Skonstruowano automat dla samobójców
“Sprawimy, że będziesz na zawsze szczęśliwy! Gdy tylko chcesz – odejdziesz z tego świata! Bezboleśnie, tanio, z uśmiechem na ustach, nie sprawiając nikomu kłopotów przywitasz się z Bogiem i doświadczysz wiecznego raju!”
Czy tak będą wyglądać reklamy urządzenia o nazwie Sarco, pozwalającego na szybkie i bezbolesne samobójstwo? Sacro kapsuły, będącej skrzyżowaniem nowoczesnej trumny z łóżkiem do solarium i kapsułą do lotów kosmicznych?
Coś, o czym niedawno żartowano np. w jednej z kreskówek (wystarczyło wejść do czegoś, co przypomina budkę telefoniczną, aby popełnić samobójstwo), stało się makabrycznym faktem. Maszynę do samobójstw zaprezentował australijski aktywista popierający eutanazję – czyli świadome opuszczenie tego świata. Urządzenie skonstruowano na zlecenie organizacji, której tu nie będziemy reklamować.
Autorzy konstrukcji zadbali, aby zejście z tego świata było szybkie i przyjemne. Najpierw należy wypełnić i podpisać kwestionariusz. Aby rozpocząć procedurę pożegnania się ze światem, samobójca wchodzi do kapsuły wraz z 4-cyfrowym kodem. Należy go wpisać i wygodnie się ułożyć w swym łożu śmierci. Aktywacja kodu zaczyna uwalniać ciekły azot, przez co z każdą chwilą obniżana jest zawartość tlenu wewnątrz kapsuły – trumny. Pożegnanie się ze światem trwa kilka minut i samobójca zasypia snem wiecznym.
Osoby wspierające wynalazek twierdzą, że aby wszystko przeprowadzić, nie potrzeba nawet zezwolenia od lekarza. Nie ma kontaktu z ciałem (np. zastrzyk), nie ma chemikaliów, lekarstw i innych środków. Urządzenie nie wymaga żadnych ekspertyz technicznych czy zezwoleń.
• • •
Nie ma wprawdzie rozwiązań prawnych związanych z ewentualnością prawnej zgody na popełnienie przez ludzi samobójstwa, ale w niektórych krajach zyskuje na popularności idea eutanazji. Jeśli ktoś jest mocno schorowany, cierpi od bólu lub nie chce doświadczyć starości i niedołęstwa, powinien mieć do tego prawo – mówią zwolennicy eutanazji.
Tekst: Sadurski.com na podstawie LifeNews
Zobacz też:
> Kalifornia. Tajemnicze miasto duchów
> Sroki też urządzają pogrzeby. A szympansy…