Oczko wodne w zimie – jak je zabezpieczyć?
Każdy, kto posiada w swoim ogrodzie oczko wodne, nie powinien zwlekać z rozpoczęciem przygotowań do sezonu zimowego. Najlepszym okresem aby to zrobić jest początek października, ponieważ prace te wymagają systematycznie zrealizowanego harmonogramu
Dzięki temu, gdy w naszym życiu znów zagości wiosna, będziemy mogli z czystym sumieniem zabrać się za drobne naprawy, które mróz zgotował nam w danym roku, i na nowo ożywić ten element małej architektury, tak lubiany przez właścicieli większych działek rekreacyjnych. Co można jednak zrobić, by zapewnić sobie jak najmniej pracy w kwietniu? Jak zabezpieczyć oczko wodne na zimę? Po odpowiedzi zapraszamy poniżej.
Podstawa to systematyczność
Jak już wspominaliśmy powyżej, dobry plan działania może w tym przypadku jedynie pomóc. Mając go musimy wykazać się jedynie systematycznością i chęcią do działania, bowiem tylko wtedy uda się nam odtrąbić sukces.
Najważniejszymi punktami na liście prac, których nie powinno się zaniedbać za żadną cenę, są:
– oczyszczanie na bieżąco uschłych i gnijących roślin (proces rozkładu potrzebuje tlenu, co sprawia, że woda staje się coraz gorzej natleniona),
– ograniczenie pokarmu dla ryb (im niższa temperatura, tym mniejsze zapotrzebowanie mieszkańców oczka na pokarm – wrzucając go za dużo sprawimy, że zgnije),
– opróżnienie oczka wodnego (dotyczy to małych zbiorników, które mogą zamarznąć aż do dna),
– przeniesienie roślin i ryb w miejsce o optymalnych warunkach.
Dlaczego natlenienie jest taki ważne?
Oczka wodne, których głębokość wynosi minimum metr, rzadko zamarzają w całości w naszej strefie klimatycznej. Znaczy to, że nie jest konieczne, aby takie oczko opróżniać z wody, a nawet wyławiać z niego ryby w celu ich przezimowania w bardziej sprzyjających warunkach. Jeśli wybór fauny do zbiornika opieraliśmy na przygotowaniu do takiej właśnie sytuacji, to zapewne pod lodem będą dobrze czuły się karasie złociste, srebrzyste, słonecznice, tołpygi, amury białe, złote orfy oraz karpie. By jednak wszystko poszło zgodnie z naszym planem, woda musi być odpowiednio napowietrzona. Doraźnie można to robić wyrąbując przerębel, jednak niska temperatura szybko na nowo zasklepi rezultaty naszych wysiłków. Jednym z mniej skomplikowanych sposobów jest natomiast zakup tabletek natleniających lub kostek napowietrzających (w tym wypadku należy zwrócić uwagę, czy pompka połączona z nimi wężykiem da radę wtłoczyć powietrze na określoną głębokość). Rozwiązań jest wiele, ale dzięki tym prostym zabiegom, ryby nie stracą ciepłej wody z dna i będą mogły przeczekać w letargu nawet mrozu dochodzące do -25oC!
Potrzeby zimujących zwierząt wodnych
Jeśli oczko wodne zamieszkują bezkręgowce, to nie musimy obawiać się o ich los, gdyż potrafią one radzić sobie same, nawet w najcięższych warunkach. Małże i błotniarki dla przykładu zagrzebują się w mule. Z rybami jest jednak trudniejsza sprawa i wiele zależy od ich tolerancji dla niskiej temperatury. Jeśli nie wzięliśmy pod uwagę tego co stanie się z nimi w zimie – możliwe, że żadna z nich nie przeżyje lub będziemy musieli zorganizować w trybie pilnym akwarium domowe. Do grona ryb ciepłolubnych, które najlepiej zniosą taką zmianę należą między innymi żałobniczka, gupik, brzanka różowa, kirys, mieczyk i pielęgnica pawiooka. Jeśli w domu nie ma miejsca, a posiadamy altanę, w której temperatura nie spada poniżej 5oC to możemy akwarium umieścić właśnie w niej, jednak muszą w nim pływać takie gatunki ryb, jak: karasie ozdobne, ryby Koi, liny złociste oraz jesiotry. Dla osób, które nie chcą się narażać na zbyt duży wydatek związany z zimowanie zwierząt wodnych polecamy natomiast zagospodarowanie starej wanny, beczki lub innego typu kontenera, zawsze pamiętając jednak by nie przekarmiać ryb i zapewnić im przynajmniej przez kilka godzin światło (ciemna piwnica stanowczo odpada).
Więcej porad na: Zoologiczny.sklep.pl
Zobacz też:
> Ciekawostki o śniegu
> Przysłowia o zimie
> Zwierzęta i sen zimowy