Czarny papież. Przepowiednia końca świata?
Śmierć papieża Franciszka 21 kwietnia 2025 roku, wstrząsnęła światem katolickim i nie tylko. Po okresie żałoby, w maju 2025 roku, kardynałowie z całego świata zbiorą się w Kaplicy Sykstyńskiej na konklawe, aby wybrać nowego papieża. Wśród kandydatów wymienia się czarnoskórego kardynała, co ożywia dyskusje o starej przepowiedni, według której wybór „czarnego papieża” miałby zwiastować koniec świata. Pochodząca z XII wieku przepowiednia św. Malachiasza oraz XVI-wieczne wizje Nostradamusa wracają w mediach i rozmowach, budząc ciekawość, ale i kontrowersje. Kim jest kandydat z Afryki, jakie ma szanse na wybór i czy proroctwa mogą wpłynąć na decyzje kardynałów? Czy czarnoskóry papież jest możliwy i co stanie się potem?
Przepowiednia Malachiasza. Wizja końca Kościoła
Przepowiednia św. Malachiasza, irlandzkiego arcybiskupa z XII wieku, to lista 112 krótkich, łacińskich fraz, które rzekomo opisują wszystkich papieży od Celestyna II w 1143 roku aż do końca świata. Według legendy Malachiasz, będąc w Rzymie w 1139 roku, doznał wizji przyszłości Kościoła i spisał ją w manuskrypcie, który trafił do Watykańskich Archiwów. Przepowiednia odkryta w 1595 roku przez benedyktyńskiego mnicha Arnolda Wiona, wzbudza spory wśród historyków. Wielu uważa ją za XVI-wieczne fałszerstwo – stworzone, by wpłynąć na wybór papieża w ówczesnym konklawe. Mimo to fascynuje zarówno wierzących, jak i sceptyków.
Ostatnia fraza przepowiedni mówi o „Piotrze Rzymianinie”, który poprowadzi Kościół przez wielkie cierpienia, aż do zniszczenia Rzymu i Sądu Ostatecznego. Choć Malachiasz nie wspomina wprost „czarnego papieża”, współcześni interpretatorzy łączą ten termin z przepowiednią Nostradamusa, XVI-wiecznego francuskiego astrologa. W swoich „Proroctwach” Nostradamus pisał o „czarnym papieżu”, który miałby być ostatnim następcą św. Piotra, poprzedzającym globalny kryzys i upadek Kościoła. Niektórzy interpretują „czarny” jako odniesienie do koloru skóry, inni jako metaforę, np. przynależności do jezuitów, których przełożony bywa nazywany „czarnym papieżem” ze względu na czarny strój. Papież Franciszek, pierwszy jezuita na tronie Piotrowym, również był łączony z tą przepowiednią, co pokazuje, jak elastyczne są takie interpretacje.
Śmierć papieża Franciszka. Nowy rozdział dla Kościoła
Papież Franciszek, pierwszy Latynos i jezuita na Stolicy Apostolskiej, zmarł 21 kwietnia 2025 roku z powodu zapalenia płuc, które rozwinęło się po hospitalizacji w marcu. Jego pontyfikat, trwający od 2013 roku, był naznaczony naciskiem na miłosierdzie, dialog międzyreligijny i troskę o ubogich oraz środowisko. Po jego śmierci Watykan ogłosił dziewięciodniowy okres żałoby, a ciało papieża zostało wystawione w Bazylice św. Piotra w skromnej trumnie, zgodnie z jego życzeniem. Konklawe, które rozpocznie się między 15 a 20 dniem po śmierci, zgromadzi 138 kardynałów poniżej 80. roku życia, z których 47% zostało mianowanych przez Franciszka. Wybór nowego papieża będzie nie tylko kwestią wiary, ale i polityki, w obliczu globalnych wyzwań, takich jak zmiany klimatyczne, konflikty zbrojne czy polaryzacja społeczna.
Wśród kandydatów na następcę Franciszka wymienia się kardynała Petera Turksona z Ghany, jednego z najbardziej prominentnych czarnoskórych duchownych w Kościele. Turkson, były przewodniczący Papieskiej Rady Iustitia et Pax, jest znany z zaangażowania w kwestie sprawiedliwości społecznej i ochrony środowiska. Jego kandydatura budzi zainteresowanie, bo wybór czarnoskórego papieża byłby historycznym przełomem. W czasach nowożytnych Kościół nie miał afrykańskiego papieża, choć w starożytności trzej biskupi Rzymu, Wiktor I, Milcjades i Gelazjusz I, pochodzili z Afryki.
Szanse Turksona. Historyczny wybór podczas konklawe
Kardynał Peter Turkson, mający 76 lat, jest jednym z faworytów w spekulacjach medialnych, choć konklawe to proces nieprzewidywalny. Jego doświadczenie w Watykanie, umiarkowane poglądy i charyzma czynią go poważnym kandydatem. Afryka, z szybko rosnącą liczbą katolików – w 2023 roku 281 milionów, czyli 20% globalnej wspólnoty – staje się ważnym regionem dla Kościoła. Wybór Turksona mógłby odzwierciedlić tę zmianę demograficzną i podkreślić globalny charakter katolicyzmu. Jednak szanse Turksona zależą od wielu czynników. Franciszek mianował wielu kardynałów z krajów Globalnego Południa, co zwiększa prawdopodobieństwo wyboru papieża spoza Europy. Z drugiej strony, tylko 12% kardynałów pochodzi z Afryki Subsaharyjskiej, a żaden afrykański duchowny nie zajmuje obecnie wysokich stanowisk w Watykanie, co może osłabić ich wpływy.
Innymi kandydatami są kardynał Luis Antonio Tagle z Filipin, reprezentujący dynamicznie rozwijający się katolicyzm w Azji, oraz Włoch Pietro Parolin, obecny sekretarz stanu, uważany za kontynuatora linii Franciszka. Konklawe wymaga większości dwóch trzecich głosów, co oznacza, że kompromis między frakcjami – progresywną i konserwatywną – jest konieczny. Turkson, postrzegany jako umiarkowany, może być kandydatem łączącym różne obozy, ale jego wiek i brak doświadczenia w najważniejszych watykańskich urzędach, mogą działać na jego niekorzyść.
Czarnoskóry papież? Strach czy ciekawość?
Czy kardynałowie, zbierając się w Kaplicy Sykstyńskiej, myślą o przepowiedniach Malachiasza i Nostradamusa? Kościół oficjalnie nie uznaje tych tekstów, a teolodzy, tacy jak historyk papieski Anura Guruge, nazywają je fałszerstwami, stworzonymi dla politycznych korzyści w XVI wieku. Jednak przepowiednie, szczególnie Malachiasza, są dobrze znane w kręgach kościelnych. W 2013 roku, po wyborze Franciszka, media społecznościowe, takie jak Twitter, huczały od spekulacji, że jest on „Piotrem Rzymianinem” lub że jego następca będzie „czarnym papieżem”. Kardynałowie, jako wykształceni duchowni, z pewnością słyszeli o tych teoriach, ale ich decyzje są bardziej podyktowane pragmatyzmem niż apokaliptycznymi wizjami.
Przepowiednie mogą jednak wpływać na atmosferę konklawe pośrednio, podsycając publiczne zainteresowanie i presję. W dobie mediów społecznościowych spekulacje o „czarnym papieżu” szybko rozprzestrzeniają się online, zwłaszcza w krajach latynoamerykańskich i afrykańskich, gdzie katolicyzm jest silnie zakorzeniony. Kardynałowie, świadomi globalnego odbioru, mogą odczuwać subtelną presję, by pokazać, że Kościół jest otwarty na różnorodność. Wybór Turksona lub innego kandydata z Afryki byłby symbolem tej otwartości, szczególnie w świecie, gdzie kwestie rasowe są przedmiotem gorących debat.
Rasizm a wybór papieża. Współczesne dylematy
Czy kardynałowie mogliby wybrać czarnoskórego papieża, by uniknąć posądzeń o rasizm? To pytanie, choć prowokacyjne, odzwierciedla współczesne napięcia. Kościół Katolicki od dawna podkreśla uniwersalizm wiary, a Franciszek wzywał do walki z dyskryminacją. Wybór papieża z Afryki byłby historycznym krokiem, ale decyzja kardynałów nie jest podejmowana w próżni. W 2005 roku kardynał Francis Arinze z Nigerii był wymieniany jako potencjalny papież, ale wybrano Benedykta XVI. W 2013 roku Turkson również był w gronie faworytów, lecz zwyciężył Franciszek. Te przykłady pokazują, że kolor skóry nie jest głównym kryterium, ale nie można ignorować, że w dzisiejszym świecie wybór papieża spoza Europy byłby odczytany jako gest inkluzywności.
Kardynałowie, odcięci od świata podczas konklawe, kierują się przede wszystkim wizją przyszłości Kościoła. Jednak w erze globalizacji i mediów społecznościowych ich decyzja będzie analizowana pod kątem symboliki. Wybór Turksona mógłby być odebrany jako odpowiedź na wezwania do większej reprezentacji Globalnego Południa, ale równie dobrze kardynałowie mogą wybrać kandydata z Europy lub Azji, kierując się innymi priorytetami, jak kontynuacja reform Franciszka czy powrót do konserwatyzmu. Przepowiednie o „czarnym papieżu” dodają kolorytu tym spekulacjom, jednak to realne wyzwania Kościoła – od sekularyzacji po zmiany klimatyczne – będą kształtować wybór nowego papieża.
Czarnoskóry papież: (c) Sadurski.com / GR
Na zdjęciu: kardynał Peter Turkson w 2021 roku / cc by-sa 4.0
Zobacz też:
>
>