spadła ilość kradzieży dokonywanych przez kieszonkowców na kieleckim targowisku. Obecna akcja jest powtórką.
2010-07-07
Jan Pospieszalski o polskiej satyrze
Satyryczna piosenka zespołu Big Cyc o Janie Pospieszalskim, stała się pretekstem do oceny polskiej satyry, na internetowym blogu Jana Pospieszalskiego
21 czerwca 20101 r. zespół Big Cyc, słynący z bulwersowania, ciętej satyry i komentowania polskiej rzeczywistości, zaprezentował swoją nową piosenkę “Warto rozmawiać”. Jej bohaterem jest Jan Pospieszalski, autor programu telewizyjnego “Warto rozmawiać”, o którym Big Cyc napisał na swojej stronie www: “wyróżnia się brakiem obiektywizmu i naginaniem prawdy pod swoją z góry ustawioną tezę. Jego programy mają charakter propagandowy i często posługują się manipulacją. Big Cyc naśmiewa się z Janka, który był kiedyś kontrabasistą, a teraz stał się głosem “ciemnego ludu” i sługą dworu Jarosława Kaczyńskiego. (…) Pospieszalski nazywany jest w piosence żartobliwie per “PiS Ronaldo”.
Piosenka musiała dotknąć jej bohatera, gdyż już nazajutrz Pospieszalski na swoim blogu napisał o Skibie i zespole Big Cyc. Przy okazji ocenił polską satyrę i i niektórych satyryków. Cytujemy (po usunięciu literówek):
Skiba i nie tylko
“Po kabaretach Majewskiego i Olgi Lipińskiej doczekałem się o sobie piosenki Skiby i Big Cyca. Widać Skiba nie ufa własnej twórczości, bo na stronie zamieszcza instrukcję obsługi i opowieść o czym ta piosenka. Utwór prawdziwego artysty broni się sam. W przypadku tak błahego dzieła jakim jest piosenka, dopisywanie specjalnego komentarza „co autor chciał przez to powiedzieć“ jest wyrazem nieufności w własny talent lub sygnałem, że swój elektorat uważa się za tak głupi, że trzeba mu napisać o co tu chodzi.
Są dwie tradycje satyry w Polsce. Pierwsza grająca aluzją, humorem, niedopowiedzeniem, ironią – ta od Szpota, Janka Pietrzaka, Maćka Rybińskiego, ta druga to Szpilki, Urban i towarzystwo reżimowych propagandzistów. Pierwsza antysystemowa – była bronią oporu społecznego, drwiła z dyktatury ciemniaków. Ta druga, na pasku władzy, opluwała i szydziła z tych, którzy mieli odwagę iść pod prąd, wystąpić przeciw reżimowi.
Skiba dołącza dziś do tych drugich, do propagandzistów i pałkarzy systemu. Ustawia się w tej ekipie co Olga Lipińska, która w stanie wojennym zgłosiła postulat odebrania kartek na żywność aktorom bojkotującym telewizję Jaruzelskiego”.
2010-06-24
Karnawał w Sodomie
Ukazała się książka Marka Różyckiego jr “Karnawał w Sodomie”. Dlaczego warto ją przeczytać?
“Karnawał w Sodomie” to wybór humoresek, ponadczasowych felietonów i innych form literackich. Autorem jest doświadczony warszawski dziennikarz Marek Różycki junior. Autor obdarzony umiejętnością ironicznej syntezy, przewrotnie i równocześnie prawdziwie, pokazuje rzeczywistość, pełną absurdu i komicznych sytuacji. Książkę dopełniają satyryczne rysunki Szczepana Sadurskiego.
Marek Różycki Jr., to mieszkający w Warszawie dziennikarz, prozaik, felietonista. Przez wiele lat kierował działem literackim w “Tygodniku Kulturalnym”, współredagował “Kulturę i Ty”, “TIM” (Tygodniowy Ilustrowany Magazyn), “Zielony Sztandar”, “Scenę” i magazyn “Pan”. Publikował też w wielu innych tytułach, m.in. w “Szpilkach”, “Urodzie”, “Kobiecie i Życiu”. Od lat pisze dla polonijnej prasy, ukazującej się w USA, Kanadzie, Australii i Grecji. Publikuje w szeregu portalach internetowych, m.in. w Sadurski.com. Jest autorem sześciu książek, m.in. “Gwiazdy w oczach czyli Hollywood po polsku”, zawierającej rozmowy ze znanymi polskimi artystami, aktorami i satyrykami.
440-stronicową książkę, “Karnawał w Sodomie” nie można będzie kupić w szerokiej dystrybucji, w księgarniach. Jest dostępna jedynie w internecie, w cenie 29,99 zł.
2011-07-23
VII Śrem się śmieje – tak było
12 kwietnia 2011 r. w „Gajówce” w Zbrudzewie koło Śremu odbył się VII satyrykon „Śrem się śmieje”
„Pogadać każdy może” – takie było hasło imprezy satyryczno-rozrywkowej „Śrem się śmieje”. Jury (Jerzy Kondras, Krzysztof Widera, Jan Zalewski i Maria Biernat) oceniło 17 utworów satyrycznych, nadesłanych przez 13 autorów.
Nagrodzono:
– I miejsce (ex aequo) – Elżbieta Rzepka ze Śremu za dialog „Kto ważniejszy?” oraz Grzegorz Lewkowicz z Gdańska za dialog „W Śremie przy Lechu dialog o śmiechu”
– II miejsce (ex aequo) – Łucja Staszak ze Śremu za dialog „Swawole i zbytki śremskiej emerytki” oraz Henryka Socha ze Śremu za dialog „Dekalog seniora”
– III miejsce – nie przyznano
– Wyróżnienia – Teodor Tomczyk za tekst „Prawda to czy plotka?” i Krystyna Krajewska za dialog „Zalanie”.
Pozostali uczestnicy: Agnieszka Berdyszak (Czempiń), Zbigniew Dobrosław Michalski (Gdańsk-Wrzeszcz), January Witkowski (Kalina Wielka – Słabioszów), Bożena Danuta Grzembowska (Śrem), Tadeusz Charmuszko (Suwałki), Andrzej Sztyler (Śrem), Monika Bartkowiak (Murzynowo Leśne).– Otrzymują oni dyplomy za uczestnictwo.
Jak było w Śremie
Nagrodzone w konkursie dialogi satyryczne prezentowali podczas satyrykonu ich autorzy oraz goście, m.in. burmistrz Śremu Adam Lewandowski oraz starosta śremski Piotr Ruta.
Gościem wieczoru był Artur Barciś, występujący w podwójnej roli (jako Czerepach – nowy sekretarz Gminy Śrem oraz jako aktor – z własnym programem, który rozbawił zgromadzonych). Podczas wieczoru co jakiś czas przygrywała kapela Śrymioki. Imprezie towarzyszyła ustawiona obok sceny ekspozycja rysunku satyrycznego członków Partii Dobrego Humoru, zorganizowana z okazji jej 10-lecia, o czym widowni opowiedział jej szef, Szczepan Sadurski.
Organizatorami VII satyrykonu, nad którym patronat objął Burmistrz Śremu Adam Lewandowski, byli: Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Śremie, redakcja Tygodnia Ziemi Śremskiej, Telewizja Relax i Klub Relax Spółdzielni Mieszkaniowej.
2011-04-15. Muzeum Humoru
Zgorzelec. III Mistrzostwa Polski w Klnięciu jak Szewc
1 i 2 października 2010 r. w Zgorzelcu odbędą się III Mistrzostwa Polski w Klnięciu jak Szewc. Wstęp wolny
Organizatorzy zapraszają na kolejne słowne potyczki – czyli literackie, twórcze podejście do wulgaryzmów i frustracji w wykonaniu znanych i nieznanych. W zeszłym roku zwyciężył Ścibor Szpak. Tym razem wśród konkursowiczów zobaczymy m.in. Marka Grabiego i kabaret Liquidmime – laureata I nagrody tegorocznej Paki (ex aequo z kabaretem Chyba). Na scenie pojawią się także klnący uczestnicy warsztatów, prowadzonych przez kabaret Made in China. Dzień pierwszy poprowadzi ubiegłoroczny zwycięzca wraz z pomysłodawcą festiwalu, Grzegorzem Żakiem.
Podczas Gali można będzie zobaczyć czołowych reprezentantów Zielonogórskiego Zagłębia Kabaretowego – kabaretów Babeczki z Rodzynkiem, Jurki i Słuchajcie. Całość ogarniać będzie Jarek Marek Sobański.
• Konkurs – 1 października, godz 19:00 – Restauracja Dobre Klimaty, ul. Łużycka 33b, Zgorzelec
• Gala – 2 października, godz 19:00 – Miejski Dom Kultury, ul. Parkowa 1, Zgorzelec.
Na wszystkie wydarzenia festiwalowe wstęp wolny czyli gratis.
2010-09-24
Bogusław Sielecki nie żyje
Nasz współpracownik, wnikliwy satyryczny komentator rzeczywistości, zmarł w sobotę, 3 lipca 2010 r.
Od córki Bogusława Sieleckiego Izabeli, właśnie otrzymaliśmy smutną wiadomość. 3 lipca zmarł niespodziewanie Bogusław Sielecki, autor cyklu tekstów “Rozmowy z pariasem”, które dosyć regularnie, zwykle co kilka dni, nadsyłał do portalu Sadurski.com. Ostatni tekst przesłał pocztą elektroniczną 1 lipca. Przesyłając go, jak zwykle napisał lakonicznie:
Witam! Po debatach kandydatów do urzędu prezydenckiego przesyłam kolejną satyrę polityczną: “Rozmowy z pariasem. Latający cyrk Jary i Comorra” celem publikacji. Pozdrawiam serdecznie – Bogusław Sielecki
Na portalu wiadomosci24.pl, obok swego zdjęcia umieścił krótką informację o sobie:
Wiek: 57
Miejscowość: Mikołów
Województwo: Śląskie
Kraj: Polska
Wykształcenie wyższe. Kocham kochać… Ludzi… Błędów nie robi ten, co nic nie robi. W swoim ponad półwiecznym życiu zrobiłem ich mnóstwo – taki ze mnie pracuś! 🙂
Sielecki był wnikliwym obserwatorem i komentatorem rzeczywistości. Swymi spostrzeżeniami bardzo chciał się dzielić z innymi, jakby… chciał coś po sobie zostawić. Nie dane mu było poznać wyników zakończonych dziś wyborów prezydenckich, którymi ostatnio się bardzo interesował.
2010-07-04