Frombork: zamek, morze i Kopernik
Z czego słynie Frombork ciekawostki i fakty. Miejsca, które warto zobaczyć
Podsumowanie mojej pierwszej wizyty we Fromborku powinno znaleźć się na końcu, ale napiszę je już na wstępie. Jeśli ktoś spyta, co tu jest wyjątkowego, odpowiem: zamek i morze. Pomijając fakt, ze zamek to nie zamek (czytaj niżej), zresztą to głównie wynik rekonstrukcji ostatnich kilkudziesięciu lat, a Morze Bałtyckie, to tak naprawdę Zalew Wiślany (dla wielu to nie jest morze). Dwa w jednym. Nigdzie w Polsce nie spotkałem się z takim oryginalnym połączeniem
Frombork jest ciekawym miejscem dla miłośników przeszłości, zabytków, a w szczególności miłośników architektury średniowiecza, a już kilkaset metrów dalej jest port. Po krótkim spacerze z zamku można wejść na pokład statku wycieczkowego. Ale jest też kilka innych miejsc, które czynią to nieduże miasto (ponad 2 tys. mieszkańców) miejscem, dla którego warto wybrać się na krótki, rodzinny wypad, najlepiej w wakacje.
Wspomniane już połączenie czyli “zamek” blisko morza tym bardziej mi się spodobało, bo na miejsce noclegu wybrałem obiekt pomiędzy jednym i drugim. 400 metrów do zamku w jedną stronę, 400 metrów do brzegu morza w drugą. Można powiedzieć, wymarzone miejsce na spacery, bo wszędzie niesłychanie blisko. W dodatku nocleg (pokój z łazienką) kosztował kilkadziesiąt złotych od osoby. Dwa razy taniej niż w szeregu innych miejsc które dane mi było w Polsce odwiedzić, które oferowały gorsze warunki.
Droga do Fromborka i kanał
Kilkanaście ostatnich kilometrów samochodem, to wąska asfaltowa droga ze starymi drzewami pod obu stronach, na której z trudem wymijają się dwa jadące naprzeciw siebie pojazdy. Droga niczym na koniec świata, ale wiedziałem, że wreszcie się skończy i zobaczę białą tablicę z napisem Frombork.
Pomiędzy “zamkiem” i wybrzeżem jest kilkumetrowej szerokości kanał wodny, łączący rzekę Baudę z miastem. Kiedyś sądzono, że zaprojektował go sam Mikołaj Kopernik, jednak teza upadła po zbadaniu, że kanał istniał 100 lat, zanim narodził się przyszły astronom. Informują o tym tablice informacyjne, żeby nikt nie myślał, że Kanał Kopernika jest jego dziełem. A całość obecnie jest miła dla oka, bo do rewitalizacji podłożyła się Unia Europejska.
Był kanał, potem dodano do niego urządzenia wodociągowe z rurami, a całość była innowacyjną jak na owe czasy konstrukcją. Ważną częścią tego systemu wodnego była stojąca przy kanale wieża wodociągowa, zbudowana w XVI wieku z cegły. Wieża pomagała w doprowadzaniu pitnej wody w górę, do zamku.
Można wejść na szczyt tej wieży i podziwiać panoramę oraz porobić zdjęcia. Niestety o to ile kosztuje ta atrakcja, trzeba się pytać w sąsiednim budynku, bo nie ma tablicy informacyjnej z cenami. Jest tu także sklep z pamiątkami i publikacjami. Zaskakuje mnogość opakowań z piernikami toruńskimi. Do Torunia ponad 200 kilometrów, ale skoro Kopernik mieszkał i w Toruniu i we Fromborku, wszystko układa się we w miarę logiczną, marketingową całość.
Nad kanałem jest obok siebie kilka punktów gastronomicznych ze stolikami i krzesełkami, gdzie można się posilić i kupić lody.
Spacerując po Fromborku
W centrum jest spora tablica-billboard informująca tych, którzy czytali książkę Zbigniewa Nienackiego “Pan Samochodzik i zagadki Fromborka”, gdzie toczą się kolejne fragmenty powieści. Oczywiście z zaznaczonymi miejscami na mapie.
Miejscem, które koniecznie trzeba odwiedzić będąc we Fromborku, jest imponujący obecnie zespół katedralny na wzgórzu. Składa się z katedry i obwarowań katedralnych czyli muru obronnego o wysokości 10 metrów, z sześcioma basztami i dwiema wieżami. Można tu zwiedzić Muzeum Mikołaja Kopernika oraz wejść do wnętrza katedry (wstęp płatny). Do obu obiektów nie można kupić biletu w jednym miejscu, gdyż muzeum to placówka świecka, a katedra (Bazylika archikatedralna Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Andrzeja) niekoniecznie. Jak ktoś chce zobaczyć miejsce, w którym na wieki spoczął w 1543 r. wspomniany już Mikołaj Kopernik, trzeba zapłacić. Wewnątrz są też i inne atrakcje sprzed wieków.
Muzeum i katedry nie zaliczyłem z braku czasu, może innym razem. A generalnie, z zasady staram się nie płacić za wizyty w miejscach kultu religijnego. W końcu to katedra, gdzie powinno się modlić, a nie obligatoryjnie brać pieniądze od każdego za to, że wchodzi do środka. No, chyba że chodzi o wysłuchanie muzyki w trakcie odbywającego się tu Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej (cykliczna impreza doroczna od 1967 roku).
Co jeszcze warto zobaczyć
Spacerując po “zamku” warto zwrócić uwagę na resztki murów, znajdujące się przed wejściem południowym. W tym miejscu był barbakan.
Będąc we Fromborku nie sposób pominąć też kilku innych charakterystycznych miejsc. Są to:
– neogotycki, ewangelicki Kościół św. Wojciecha,
– Baszta Żeglarska będąca częścią umocnień obronnych z XIV-XV wieku (w latach 80. XX wieku zrekonstruowana na fundamentach dawnej baszty),
– Kościół parafialny pod wyzwaniem św. Mikołaja (to czarne na dachu wygląda, jakby był tu niedawno pożar) z drewnianą dzwonnicą. Zbudowany w XIV wieku, potem przebudowywany, w latach 70. XX wieku zmieniony w kotłownię miejską, obecnie ogrodzony i można tylko zrobić zdjęcia z zewnątrz.
Wszystkie te miejsca są w bliskiej odległości i są wciąż widoczne podczas spaceru. We Fromborku nie sposób się zgubić.
Frombork ciekawostki. Nad Zalewem Wiślanym
We Fromborku przy ul. Rybackiej jest nieduża przystań dla jachtów i łodzi rybackich. Nieopodal można wejść na pokład jednego ze statków pasażerskich, w sezonie pływających codziennie (z rzadka, bo nie ma wielu chętnych). Statkami wycieczkowymi można popływać po Zalewie Wiślanym lub dopłynąć do Krynicy Morskiej.
Fale są tu na pewno mniejsze niż te na brzegu Bałtyku, za to powietrze typowo morskie. Dla osoby, która na co dzień nie mieszka nad morzem, spacer po tej części Fromborka może być przyjemnością.
Frombork ciekawostki i zdjęcia: (c) Sadurski.com
Zobacz też:
> Kazimierz Dolny
> Puck
> Świecie, zamek krzyżacki