Najlepsze dowcipy o górnikach
Wesołoe dowcipy o górnikach – humor górniczy nie tylko dla górników. Górnicy kawały, żarty i śmieszne górnicze historie
Gruchnęło w kopalni
Gustlik z Erykiem pracowali w kopalni. Nie założyli odpowiednio podkładów i w pewnej chwili tak gruchnęło, że obaj znaleźli się pod zwałami węgla. Gustlik maca Eryka, żeby sprawdzić czy żyje, natrafia na jego goły tyłek i woła:
– Eryk, tyś chyba ze strachu wyłysiał!
Górnik na randce
Młody górnik umówił się z dziewczyną na randkę w parku. W pewnej chwili mówi:
– Wiesz co? Wszystkie dziewczyny, które dotychczas miałem były głupie, za to ty jesteś wspaniała!
– No już dobrze, dobrze! A teraz opowiedz mi jeszcze coś o budowie nowoczesnego sprzętu górniczego. To takie fascynujące!
Dowcipy o górnikach: Stuprocentowy górnik
Gustlik chwali się Józikowi:
– Ja jestem stuprocentowym górnikiem z Zagłębia, a ty?
– Ja jestem górnikiem z Zagłębia w dziewięćdziesięciu jeden procentach.
– To niemożliwe!
– Możliwe! Urodziłem się w Łodzi i kiedy ważyłem dziewięć kilo, potem moi rodzice przenieśli się do Zagłębia. Teraz ważę sto kilo.
> Ciekawostki o Barbórce
Jasio i górnictwo
Nauczycielka pyta dzieci:
– Jakie słowa kojarzą się wam z górnictwem?
– Kopalnia, Barbórka, kilof, winda, szyb – odpowiadają dzieci.
– Dobrze, dzieci. A tobie Jasiu, z czym się kojarzy słowo górnictwo?
– Ze sraczką!
– Dlaczego?
– Bo jak mam sraczkę, mama każe mi łykać węgiel.
Leniwy górnik i kilof
Pewnego razu Karlik – bardzo leniwy górnik zjechał na dół fedrować, ale że nie chciało mu się ze sobą brać kilofa, zostawił go na górze i powiesił na nim kartkę adresowaną do innego leniwego górnika imieniem Antek, z napisem:
“Antek, jak jedziesz na dół, weź mój kilof, bom go zapomniał. Karlik”.
Antek kartkę przeczytał i na drugiej stronie napisał: “Kilofa nie widziałem. Antek”.
Górnik i kluski śląskie
Młody górnik założył się z kolegami, że zje 100 klusek śląskich. Przecenił jednak swoje możliwości i zjadł tylko 99 klusek. Trzymając się za brzuch, spogląda na ostatnią kluskę i mówi:
– Chłopaki, nie mogę się ruszyć!
Po chwili zwraca się do kluski:
– Słyszałaś? Właź mi szybko do środka!
Dowcipy o górnikach: Sztygar i górnicy
Sztygar mówi do górników:
– Jeśli nadal będziecie tak wolno pracować, to was wszystkich posadzę na taśmie i pojedziecie razem z węglem!
Na to jeden z górników:
– Panie sztygar, mnie zawsze babka mówiła: starszym i przełożonym należy się pierwszeństwo.
Zaginął Francik
Żona górnika martwi się, że mąż zbyt długo nie wraca z kopalni do domu. Nad ranem zdenerwowana dzwoni na policję.
– Szukam Francika, mojego męża. Na noc nie wrócił z kopalni do domu.
– Proszę podać jego rysopis.
– Po co? Nie wie pan jak wygląda górnik?
Dowcipy o górnikach: (c) Sadurski.com / Superpress
Zobacz też:
> Dowcipy o góralach
> Kawały o kolejarzach
> Dowcipy o spadochroniarzach