Morgan Robertson Titan Titanic

Niezwykłe historie. Czy istnieje bank wszechwiedzy?

Czas czytania:4 minut/y, 22 sekund/y

Titan Titanic

• Niezwykła zbieżność powieści o Titanie z późniejszą katastrofą słynnego Titanica.
• Czy można pisać w transie, w nieznanych sobie językach i różnymi charakterami pisma?
• Dlaczego niektórzy mają niewyjaśnione zdolności przepowiadania przyszłości?

Fikcyjny Titan czyli realny Titanic?

Jest rok 1898. Amerykański pisarz Morgan Robertson (1861-1915) zasiada do pisania swojej kolejnej powieści “Futility”, zwanej potem również jako “The Wreck of the Titan”. Powieść, to historia wielkiego, luksusowego statku pasażerskiego zbudowanego w Anglii, który jest niezatapialny. Statek o nazwie Titan z ponad dwoma tysiącami pasażerów rusza w dziewiczą podróż. Niestety zdarza się z górą lodową i tonie na północnym Atlantyku. Na statku nie ma wystarczającej liczby szalup ratunkowych, pasażerowie giną w katastrofie morskiej.

Znajoma historia? Teraz kojarzy się z jednym: katastrofą Titanica. Ale w 1898 r. nikt nie wiedział, że za 14 lat zostanie wybudowany statek o nazwie Titanic, że mając na pokładzie ponad 2 tysiące pasażerów, w swym pierwszym rejsie zderzy się z górą lodową.

statek Titanic Southampton Anglia Morgan Robertson Titan
Pierwszy i ostatni rejs Titanica, angielski port Southampton

Przewidział nie tylko katastrofę Titanica

W treści książki oraz w rzeczywistości zgadza się nie tylko prędkość statku w chwili katastrofy (24 węzły), pora katastrofy (noc), liczba śrub okrętowych statku (trzy) i maszty (dwa). Zgadza się nawet trasa rejsu (USA – Anglia). Nie zgadza się długość statku (u pisarza Titan miał 800 stóp, a Titanic miał 882 stopy) oraz liczba uratowanych (w powieści było trzynastu, w rzeczywistości ponad siedmiuset), ale i tak zbyt wiele szczegółów z książki do dziś zdumiewa czytelników. Nieprawdopodobny przypadek? Przewidywanie przyszłości?

Siedem lat przed “Futility” Robertson napisał “The Sumbarine Destroyer”. Opisał w niej łódź pływającą pod wodą, wyposażoną w niezwykły przyrząd. Pisarz chciał go opatentować, jednak z powodów finansowych i prawnych mu się to nie udało. Peryskop opatentował potem ktoś inny, a pierwszy okręt podwodny zbudował w 1901 r. John Philip Holland (1840-1914). Było to 4 lata przed wydaniem książki, ale pierwsza łódź podwodna w historii nie miała niczego, co przypomniało peryskopu.

I jeszcze trzecia powieść Morgana Robertsona – “Beyond the Spectrum”. Opowiada o wojnie między USA i Japonią oraz o potężnych, śmiercionośnych bombach amerykańskich. Wiele szczegółów w powieści przypomina wydarzenia, które wydarzą się w przyszłości, podczas II wojny światowej.

Morgan Robertson Titan Titanic
Morgan Robertson na kilka lat przed katastrofą Titanica napisał powieść o statku Titan

Jak to możliwe?

Morgan Robertson twierdził, że zdarzało mu się siadać do maszyny do pisania bez jakiejkolwiek koncepcji o czym będzie pisał. Kładł ręce na klawiaturze, wyłączał się ze wszystkiego i one “same wiedziały” co robić.

Pisarz nie był jedynym, który tak robił. Święty Hieronim ze Strydonu w IV wieku przełożył Biblię z greki i hebrajskiego na łacinę. Podobno kierował nim Duch Święty. Angielski poeta William Blake (1757-1827) twierdził, że poematy tworzy pod wpływem czegoś, co jest z innego świata. Słynna Baba Wanga, bułgarska jasnowidzka, zanim opowiedziała coś, co słuchaczy zdumiało, sprawiała wrażenie, jakby łączyła się z kimś (czymś), kto podpowiada jej informacje.

Czy istnieje jakiś trudny do zrozumienia przez nasze umysły bank informacji na temat przeszłości i przyszłości, z którym można się połączyć? Kto i w jakich okolicznościach może to robić?

William Blake
Poeta William Blake, portret Thomasa Phillipsa

Informacje z innego świata?

Wiele razy odnotowano przypadki, kiedy konkretne osoby siadały aby coś napisać, wyłączały swoją świadomość, a na kartkach można było potem odczytać zdumiewające historie. Zdarzało się, że informacje były pisane w języku, który osoba pisząca nie znała, po prostu nie miała prawa znać. Były pisane charakterem pisma całkowicie odmiennym od tego, którym dotychczas ta osoba pisała. Były nawet pisane kilkoma charakterami pisma, jakby treść była przekazywana przez kilka innych osób.

Tak pisał np. Portugalczyk Fernando Pessoa (1888-1935). Wiersze powstawały w transie, pisane różnymi charakterami pisma, były potem publikowane pod różnymi nazwiskami. Pessoa twierdził, że nie jest prawdziwym autorem tych tekstów, że podczas pisania kontaktuje się z innym światem.

Madame d'Esperance Elisabeth Hope
Elizabeth d’Espérance w sieci – jako medium, podczas eksperymentu spirytystycznego

Elizabeth d’Espérance czyli Elisabeth Hope (1855-1918), pisała w transie dwiema rękami równocześnie. Zdarzało się, że w całkowitych ciemnościach. Powstawały teksty pisane w różnych językach. Nie raz była pytana o sprawy z różnych dziedzin. I choć nie miała wystarczającej wiedzy, odpowiadała na nie zaskakująco trafnie. Czyżby ktoś jej podpowiadał?

Fernando Pessoa
Fernando Pessoa pisał w transie. Twierdził, że nie jest autorem napisanych przez siebie wierszy

Bank wszechwiedzy dostępny dla wybrańców?

Od dawna, przy różnych okazjach pojawia się teza, że istnieje wspomniany już bank informacji, z którego wystarczy skorzystać. I umieją z niego korzystać tylko nieliczni, sami nie wiedząc dlaczego tak się dzieje. Jeśli nadarza się okazja, tą wiedzą chcą podzielić się z innymi.

Niektórzy parapsychologowie uważają, że każdy człowiek w chwili narodzin otrzymuje swojego “sobowtóra”, rodzaj duszy. I nie znika on po śmierci człowieka. Zgromadzona podczas życia człowieka informacje są gdzieś niematerialnie gromadzone. Czyżby istniał bank ludzkich dusz – tych, którzy żyli, żyją i w przyszłości będą żyć? Dlaczego tylko niektórzy z nas mają do niego dostęp? A gdybyśmy mogli z niego czerpać pełnymi garściami – jak bardzo zmieniłby się nasz świat?

Titan Titanic: (c) Sadurski.com

Zobacz też:
> Mroczne historie: pogrzebani przed śmiercią
> Koszmary senne. Jak się ich pozbyć?
> Kalifornia. Tajemnicze miasto duchów

dowcipy pizza humor o pizzy kawały suchary memy śmieszne rysunki na wesoło Poprzedni post Pizza – najlepsze memy i dowcipy o pizzy
soczewki kontaktowe szkła wzrok Następny post Soczewki kontaktowe – czy warto? Jakie?