Najlepsze dowcipy o psach
Dowcipy o psach – najlepsze anegdoty i humor z psami. Pieskie życie i kawały z psem. Żarty na temat psów, pies i dobry humor, żarty
Trudne dzieciństwo
Dwa psy rozmawiają przy drinkach:
– Miałem trudne dzieciństwo…
– Ale chyba nie tak trudne, jak ja. Urodziłem się na pustyni i do najbliższego drzewka musiałem biec przez kilka godzin.
Strasznie głupi pies
Fąfara zwierza się koledze:
– Wiesz, mam strasznie głupiego psa!
– Dlaczego tak uważasz?
– Wczoraj kazałem mu przynieść kapcie i gazetę, a on zaparzył herbatę i ugotował obiad.
Pies w kinie
Fąfara i jego pies oglądają film w kinie. Pies merda ogonem i co chwila wybucha śmiechem.
– Ma pan wesołego psa! – szepcze do Fąfary siedząca obok kobieta. – Nie mogę wyjść z podziwu!
– Ja też! Gdy czytał tę historię w książce, był bardzo poważny.
Szkoła dla psów
Dwa psy wracają ze szkoły.
– Z czego cię pytali na egzaminie z mitologii?
– O psa Cerbera. A ciebie o co pytali z języków obcych?
– Kazali mi miauczeć.
Sztuczka psa
Pies mówi do drugiego psa:
– Wczoraj nauczyłem mojego pana nowej sztuczki.
– Jakiej?
– Gdy wyciągam do niego łapę, on podaje mi swoją.
Cudowny pies
Nad brzegiem jeziora facet rzuca do wody patyk, a jego pies biegnie po powierzchni wody i przynosi go z powrotem. Leśniczy, który się temu przyglądał, nie może wyjść z podziwu:
– Nieprawdopodobne! Ten pies potrafi chodzić po wodzie!
– Musi! Nigdy nie chciał nauczyć się pływać.
Kupel i pies bernardyn
Fąfara otwiera drzwi mieszkania i widzi przyjaciela, koło nóg którego kręci się wielki bernardyn. Fąfara zaprasza gościa do środka. Siadają i zaczynają rozmawiać o dawnych latach. W pewnej chwili pies zauważa kota Fąfary i zaczyna go gonić. Tłucze kilka wazonów, przewraca lampę i wreszcie zziajany kładzie się na dywan. Po godzinie, gdy gość zaczyna szykować się wyjścia, Fąfara mówi złośliwie:
– Mam nadzieję, że nie zostawisz tu swego psa?
– Mojego? Byłem pewien, że to twój pies.
Piesek w pociągu
Pani Fąfarowa jedzie pociągiem z małym pieskiem na kolanach. Konduktor po stwierdzeniu, że pies jedzie bez biletu, mówi:
– Nawet najmniejsze zwierzę jadące pociągiem musi mieć bilet.
– Rozumiem – mówi Fąfarowa. Niech pan chwilę poczeka, muszę policzyć ile pcheł ma mój Filuś.
Mój pies kłamie
Na targu.
– Dlaczego pan chce sprzedać tego psa?
– Bo kłamie.
– Po czym pan to poznaje?
– Niech pan posłucha… Azor, jak miauczy kot?
– Hau, hau, hau!
Psy i sklep mięsny
Przed sklepem mięsnym zatrzymują się dwa psy.
– Wchodzimy?
– Przecież na drzwiach jest napisane: “Psom wstęp wzbroniony”.
– Aleś ty głupi! Myślisz, że ktoś będzie wiedział, że my umiemy czytać?
Dowcipy o psach: (c) Sadurski.com / Superpress
Zobacz też:
> Dowcipy o kotach
> Kawały o ptakach
> Dowcipy o małpach