Dowcipy o komandosach
Najlepsze dowcipy o komandosach. Kawały z komandosami. Komandos humor o żołnierzach, żarty wojskowe
Komandosi na podwórku
Fąfarowa mówi do sąsiadki:
– Czy pani wie, że w nocy na pani podwórzu wylądowali komandosi?
– Kto?
– Komandosi. Takie, co atakują od tyłu.
– Co pani powie? Ja ze swoim starym już dwadzieścia lat żyję i nie wiedziałam, że to komandos!
Generał i komandosi
Generał wizytuje dywizje Czerwonych Beretów. Przechadza się przed najlepszym batalionem, wymachując szpicrutą. Widząc u jednego z żołnierzy niedopięty guzik, uderza go w brzuch i pyta:
– Bolało?
– Nie.
– Dlaczego?
– Bo jestem komandosem!
Zadowolony z odpowiedzi generał daje żołnierzowi tydzień urlopu. Idąc dalej zauważa żołnierza z rozwiązanym butem. Uderza go w brzuch i pyta:
– Bolało?
– Nie.
– Dlaczego?
– Bo jestem komandosem!
– Dać mu odznakę wzorowego żołnierza! – rozkazuje generał.
Dochodząc do końca szeregu generał spostrzega w rozporku żołnierza wystającego chuja. Uderza w niego szpicrutą i pyta:
– Bolało?
– Nie.
– Dlaczego?
– Bo to nie mój, tylko kolegi z drugiego szeregu!
Przed akcją
Dwóch komandosów tuż przed akcją:
– Zsynchronizujmy zegarki. Ja mam 12:00.
– Ja mam za dwie 12.
– No dobra, poczekamy te dwie minuty.
Komandosi w dżungli
Kompania komandosów, która ma wykonać ważne zadanie wylądowała na spadochronach w dżungli. Po tygodniu wyczerpującej wędrówki oddział zabłądził i skończył się prowiant. Dowódca mówi:
– Chłopcy, mam dla was dwie wiadomości: dobrą i złą. Zła: dziś do jedzenia są tylko dżdżownice. Dobra: dla wszystkich nie wystarczy!
Komisja wojskowa
Przez komisją wojskową staje Tarzan.
– Co pan wcześniej robił?
– Skakałem w dżungli z drzewa na drzewo.
– Do komandosów!!!
Tchórzliwy komandos
Ciemna noc, amerykański bombowiec leci na akcję. Jego cel:, to zrzucenie spadochroniarzy na terytorium wroga. Samolot zatoczył krąg, zapala się czerwona lampka, potem zielona. Grupa komandosów wyskoczyła nad celem, z wyjątkiem jednego. Dowódca:
– Skacz…
Tchórzliwy komandos:
– Nnnie…
– Dlaczego nie?
– Bbbo się bbboje…
– Skacz, bo pójdę po pilota!!!
– Ttto idź…
Po chwili dowódca wraca z pilotem. Pilot:
– Skacz, bo cię wyrzucimy siłą!
– Nnnie, bbbo się bbboje…
W ciemności słychać kotłowaninę, w końcu udaje im się wypchnąć go z samolotu. Zdyszani siedzą w ciemnym wnętrzu:
– Silny był – mówi dowódca.
– Nnno, chhhyba ccoś tttrenował.
Szkolenie komandosów
Sierżant informuje rekrutów – przyszłych komandosów:
– Pamiętajcie: komandos pełni służbę przez 25 godzin na dobę!
– Przecież doba ma 24 godziny! – ktoś próbuje sprostować.
– Naprawdę? W takim razie będziemy wam robić pobudkę o godzinę wcześniej!
Spadochron dla komandosa
Dowódca jednostki komandosów wręcza żołnierzom spadochrony. Któryś z żołnierzy pyta:
– A co będzie, jeśli mój spadochron się nie otworzy?
– Nie martwcie się, szeregowy. Zgodnie z gwarancją firma wymieni go na inny.
Dowcipy o komandosach: (c) Sadurski.com / Superpress
Zobacz też:
> Dowcipy wojskowe
> Kawały o spadochroniarzach