Dowcipy o kierowcach TIRów
Najlepsze kawały o trakerach, żarty na temat kierowców ciężarówek, Dowcipy o kierowcach TIRów
Kierowca TIRa i kij bejsbolowy
Autostopowicz zabrał kierowca TIRa z wielką naczepą. Jadą, po kilkunastu kilometrach TIR zaczyna zwalniać, silnik wyje, samochód traci moc, wreszcie kierowca zatrzymuje się. Wyjmuje spod siedzenia kija do bejsbola i idzie dookoła plandeki, waląc w nią. Autostopowicz przerażony, ale widzi, że kierowca jest wściekły, więc o nic nie pyta. Ruszają dalej.
Po kilkunastu kilometrach sytuacja powtarza się. Tym razem autostopowicz nie wytrzymuje i pyta kierowcę co jest grane. Ten odpowiada:
– Samochód ma ładowność 20 ton, a wiozę 35 ton kanarków, więc nie ma gadki, połowa musi fruwać.
Ludziki przy drodze
Jedzie kierowca ciężarówki i zauważa zielonego ludzika przy drodze. Zatrzymuje samochód i pyta:
– Czemu tu stoisz przy drodze?
– Jestem bardzo głodny i jestem skurwielem.
Kierowcy zrobił się żal, dał mu kanapkę i pojechał dalej. Po kwadransie spotyka przy drodze czerwonego ludzika. Zatrzymuje wóz i pyta:
– Czemu tu stoisz?
– Chce mi się pić i jestem skurwielem.
Kierowca dał mu butelkę wody i pojechał dalej.
Po kwadransie jazdy, zauważa przy drodze niebieskiego ludzika. Zatrzymuje wóz i pyta:
– A ty skurwielu czego chcesz?
– Prawo jazdy i dowód rejestracyjny.
Kierowca i tirówka
Podjeżdża kierowca TIRa i mówi do stojącej przy drodze tirówki:
– Co możesz zrobić za 100 złotych?
– Wszystko!
– Wsiadaj, będziesz murować dom.
Na lekcji
Nauczycielka pyta dzieci w klasie:
– Kasiu, kim jest twój tatuś?
– Mój tatuś jest policjantem. Daje mandaty, bierze łapówki i dlatego mamy dużo pieniędzy.
– A kim jest Twoja mamusia, Małgosiu? – nauczycielka pyta drugą uczennicę.
– Moja mamusia jest k..wą i też mamy dużo pieniędzy.
– Hm, to może teraz Jasio nam powie, co robi jego tatuś?
– Mój tatuś jeździ tirem. Gdyby nie k..wy i policjanci, też byśmy mieli dużo pieniędzy.
Zagadka
– Co robi kierowca Tira po wyjściu z samochodu?
– Rozgląda się, gdzie by tu usiąść.
Kierowcy ciężarówek i święty Piotr
Trzej kierowcy ciężarówek trafiają po śmierci przed oblicze św. Piotra. Ten pyta pierwszego:
– Czy oszukiwałeś kiedyś w raportach przewozowych?
– Nigdy! Nowoczesne systemy kontroli zamontowane w ciężarówkach naszej firmy w stu procentach wykluczały nadużycia.
– A czy kiedykolwiek zdradziłeś żonę?
– Nie, przysiągłem jej wierność i w niej wytrwałem.
– Wejdź do bramy z numerem 1.
Święty Piotr drugiemu zadaje te same pytania, dostaje te same odpowiedzi i też każe mu wejść do bramy nr 1. Podchodzi do trzeciego, kierowcy ciężarówki z kopalni węgla kamiennego.
– Czy oszukiwałeś kiedyś w raportach przewozowych?
– No pewnie. Bez tego to ten zafajdany biznes nigdy by się nie opłacił. Zawsze się coś na lewo sprzedawało.
– A czy kiedykolwiek zdradziłeś żonę?
– Tak, za każdym razem. Na wylotówce z Nowego Tomyśla stoi taka k..wa, która robi najlepszą laskę na świecie. Zawsze przy niej zatrzymywałem ciężarówkę.
– Idź synu do bramy nr 2.
– Ale czemu tamci poszli do pierwszych drzwi, a ja mam iść do drugich?
– Oni poszli do piekła za kłamstwo. Ty i ja jedziemy do Nowego Tomyśla.
Tirówka i ksiądz
Stoi prostytutka przy drodze. Podchodzi ksiądz i mówi:
– Córko, zeszłaś na złą drogę.
– A co, tędy ciężarówki nie jeżdżą?
Robota marzenie
Spotyka się dwóch kumpli.
– Słyszałem że masz nową pracę?
– Robota marzenie. Cały czas siedzę i patrzę przez okno.
– A co robisz?
– Jeżdżę Tirem.
Obiad dla kierowcy
Kierowca ciężarówki wchodzi do zajazdu i zamawia:
– Proszę ziemniaki, kapustę i jakieś mięso.
– Niestety, nie mamy.
– A co w takim razie macie?
– Frytki i bigos.
Wycieczka do ZOO
Nauczycielka poszła z dziećmi do zoo. Gdy stanęli przy klatce ze słoniem, nauczycielka pyta:
– Dzieci, co to za zwierzątko?
Jasiu podnosi rękę i mówi:
– To jest słoń.
– Dobrze Jasiu. Skąd wiedziałeś?
– Bo ma duże uszy, trąbę, duże nogi, kły i cały jest duży.
– Bardzo dobrze Jasiu! – chwali nauczycielka. Po chwili stają przed klatką z szympansem. Nauczycielka pyta:
– A co to jest za zwierzątko?
Znów zgłasza się Jasio:
– To proszę pani jest kierowca tira.
– Dlaczego Jasiu tak sądzisz?
– Bo jest cały brudny, zarośnięty, drapie się po jajkach i ma dupę wytartą od siedzenia.
Ciężarówki na granicy
Kierowca ciężarówki podjeżdża do długiej kolejki TIRów stojących na przejściu granicznym. Pyta przez CB–radio stojącego na końcu:
– Jak długi mamy dziś koreczek?
– Jak by ci tu powiedzieć? Jak ze mną wypijesz pół litra i pójdziesz na piechotę w kierunku granicy, to na granicy będziesz trzeźwy.
Kierowca, wiadukt i policjant
Jadący wielkim TIRem kierowca zaklinował się w wiadukcie. Nie może dalej ruszyć, ani do przodu, ani do tyłu. Po kwadrancie przyjeżdża policjant i pyta:
– Co, panie kierowco, zaklinowało się?
– Nie, k..a, wiozłem wiadukt i zabrakło mi benzyny.
Dowcipy o kierowcach TIRów: (c) Sadurski.com
Zobacz też:
> Dowcipy o motocyklistach
> Kawały o wypadkach samochodowych