Donald Trump fryzura Donalda Trumpa

Złoty grzebień Trumpa – tajemnice fryzury prezydenta USA

Czas czytania:4 minut/y, 47 sekund/y

Fryzura Donalda Trumpa, obecnie po raz drugi prezydenta USA, to coś więcej niż tylko fryzura. To fenomen kulturowy, który od dekad budzi ciekawość, śmiech i spekulacje. Gdy 9 kwietnia 2025 roku Trump podpisał rozporządzenie znoszące ograniczenia ciśnienia wody w prysznicach, tłumacząc to troską o swoje „piękne włosy”, świat znów przypomniał sobie o jego charakterystycznym blond grzebieniu. Biały Dom ogłosił wtedy, że „amerykańskie prysznice znów będą wielkie”, ale to włosy Trumpa pozostały w centrum uwagi. Jak zmieniały się na przestrzeni lat? Jak o nie dba? Co o nich mówią inni – od polityków po karykaturzystów? I co o nich mówi sam Trump?

Trump od lat buduje wizerunek człowieka sukcesu, a jego włosy są nieodłączną częścią tej marki. Od młodzieńczych, naturalnych fal po dzisiejszy, misternie ułożony kask, fryzura Trumpa przeszła ewolucję, która odzwierciedla zarówno jego osobowość, jak i zmieniające się trendy. W 2025 roku, gdy ponownie zasiada w Białym Domu, jego włosy wciąż prowokują pytania: czy to natura, czy sztuka? I dlaczego stały się takim symbolem?

Od młodości do prezydentury – ewolucja fryzury

W latach 50. i 60., gdy Donald Trump był dzieckiem i nastolatkiem, jego włosy wyglądały zaskakująco zwyczajnie. Zdjęcia z tamtego czasu pokazują jasnoblond czuprynę, naturalnie rozdzieloną z lewej strony, z lekką falą i pełną gęstością – typową dla młodego chłopaka z Queens. W wieku 18 lat, w 1964 roku, Trump wciąż nosił tę prostą fryzurę, choć zaczął ją przeczesywać na prawo, ujawniając delikatne oznaki cofania się linii włosów na skroniach i wdowi szczyt na czole. To był początek zmian w jego fryzurze, które miały nadejść w kolejnych dekadach.

W latach 70., gdy Trump budował swoje imperium nieruchomości, jego włosy stały się bardziej stylizowane. Zdjęcia z 1976 roku ukazują 30-letniego biznesmena z prostszą linią włosów, przykrywającą czoło – być może efektem zabiegów fryzjerskich. Eksperci, jak chirurg kosmetyczny Gary Linkov, sugerują, że w tym okresie Trump mógł poddać się pierwszej transplantacji włosów metodą „plug grafts”, która była popularna w tamtych czasach. W latach 80., u boku pierwszej żony Ivany, fryzura nabrała bardziej dramatycznego charakteru. Dłuższe pasma z tyłu i boków zaczęły być przeczesywane do przodu, tworząc zalążek słynnego comb-overa. Do lat 90., po rzekomej operacji redukcji skóry głowy (opisanej w dokumentach rozwodowych Ivany), włosy Trumpa stały się gęstsze i bardziej ułożone, choć nierównowaga między bokami budziła pytania o naturalność.

W czasie pierwszej prezydentury (2017-2021) fryzura osiągnęła apogeum – złoto-pomarańczowy odcień, wysoki grzebień i sztywna struktura, stały się znakiem rozpoznawczym Trumpa. W 2025 roku, choć włosy nieco się przerzedziły, Trump trzyma się tego samego stylu, dostosowując go do wieku i nowych realiów. Czasem pojawiają się zdjęcia z bardziej spłaszczoną wersją, co fani nazywają „kapeluszowym włosem” po golfie.

Fryzura Donalda Trumpa. Jak Trump dba o swoje włosy?

Trump wielokrotnie podkreślał, że jego włosy są naturalne, a ich stylizacja to jego własna zasługa. W wywiadzie dla „Rolling Stone” w 2011 roku zdradził szczegóły rutyny: „Myję je szamponem Head & Shoulders, nie suszę suszarką – schną same przez godzinę. Potem je czeszę, trochę do przodu, trochę do tyłu.” Dodał, że używa mocnego lakieru do włosów, co potwierdza były ochroniarz Walt Nauta, opisując Trumpa jako „zbieracza lakieru”. Była stylistka z „The Apprentice”, Amy Lasch, wspominała, że włosy były „solidne i matowe” od ilości produktu, a ich tył wyglądał, jakby ktoś z bliskiego kręgu – być może żona lub córka – je obcinał.

Kolor włosów Donalda Trumpa, to osobna historia. Źródła z „Page Six” twierdzą, że Trump farbuje włosy, ale jego niecierpliwość (nie chce czekać 30-45 minut) – skutkuje zmiennymi odcieniami, od ciemnego blondu po jaskrawy pomarańcz. Ivanka Trump, według książki Michaela Wolffa „Fire and Fury”, żartowała, że używa on farby Just For Men, a im krócej ją trzyma, tym jest bardziej pomarańczowy efekt. Nie ma dowodów na to, że Trump ma fryzjera, ale spekuluje się, że polega na bliskich lub sam stylizuje włosy, unikając profesjonalistów spoza osób z najbliższego kręgu.

Co o fryzurze Trumpa mówią inni?

Włosy Trumpa, to wdzięczny temat dla komentatorów. Politycy, jak Bette Midler, kpili z nich publicznie. W 2012 roku Trump odpowiedział na jej krytykę: „Mówi o moich włosach, a ja nie mogę o jej twarzy?”. Dziennikarze prześcigali się w opisach: „The Washington Post” zebrał 100 określeń, od „rozpadającego się kłosu kukurydzy” po „arcydzieło ukrywające czoło”. „Vanity Fair” nazwał je „martwym, futrzanym homarem”, a „New York Post” pisał o „dziwactwie”. Satyrycy, jak Jon Stewart, żartowali: „To nie włosy, to protest przeciwko grawitacji.” Karykaturzyści uwielbiają je wyolbrzymiać – ich rysunki przedstawiające Trumpa często pokazują jego włosy jako żywe stworzenie, wijące się na głowie Trumpa albo gigantyczny grzebień zasłaniający twarz.

Społeczność internetowa też nie próżnuje – po wietrznym incydencie w 2017 roku, gdy włosy odsłoniły łysy fragment głowy Trumpa, Twitter eksplodował memami: „Nie możesz tego odzobaczyć!” Nawet poważni komentatorzy, jak psycholog Reneé Carr, widzą w nich symbol dominacji i młodości, podczas gdy stylista Jean Marc Durante nazwał je „żartem” dla medialnej uwagi.

Najbliższe otoczenie oraz Trump o swoich włosach

Sam Trump jest dumny ze swojej fryzury. W 2013 roku napisał na Twitterze: „Wszyscy wiedzą, ale hejterzy nie chcą przyznać, że nie noszę peruki. Moje włosy nie są idealne, ale są moje.” W 2015 roku na wiecu w Południowej Karolinie zaprosił kobietę, by sprawdziła ich autentyczność, mówiąc: „Nie noszę toupée, to moje włosy, przysięgam!” W 2025 roku, podpisując (wspomniane na wstępie) rozporządzenie o prysznicach, znów wspomniał o „pięknych włosach”, łącząc je z osobistą troską o higienę i wizerunek.

Ivanka, według Wolffa, żartowała z comb-overa, opisując go jako „wyspę po operacji redukcji skóry głowy, otoczoną futrzanym kręgiem”. Amy Lasch potwierdziła, że to jego własne włosy, nie przeszczepy, choć spekulacje o zabiegach trwają – Linkov szacuje nawet pięć transplantacji. Rodzina i współpracownicy rzadko komentują publicznie, ale ich milczenie kontrastuje z pewnością Trumpa, który widzi w swoich włosach atut, a nie słabość.

Fryzura Donalda Trumpa: (c) Sadurski.com / GR

Zobacz też:
> Trump – TOP 25 cytatów, które zdziwiły Amerykę i świat
>

kanał Utrecht ciekawostki atrakcje zabytki Holandia Poprzedni post Oryginalne ciekawostki o mieście Utrecht
pingwin ciekawostki o pingwinach pingwiny Następny post 36 uroczych faktów o pingwinach