Dbaj o swoje stopy
Pacjenci najczęściej zgłaszają się do ortopedy z powodu bólu pięty, spowodowanego zapaleniem powięzi podeszwowej zwanym potocznie ostrogą piętową, z halluksami, bólami śródstopia (niejednokrotnie wskutek złamań tzw. zmęczeniowych) i z zapaleniem ścięgien – np. Achillesa lub mięśni strzałkowych. Wiele z tych przypadłości związanych jest z noszeniem złego obuwia
Biegaj, ale rozsądnie
– Dolegliwości spowodowane przez buty obserwujemy częściej u kobiet. Wielu pacjentów trafia do nas także z powodu nasilonej w ostatnich latach mody na bieganie, która nie zawsze jest zdrowa – mówi dr Cezary Michalak, ortopeda z Enel-Med. – Nasze kończyny dolne są co prawda przystosowane do chodzenia i biegania, ale przeciążenia przysparzają niepotrzebnych problemów. Nie mówię, żeby nie biegać w celach rekreacyjnych, ale pokonywanie dystansu maratońskiego, szczególnie po twardym podłożu, jest bardzo ryzykowne dla całego organizmu, także dla stóp.
Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia przykrych dolegliwości podczas uprawiania sportu, konieczne jest odpowiednie obuwie. – Buty znanych firm sportowych przeważnie cechują się dobrą jakością wykonania. Można ją rozpoznać po sztywnym i solidnym zapiętku, podeszwie o odpowiedniej grubości amortyzującej wstrząsy i stabilnym sznurowaniu. Korzystne jest zastosowanie specjalnych materiałów zapobiegających poceniu się stóp, co poprawia komfort biegania – mówi dr Cezary Michalak.
„Zdrowe” szpilki nie istnieją
O tym, że buty na obcasie nie należą do zdrowych, wiedzą chyba wszyscy. Już obcas o wysokości zaledwie 7,5 cm przenosi aż 87,5% masy ciała na przodostopie. Powoduje to sytuację, w której jedynie 12,5% ciężaru ciała „dźwiga” pięta. Jak rozkładają się te wartości, gdy stoimy boso lub w prawidłowo dobranym obuwiu? Nacisk na przodostopie i tyłostopie rozkłada się po równo.
– Czy ładna i dobrze skrojona szpilka także jest niezdrowa? Jest. Wiadomo jednak, że panie lubią szpilki i bez względu na ten fakt będą je nosić, bo w nich stopa wygląda dobrze, a dla estetyki panie gotowe są zrobić wiele – przyznaje C.Michalak.
Buty na obcasach nigdy nie będą „zdrowym” obuwiem, ale te dobrze zaprojektowane mogą być mniej groźne dla stóp. Ważne jest, jak długo i często nosimy tego typu buty. Jeżeli zakładamy je na specjalne okazje, podczas których nie musimy dużo chodzić lub stać, ryzyko wystąpienia schorzeń związanych z ich noszeniem jest względnie niskie.
Jakie buty na co dzień?
Obuwie męskie z reguły dobrze spełnia swoje zadanie. Ochrania stopę, pozwala na dłuższe chodzenie bez zmęczenia stopy, a w razie potrzeby umożliwia zastosowanie wkładki korekcyjnej. Niestety, w przypadku kobiecego obuwia, jedynie o butach sportowych – lub modelach naśladujących obuwie męskie – można powiedzieć, że zaprojektowane są z uwzględnieniem kryteriów anatomiczno-biomechanicznych – właściwie amortyzują, zapewniają stabilność stopy i zapobiegają urazom. Co ciekawe, nie tylko szpilki są niezdrowe; groźne dla stóp – chociaż z innych przyczyn – są również buty o zbyt cienkiej podeszwie jak np. baleriny, które nie chronią podeszwy stopy i nie utrzymują jej w sposób stabilny, nasilając niekiedy już istniejącą deformację, np. pogłębiając koślawość stopy.
Nie bój się ortopedy
Co robić, gdy zaobserwujemy pierwsze objawy chorób stóp? Jak najszybciej skorzystać z porady lekarza specjalisty. Niestety, do ortopedy trafiają zbyt często osoby, u których dolegliwości bólowe są już nasilone, a stan chorobowy jest zaawansowany.
– Schorzenia stóp mają swoją specyfikę. Niewielkie nawet deformacje bywają odczuwane jako szalenie bolesne, a to z uwagi na ucisk przez obuwie, podłoże oraz sąsiednie palce; drażnienie powoduje obrzęki, co dodatkowo pogarsza sytuację; każdy krok sprawia choremu ból, co powoduje trudności przy chodzeniu – mówi dr Michalak.
Niestety, świadomość społeczna w zakresie profilaktyki chorób stóp wciąż nie jest powszechna. Prawidłowych zachowań i umiejętności doboru właściwego obuwia należy uczyć od najmłodszych lat.
Buty na obcasie w Sadurski.com
Zobacz też:
> Buty na obcasach – ciekawostki
> Wszystko o żylakach
> Ortopeda