Moja Lista Kabaretowa 2009
W Sadurski.com kabaretowa lista “Top ten” – czyli czołowa dziesiątka polskich grup kabaretowych, według subiektywnej opinii Agnieszki Oliwy
“Ma miłość to jest kabaret” – te słowa po Kabarecie Skeczów Męczących powtarza coraz więcej Polaków. Możemy śmiało powiedzieć, że przeżywamy obecnie kabaretowy boom. Mam dwadzieścia lat, jestem studentką drugiego roku psychologii. Od dłuższego czasu oprócz zachowania ludzkiego i tego co mamy w głowach, zainteresowała mnie Polska Scena Kabaretowa i wszystko co z nią związane. Staram się zarażać tym innych i patrzeć na świat z przymrużeniem oka.
W Polsce działa ponad 100, lepszych i gorszych kabaretów. Postanowiłam stworzyć moje “Top Ten”, czyli dziesięć, moim zdaniem, najlepszych obecnie kabaretów.
Miejsce 10
• Kabaret Dno – powstały w czerwcu 1996 r., pochodzący z Dąbrowy Górniczej, występujący w składzie: Tomasz Sobieraj, Jarosław Cyba, Adam Mrozowicz, Wojciech Stala. Od początku swojej działalności zgarnęli wiele nagród na najważniejszych przeglądach kabaretowych w kraju, m.in. PaKa, Ryjek, Mulatka, O.B.O.R.A., Lidzbarskie Wieczory Humoru i Satyry. Ostatnimi czasy, doszli do wniosku, że pora ustąpić młodym kabaretom, jeżeli chodzi o przeglądy. Nie odpuszczą jedynie “Ryjka”, na którego efektywnie jeżdżą od wielu lat. Również w tym roku nie wrócili z pustymi rękoma (V miejsce). Zasługują na uwagę, chociażby ze względu na fantastyczne rekwizyty, o których w środowisku kabaretowym krążą już legendy. Ich występy zaskakują więc nietuzinkową formą. Część wspaniałej kolekcji rekwizytów prezentują także w serii filmików “Pakamera Profesora Fushera”. Kabaret interesujący, cieszący oko, zaskakujący.
Miejsce 9
• Chłopaki z Cieszyna, czyli Łowcy. B. Jest to jeden z najbardziej charakterystycznych polskich kabaretów, ponieważ ich poczucie humoru na pewno nie jest szablonowe. Uprawiają oni bowiem absurdalny humor w którym przeważa pantomima (efekt wizualny) nad komunikatem werbalnym. Znak rozpoznawczy, to powyciągane sweterki i ogólnie zamierzony nieład w wyglądzie. Są absolwentami Uniwersytetu Śląskiego. Mają na swoim koncie wiele nagród, zdobytych na prestiżowych przeglądach i festiwalach (np. Paka, O.B.O.R.A.). Założyciel i lider grupy Mariusz Kałamaga, studiował animację społeczno-kulturalną, od kilku lat wraz z kolegami z Bytomia współtworzy PGR (Punkową Grupę Rozweselającą), o nazwie “Ja mmm chyba ściebie”. Pozostali członkowie, to: Bartosz Góra, Bartosz Gajda, Sławomir Szczęch, Paweł Pindur, Maciej Szczęch. Ich atutem jest niewątpliwie stylistyka – zarówno artystyczna, jak i wizualna. Raz zobaczeni zostają szybko zapamiętani, są kontrowersyjni. Zarazem zdolni i inteligentni. Reżyserują, grają na instrumentach – do wyboru do koloru, można rzec. Myślę, że ludzie czasem nie do końca rozumieją ich przekazu. A są to naprawdę wszechstronnie utalentowani, młodzi ludzie.
Miejsce 8
• Kabaret Ani Mru Mru, pochodzący z Lublina, działający od września 1999r. Liderem i pomysłodawcą jest Marcin Wójcik, absolwent AWF. Kabaret współtworzą obecnie Michał Wójcik (pochodzi z Lublina i tam skończył szkołę “scena ruchu”. Był pracownikiem Teatru Scena Ruchu.) i Waldemar Wilkołak (Absolwent Wydziału Prawa i Administracji, w kabarecie od czerwca 2000 r. Oprócz wykonywania obowiązków dźwiękowca, występuje również na scenie w części skeczy). Z wielką łatwością przechodzili przez przeglądy, zdobywając m.in. Gran Prix na Pace oraz wiele innych ważnych nagród i wyróżnień. Są charakterystyczni, wzbudzają sympatie, tacy “chłopcy z sąsiedztwa”, których chętnie gościmy w swoich odbiornikach i polujemy na nich w sieci. Podbili szturmem nasze serca, a skecze Chińska Restauracja, Porodówka czy Otwarcie Hipermarketu’ znają chyba wszyscy. Na owy czas były bardzo atrakcyjne. Lekkie, zabawne, proste. Jednak dziś, kiedy wyłoniło się wiele nowych, zdolnych kabaretów, to już nie wystarcza. Ani Mru Mru stają się pomału legendą; czyżby wypalili się artystycznie? Ich nowe skecze niestety nie powalają. Być może kiedyś nie mieliśmy większego porównania, na obecnym tle wypadają przeciętnie Marcin zajmuję się coraz częściej konferansjerką. Wiele jednak zdziałali, przyczyniając się do rozwoju polskiej sceny kabaretowej. Miejmy nadzieję, że to tylko chwilowy kryzys.
Miejsce 7
• Kabaret Moralnego Niepokoju, powstały w 1996 r. Niewątpliwie wielu z nas zna skecze Roberta Górskiego, lidera kabaretu. Jest absolwentem polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Zwojował już wiele m.in. jest twórcą scenariusza telewizyjnego, programu rozrywkowego Tygodnik Moralnego Niepokoju, a także Miesięcznika Moralnego Niepokoju. Poza tym pisał scenariusze m.in. Mazurskiej Nocy Kabaretowej i kabaretonów podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. W 2009 był jednym z jurorów 25 przeglądu kabaretów Paka. W skład kabaretu wchodzą także: Mikołaj Cieślak, Przemysław Borkowski, Rafał Zbieć oraz obdarzona jednym z najbardziej charakterystycznych i rozpoznawanych śmiechów w Polsce, Katarzyna Pakosińska. Powiedziała ona w jednym z wywiadów: “Jesteśmy nauczycielami, którzy zrobili wszystko żeby nie uczyć języka Polskiego w szkole”. I Bogu dzięki za to.
Zdobyli mnóstwo nagród, są jednym z najbardziej rozpoznawalnych kabaretów. Ich sekret? Inteligencja zainwestowana w skecze, wdzięk Kasi, doskonale dopracowane programy. Mam wrażenie, że sami dobrze znają swoją wartość, co widać chociażby często po cenach biletów na ich występy. Robert Górski, któremu ostatnio często zarzuca się lekką wyniosłość, wraz z Marcinem Wójcikiem, coraz częściej pojawia się jako konferansjer.
Miejsce 6
• Kabaret Młodych Panów z Rybnika, założony w 2004 r . Grają w składzie Robert Królczyk, Mateusz “Banan” Banaszkiewicz, Bartosz Demczuk, Łukasz “Kaczor”’ Kaczmarczyk oraz Piotr Sobik (obsługa techniczna). Z rozpędem zgarniali nagrody na ważniejszych przeglądach i festiwalach, teraz pełnią także role prowadzących (co świetnie im wychodzi) oraz Jurorów (np. PaKa). Kochamy fajtłapowatego “Młodego”, romantycznego ,,Romea’’ który potrafi być też “Agresorem” mowa oczywiście o Mateuszu “Bananie” (nagroda za osobowość, na XXVIII Lidzbarskich Wieczorach Humoru i Satyry w 2007 r.). Reszta grupy oczywiście jest równie utalentowana, wspaniale wchodzą w role. Jak powiedział jeden z członków KMP: “Lubię porządek na scenie, dbanie o miejsce techniczne i pracę z mikrofonem”. To widać – profesjonalizm, porządek, przygotowanie, a wszystko to pozwala im na czytelny przekaz i wspaniałą komunikacją z publicznością.
Wielu ludzi kojarzy ich jako policjantów. Faktycznie, role ze skeczu drogówką i tekst: “Panie komendancie, suszymy..?”, przeszły już do historii. Obecnie mają mały zastój, jeśli chodzi o program. Usprawiedliwia ich trasa z kabaretem Limo (Bitwa Kabaretowa, przegrana) oraz prowadzenie wielu wydarzeń kabaretowych, m.in. tegorocznego Ryjka. Gratuluję osiągnięć i czekam na nowości.
Miejsce 5
• Pierwsi showmani polskiej sceny kabaretowej – Kabaret Skeczów Męczących z Kielc. Grupę tworzą: Marcin Szczurkiewicz, magister filologii angielskiej, reżyser felietonów telewizyjnych i scenarzysta programów rozrywkowych tj. “Podróże z żartem”, “Duże Dzieci” czy “Mój pierwszy raz”. Zajmuje się tym, razem z Karolem Golonką, kolejnym członkiem kabaretu, a zarazem magistrem Nauk Politycznych. W grupie są także: Michał Tercz, magister filologii angielskiej, obecnie student socjologii, a także Jarosław Sadza, z wykształcenia magister zarządzania i inżynierii produkcji. Podbijali oczywiście m.in. Pakę, O.B.O.R.A, Lidzbarskie Wieczory Humoru i Satyry.
Przystojni, zdolni, zarażają poczuciem humoru, energią, świeżością, optymizmem. Na scenie czują się jak ryba w wodzie. Ich skecze wyśmiewają głównie massmedia, wydarzenia kulturalne, sportowe i społeczne. Jeden z najbardziej rozśpiewanych kabaretów. Spotkałam się z opiniami, że są zbyt komercyjni. Może faktycznie ich występy są kolorowe, żywiołowe i poruszają często tematy związane z show biznesem, ale czy nie jest to temat godny wyśmiania? Ich celem jest bawić ludzi, a to wychodzi im fantastycznie.
Miejsce 4
• Kabaret Hrabi, powstały w 2002 r. Dwoje członków, Joanna Kołaczkowska i Dariusz Kamys (reżyser serialu improwizowanego “Spadkobiercy”) działało już wcześniej w kabarecie “Potem”. W składzie są także: Tomasz Majer i Łukasz Pietsh. Nie są kabaretem mającym silne “parcie na szkło”, ich występy nie są może szokujące, żywiołowe i kolorowe, ale mają klasę. Są skromni, błyskotliwi, stonowani i tym właśnie mnie urzekają. Niewymuszonym, dobrym humorem.
Miejsce 3
• Kabaret Limo z Gdańska, funkcjonujący co prawda od 1999 r., ale dopiero od niedawna znany szerszej publiczności. Liderem Limo jest Abelard Giza, utalentowany reżyser teatralny i filmowy, scenarzysta (m.in. “W Stepie Szerokim”, “Wożonko”, “Towar”). W składzie także: Szymon Jachimek, Wojciech Tremiszewski, Ewa Błachnio, Marcin Kulwikowski. Zdobyli mnóstwo nagród na najważniejszych przeglądach i festiwalach kabaretowych.
Dlaczego jest ich zatem stosunkowo mało w telewizji? (Dopiero ostatni program “Dzielnia” został wyemitowany.) Czy dlatego, że kabaret nastawia się na odbiór przede wszystkim młodej części publiczności? Dla starszej publiki skecze, które szalenie bawią młodych, mogą być nieco niezrozumiałe. Ale w młodości siła i mają coraz większą ilość wiernych fanów. Męska część składu, wraz z przyjaciółmi z Teatru Wybrzeżak, występuje od jakiegoś czasu w grupie “W Gorącej Wodzie Kompani”, grającej przedstawienia improwizowane. Jest to według mnie, mimo wszystko, zbyt słabo doceniony kabaret. Są to niesamowicie zdolni, przesympatyczni ludzie. Wolą kameralne występy niż wielkie kabaretony. Być może ze względu na bliższy kontakt z publicznością, który mają wspaniały. Osobiście życzę im powodzenia i obserwuję poczynania.
Miejsce 2
• Grupa MoCarta – nie są kabaretem, lecz kwartetem smyczkowym. Środowisko kabaretowe przyjęło Ich jednak bardzo ciepło. Działają od 1995 r., zdobyli wiele nagród. W tym roku, po wielu namowach Roberta Królczyka z Kabaretu Młodych Panów, przyjęli zaproszenie na Festiwal Kabaretowy Ryjek, gdzie zajęli pierwsze miejsce, zostawiając współzawodników daleko w tyle.
W skład Grupy wchodzą: Filip Jaślar, Michał Sikorski, Paweł Kowaluk oraz Bolesław Błaszczyk (zastąpił zmarłego tragicznie w 2000 r. Artura Reniona, którego pamięci poświęcona jest Nagroda w Konkursie o Melodyjną Nagrodę im. Artura na festiwalu Ryjek). Ich wkład w twórczość kabaretową w naszym kraju jest według mnie ogromny, pokazują siłę przekazu jaki ma muzyka. Są znani, lubiani, a przy tym wszystkim pozostają wierni swojej stylistyce.
Miejsce 1
• Kabaret Neo-Nówka z Wrocławia i okolic, który tworzą: Roman Żurek (lider, tekściarz, absolwent Historii), Michał Gawliński (absolwent fizyki) i Radosław Bielecki (z wykształcenia dziennikarz). Uprawiają satyrę polityczno-społeczną. Znani z “Moherowego Programu”, w obecnym składzie podbili Polskę z programem “Co by było gdyby…”, właśnie ruszają z kolejnym programem “Seks, alkohol i książki”.
Zdobywają nagrody na najważniejszych przeglądach kabaretowych tj. PaKa, Ryjek, Lidzbarskie Wieczory Humoru i Satyry, Mulatka itd. Kabaret przeżywa nową młodość od 2008 r., czyli od czasu kiedy dołączył do składu Radek, wcześniej lider kabaretu Snobów, wniósł powiew świeżości i muzykę, dzięki niemu w programie pojawiły się fantastyczne piosenki kabaretowe tj. “Bociany”, “Polska dziś zapłonie” czy “Bądź tu ze mną”. Kabaret lubiany zarówno przez starsze jak i młodsze pokolenia. Dlaczego są dobrzy? Oglądając ich skecze możemy zobaczyć siebie, swoje otoczenie (np. Panią z urzędu) w krzywym zwierciadle. Trafność obserwacji, samo życie, świetne teksty Romka, gra aktorska Michała i wkład muzyczny Radka – mieszanka wybuchowa.
• • •
Oczywiście przydałaby się “świeża krew”, która zatrzęsie polską sceną kabaretową. Jak mógłby się prezentować taki kabaret? Czy członkowie muszą być przystojni jak Kabaret Skeczów Męczących? Oryginalni jak Grupa MoCarta? Charakterystyczni jak Łowcy.B? Skromni jak Hrabi? Sympatyczni jak Ani Mru Mru? Zadziorni jak Limo? Być trafny w obserwacji jak Neo-Nówka? A może musi łączyć w sobie te wszystkie cechy? Tego nie wiem. Wiem, że musi być charyzmatyczny, wkładać serce w to co robi i umilać nam życie.
Tekst: Agnieszka Oliwa
2009-11-20
Na ilustracji: Kabaret Skeczów Męczących – foto z autografami