Santiago. Figura Maryi Dziewicy na wzgórzu
Atrakcje Santiago, stolicy Chile. Wzgórze San Cristobal i pomnik Maryi Dziewicy. Jak dotrzeć i wszystko co trzeba wiedzieć
Jak dotrzeć na San Cristobal
Na wzgórze San Cristobal (El cerro San Cristóbal, 880 m n.p.m.) można dotrzeć na cztery sposoby. Pierwszy, to kolejka szynowa. Fenicular działająca od 1925 roku, przypomina wagonik kolejki na Gubałówkę w Zakopanem. Drugi, to kolejka linowa (ten transport jest droższy od pierwszego). Trzeci sposób, to wjazd samochodem. Czwarty, to spacer wyznaczoną trasą, przez Park Metropolitalny, największy park miejski na kontynencie południowoamerykańskim. Powstał w 1966 roku (choć tak naprawdę zaczął powstawać w 1917 r., ale to już inna historia), a jego powierzchnia wynosi ponad 722 hektary.
Spacer, to określenie infantylne. Lepiej napisać, że to solidny, wyczerpujący marsz pod górę, o długości kilku kilometrów, który trwa ponad godzinę. Nieutwardzona, zawijająca się co jakiś czas droga wiedzie przez park, a co jakiś czas są miejsca na odpoczynek (ławeczki). Zdecydowanie warto mieć ze sobą wodę do picia, a już na pewno w upalne wakacje oraz wygodne obuwie. Dodam, że różnica wzniesień (między dolną stacją kolejki a szczytem) przekracza 300 metrów.
Zejście trwa ponad 30 minut, jest mniej wyczerpujące, ale już w połowie drogi czuć zakwasy w mięśniach ud, które czuć co najmniej w dniu zejścia i nazajutrz. Krótko mówiąc: wyczerpujący marsz, który jednak sprawia, że to miejsce zapamiętuje się bardziej, niż gdybyś trafił tu na przykład kolejką.
Dlaczego zdecydowałem się na marsz? Tego dnia kolejka zaczynała kursować dosyć późno. Trafiłem tu rano i nie chciałem bezczynnie czekać dwóch godzin.
Figura Maryi Dziewicy
Zacznę od tego, że zanim stanęła figura, to miejsce nazywane było przez rdzenną ludność: Tupahue czyli Miejsce Boga.
Biała, 22-metrowej wysokości pomnik (z tego sama figura ma 14 metrów) stoi na szczycie San Cristobal. Całość (figura i postument) waży 3,6 tony, a w nocy figura jest podświetlana. Figurę sfinansowaną dzięki prywatnym darowiznom (Chilijczycy są bardzo religijni) odsłonięto 26 kwietnia 1908 roku.
Chciałem zobaczyć słynną figurę z bliska. Nie wiedzieć czemu (może z powodu zdjęć które są w Internecie), mnie to miejsce kojarzyło się ze Statuą Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro. Okazało się, że na szczycie góry jest całe sanktuarium. Kościółek, kilka sklepików z pamiątkami, dużo ławek wśród zieleni, amfiteatr (tu odprawiane są msze), oczywiście też WC dla turystów / pielgrzymów. Jest też postać Beaty Laury Vicuńa (1891-1904), beatyfikowanej przez papieża Jana Pawła II w 1988 roku. Papież odwiedził to miejsce rok wcześniej, gdy w 1987 r. odwiedził Santiago.
O tym warto wspomnieć
Tuż pod figurą jest kilka rzędów ławek, a obok figury Maryi jest duża liczba wotów, zostawianych przez wiernych oraz duże stojaki na zapalane tu świece.
Dodam, że po drodze była widoczna panorama miasta. Choć “widoczna”, to za dużo powiedziane. Zabudowania Santiago przysłaniał smog, nad którym widać było zarys gór Andów. Sporo niżej, nad wejściem do wagonika kolejki, jest wejście do ZOO, więc jeśli lubisz takie miejsca – można połączyć ze sobą obie atrakcje.
San Cristobal – tekst i zdjęcia: (c) Sadurski.com
Zobacz też:
> Templo Bahai w Santiago
> Ciekawostki o Chile