Najlepsze dowcipy o kierowcach
Kawały z kierowcami i samochodami. Najlepsze dowcipy o kierowcach i samochodach, żarty motoryzacyjne
Gęsta mgła
Podczas gęstej mgły Fąfara jedzie za jadącym przed nim samochodem, wpatrując się w jego tylne światła. Nagle jadący samochód przed nim staje. Fąfara wychyla się przez okno i krzyczy:
– Czy pan zwariował? Zatrzymywać się tak nagle we mgle?!
– Szanowny panie, zatrzymałem się we własnym garażu.
Powrót z delegacji
Mąż wraca wcześniej z podróży służbowej i zastaje w łóżku obcego mężczyznę ze swoją żoną.
– Ty łobuzie! – wrzeszczy – Ty łotrze! Jak mogłeś postawić swojego grata w miejscu, w którym zawsze parkuję!?
Spotkanie u świętego Piotra
Przed Św. Piotrem stanęły dusze kierowcy i księdza. Św. Piotr z honorami przyjmuje duszę kierowcy, daje mu najlepszą chmurkę w niebie. Ksiądz jest zbulwersowany:
– Jak to, święty Piotrze? Ja całe życie poświęciłem dla niebios, a wy zwykłego śmiertelnika traktujecie lepiej ode mnie?
– Mój drogi! – mówi Św. Piotr – Prawda jest taka, że kiedy ty odprawiałeś mszę, wszyscy ludzie ziewali, a kiedy on prowadził autobus – wszyscy pasażerowie się modlili.
Głupie komentarze
Fąfarowa szyje sukienkę na maszynie, a mąż stoi nad nią i krzyczy:
– Teraz w lewo! Jeszcze bardziej! Prosto! Uważaj, nie za szybko! Przecież ty nie umiesz szyć!
– Po co mówisz te swoje głupie komentarze?
– Chciałem ci pokazać jak się czuję, gdy jedziemy razem samochodem.
Rozmowa z mężem
Wróciła żona z zakupów do domu. Weszła do pokoju i spytała męża:
– Kochanie, czy wiesz jak wygląda pomięte 100 złotych?
Mąż zaprzeczył głową, ona wyjęła z portfela banknot 100–złotowy, pomięła go i pokazała mężowi. Za chwilę znów pyta:
– Kochanie, a czy wiesz jak wygląda pomięte 200 złotych?
Sytuacja się powtórzyła – mąż zaprzeczył, ona wyjęła z portfela banknot 200–złotowy, pomięła go i pokazała mężowi. Po chwili znowu pyta:
– Kochanie, a czy wiesz jak wygląda pomięte 80 tysięcy złotych?
Mąż znowu nie wie. Na to ona:
– To wejdź do garażu i zobacz.
Kierowcy i gazeta
Wąską dróżką jechały naprzeciw sobie dwa samochody kierowane przez mężczyzn. Gdy zbliżyły się do siebie, żaden z kierowców nie chciał zjechać z drogi i przepuścić drugiego. Po dłuższej wymianie zdań jeden z kierowców wyjmuje gazetę i udając, że nie śpieszy mu się, zaczyna ją czytać. Na to drugi nie tracąc nerwów:
– Jak pan skończy, niech mi ją pan pożyczy!
Troskliwy mąż
Mąż robi uwagi żonie:
– Taka piękna pogoda, a ty pierzesz nasze łachy! Poszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód!
Nowy samochód
Jasio pojechał z tatą na pierwszą przejażdżkę nowym samochodem. Po powrocie zdaje mamie relację z podróży:
– Było fajnie! Po drodze mijaliśmy siedmiu baranów, osiemnastu idiotów i jedenastu kretynów.
Ech, ci mężczyźni
Rozmawiają dwie kobiety:
– Wszyscy mężczyźni są tacy sami…
– Ale jednak coś odróżnia ich od siebie?
– Tak! Tablice rejestracyjne ich samochodów.
Skąpy tato
Mały Szkot chwali się koledze:
– Mam bardzo skąpego tatę.
– Mój z pewnością jest jeszcze bardziej skąpy.
– Udowodnij to!
– Gdy na ulicy nie ma błota, z samochodu wymontowuje błotniki.
Dowcipy o kierowcach: (c) Sadurski.com / Superpress
Zobacz też:
> Kawały o okulistach
> Dowcipy o kowbojach