Polska-Nigeria. Katastrofa z biletami
Polska-Nigeria
Im bliżej mundialu w Rosji, tym większe zainteresowanie zbliżającym się turniejem piłkarskim i predyspozycją biało-czerwonych. Zdecydowana większość meczów międzypaństwowych polskiej reprezentacji rozgrywana jest na PGE Narodowym w Warszawie, jednak tym razem postawiono na Wrocław. Mecz z Nigerią odbędzie się na Stadionie Miejskim w stolicy Dolnego Śląska. Kibice, którzy kilka tygodni wcześniej kupili Internetem bilety na ten mecz, niestety dobrze to zapamiętają. Bo do meczu 4 dni, a kupionych biletów wciąż nie ma. Kibicie, którzy wciąż czekają na bilety są wściekli
Niestety PZPN nie poradził sobie z rozesłaniem biletów na mecz z Nigerią. Dystrybucja tysięcy zakupionych biletów robiona jest niemal na ostatnią chwilę, choć można było zrobić to sporo wcześniej. Dlaczego w XXI wieku wysyłać bilety dłużej, drożej, drogą okrężną? Wychodzi na to, że komuś na tym bardzo zależało i na pewno nie chciał pójść na rękę kibicom. Nie chciał, aby byli zadowoleni.
A było tak dobrze
Jakiś czas temu bilety wysyłano e-mailem zaraz po zakupie. Każdy mógł je sobie wydrukować i nie martwić się niemal do ostatniej chwili to, czy wejdzie na stadion w dniu meczu. Podobno niektórzy te bilety cyfrowe “po drodze” kradli i trzeba było ten proceder ukrócić. Ale po co złodziejowi imienny bilet, przypisany do konkretnej osoby, skoro mając taki bilet nie może wejść na stadion?
Wymyślono więc drogę okrężną i zatrudnienie firmy kurierskiej. Setki (tysiące?) kurierów na kilka dni przed meczem dostało koperty z biletami, z zadaniem osobistego dostarczenia ich do adresatów, rozsianych po całej Polsce.
Ten, który nie raz miał do czynienia z firmami kurierskimi (jako nadawca lub odbiorca) dobrze wie, że jeśli z jakiegoś powodu (a tych może być cała masa) adresat biletu nie odbierze, może minąć kilka dni, aby oczekiwana przesyłka do niego dotarła. A wtedy może już być po meczu. Po to kibicie kupili bilety na miesiąc przed meczem, żeby do ostatniej chwili martwić się, czy obejrzą na własne oczy reprezentację Nawałki?
A co z tymi, którzy do Wrocławia muszą dojechać i już kupili bilety np. na pociąg? Stracą nie tylko możliwość obejrzenia meczu, ale będą mieli problem ze sprawami organizacyjnymi. Czy PZPN ich przeprosi? Czy zechce zwrócić przynajmniej pieniądze za niewykorzystane bilety? Dla kibiców miało to być święto futbolu, a jest zgrzytanie zębami.
Z Koreą w Chorzowie
Czy podobny kłopot mają kibicie, którzy też kupili Internetem bilety na mecz z Koreą Południową na Stadionie Śląskim w Chorzowie, który odbędzie się 4 dni po meczu we Wrocławiu? Jeśli opisany wyżej problem się powtórzy – bilety na Koreę też będą rozsyłane na ostatnią chwilę. Kibice PZPN-owi na pewno to zapamiętają.
Polska-Nigeria tekst: (c) Sadurski.com
Zobacz też:
> Mundial 2018 Rosja – ciekawostki