smog Kazimierz Dolny dym

Kazimierz Dolny, smog i turyści

Czas czytania:2 minut/y, 39 sekund/y

O trującym smogu w Kazimierzu Dolnym (woj. lubelskie) krążą już legendy nie mniej ciekawe, niż ta o kazimierskim koguciku. W mieście brak sieci ciepłowniczej i domy opalane są piecami. A mieszkańcy spalają w nich wszystko, co możliwe. Władzom chyba nie zależy na montażu czytników, a pomiary zanieczyszczenia powietrza przekraczają nawet o 1000% dopuszczalne normy. Turyści wciąż płacą opłatę miejscową (klimatyczną) za… możliwość wdychania smogu

Wycieczka do Kazimierza Dolnego

Albo ja mam pecha do Kazimierza Dolnego, albo on do mnie. Kilka miesięcy po wcześniejszym pobycie, na początku marca 2019 r. przyjechałem tu zawodowo. Byłem ciekaw, jak wygląda Kazimierz Dolny poza sezonem. A ponieważ hotel był o rzut beretem od rynku, zrobiłem spacer i niestety dobrze zapamiętam to niemiłe wspomnienie.

Przez cały czas spaceru aż do zmierzchu (ok. godzinę) dusił mnie smog. Śmierdzące, duszące powietrze, znane z Zagłębia, Zakopanego i innych miejsc Polski. Żałowałem, że nie wziąłem z domu specjalnej maseczki, bo na pewno by się przydała. Ile i czego się nawdychałem – nie wiem. Ale wiem, że jak następnym razem przyjadę do Kazimierza, to koniecznie z maseczką, a jeszcze lepiej – cały czas będę siedział w hotelu.

Kazimierz Dolny – opłata klimatyczna za smog

Wprawdzie na początku marca nie było już mrozów (było ok. 10 stopni C.), jednak mieszkańcy swoje domostwa muszą jakoś ogrzewać. Z okolicznych kominów wydobywały się kłęby cuchnącego dymu. Nie wiem, czy smog przeszkadzał wycieczce młodzieży z Izraela albo małżeństwu, które spacerowało z małym dzieckiem w wózku. Sądzę jednak, że oni też czyli, że “coś jest nie tak”.

Ile ten smog kosztuje każdego, kto w Kazimierzu Dolnym się zatrzymuje? Opłata klimatyczna (opłata miejscowa) wynosi tu 2 złote za dobę i płaci ją każdy przybysz (turysta), bo jest doliczana do rachunku hotelowego.

Tak sobie pomyślałem: skoro za smog płaci się 2 złote za dobę, ile kosztuje ta opłata miejscowa, gdy w Kazimierzu nie ma smogu?

Po co mierzyć smog w Kazimierzu Dolnym?

Znalezienie informacji w sieci na temat smogu w Kazimierzu Dolnym nie było trudne. W listopadzie 2018 r. zamontowano tu prywatny czujnik smogowy, bo podobno żadna instytucja w Kazimierzu nie jest zainteresowana takimi pomiarami. Najbliższa oficjalna stacja pomiarowa znajduje się w Puławach czyli kilkanaście kilometrów dalej.

Najgorszy smog w Kazimierzu Dolnym jest wieczorami, a rekordowy pomiar o 1000% przekroczył dopuszczalne normy. I nie jest to spowodowane spalinami samochodowymi, bo w marcu parkingi były puste, a zmotoryzowanych przybyszy jest zdecydowanie mniej niż w sezonie. Skoro smog jest tu w marcu, to co dopiero jeśli chodzi o miesiące wcześniejsze, zimowe? Jest zimniej, to w piecach pali się jeszcze więcej. Mieszkańcy trują siebie samych, a przy okazji turystów.

Prasa donosi, że na Lubelszczyźnie z czystością powietrza jest całkiem nieźle. Niestety, są trzy miejscowości, w których zanieczyszczenie powietrza jest najgorsze. Kazimierz Dolny oraz… uzdrowiska: Nałęczów i Krasnobród.

Smog antyreklamą Kazimierza Dolnego

Wystarczy popatrzeć na kłęby dymu z kazimierskich kominów, a nos i płuca zrobią swoje. Śmierdzi tak, że trudno oddychać. Smog zdecydowanie zniechęca turystów z Polski i innych krajów do odwiedzenia tego miasta. Widocznie ani urzędowi miasta (przeczytałem, że co roku za opłatę klimatyczną inkasuje kilkadziesiąt tys. zł) ani 7 tysiącom mieszkańców nie zależy na turystach. Szkoda.

Kazimierz Dolny i smog – tekst: (c) Sadurski.com

Zobacz też: 
> Kazimierz Dolny ciekawostki
> Bydgoszcz ciekawostki
> Miasto Wisła ciekawostki

Włochy ciekawe miejsca atrakcje podróże Poprzedni post Ciekawe miejsca we Włoszech – poleca Wesoły Wieżowiec
Wyspa Wielkanocna ciekawostki Chile Rapa Nui wycieczki podróże Następny post Wyspa Wielkanocna i jej słynne rzeźby