Dowcipy o kucharzach. Potrawy i gotowanie
Kucharz dowcipy, kawały, humor. Kucharze i kucharki. Najlepsze dowcipy o kucharzach i gotowaniu. Potrawy, przepisy kulinarne, żarty gastronomiczne na wesoło!
Lekarz na spacerze
Znany lekarz idzie z przyjacielem ulicą. W pewnym momencie lekarz kłania się nisko jakiejś kobiecie.
– Kto to był? – pyta po chwili przyjaciel.
– Dzięki niej zarobiłem już 15 tysięcy złotych.
– To twoja najbogatsza pacjentka?
– Nie, kucharka mojej najbogatszej pacjentki.
Marynarze i kucharz
Trzej marynarze licytują się, który z nich pływa na większym statku. Pierwszy mówi:
– Nasz kapitan, żeby zrobić obchód statku musi jeździć szybkim samochodem.
– Nasz sternik – mówi drugi – musi używać dźwigu do obracania koła sterowego.
– A nasz kucharz – mówi trzeci – żeby zamieszać zupę w kotle, musi wsiąść do łodzi podwodnej!
Dowcipy o kucharzach: Przepis na babkę
Żebraka poczęstowano w kuchni bogacza kawałkiem świątecznej, pysznej babki. Wraca do domu i opowiada żonie, jaki to przysmak jadł. Żona mówi:
– Ja też bym taką babkę zjadła! Idź tam jeszcze raz i poproś kucharkę, żeby ci dała przepis.
Wraca żebrak od kucharki i mówi do żony:
– Trzeba dziesięć jaj.
– Po co aż dziesięć? Dam dwa.
– Kostkę masła.
– Ojej, masło takie drogie! Dam łyżkę smalcu.
– Ćwierć kilo rodzynek.
– Rodzynek?! Bez rodzynek też będzie ciasto!
– Kilo mąki pszennej.
– Nie mam pszennej. Mam tylko zwykłą.
– To wszystko zmieszane wkłada się do formy i piecze w piekarniku.
– Coś takiego! Nie mamy ani formy ani piekarnika. Ale mogę upiec na gorącym popiele.
Po godzinie żona żebraka próbuje swoją świeżo upieczoną babkę. Spluwa na podłogę i powiada:
– Że też ci bogacze jedzą takie paskudztwo!
Kucharz i pomoc kuchenna
Kelner patrzy na chłopca zatrudnionego w restauracji jako pomoc kuchenna i pyta:
– Czemu się tak oblizujesz, gówniarzu?
– Dostałem w pysk od kucharza.
Kucharz dowcipy: rodzinna tradycja
Młoda żona przygotowuje udziec cielęcy, ale przed włożeniem go do piekarnika odcina kawałek.
– Dlaczego to robisz? – pyta mąż.
– Bo tak zawsze robiła moja mama.
Dociekliwy małżonek pyta więc teściową o powody odcinania części udźca.
– Nie wiem dlaczego – mówi teściowa – ale tak zawsze robiła moja mama.
Po chwili wszyscy idą do babci, a ta mówi:
– Nie wiem dlaczego robi to twoja żona, nie wiem dlaczego robi to moja córka, ale ja tak robiłam, bo udziec nigdy nie mieścił się do mojego piekarnika.
Dowcipy o kucharzach: Liceum gastronomiczne
Dziennikarz zwiedzający liceum gastronomiczne, pyta dyrektorkę:
– Jak to możliwe, że wszystkie potrawy gotowane przez uczennice są takie smaczne?
– Bo wydałam zarządzenie, że uczennice same zjadają to, co ugotowały.
Pyszny kotlecik
Jasio pyta tatę:
– Tato, gdzie się podział Pikuś?
– Nie gadaj tyle, tylko jedz kotlecik, który ci przygotowałem!
Żona artysty malarza
Fąfarowa spotyka dawną koleżankę z podstawówki i mówi:
– Słyszałam, że wyszłaś za mąż za malarza abstrakcjonistę. Jak się wam wiedzie?
– Świetnie! On maluje obrazy, a ja gotuję obiady. Potem zgadujemy: ja – co on namalował, a on – co ja ugotowałam.
Gulasz w restauracji
Gość w restauracji woła kelnera, pokazuje mu podany przed chwilą gulasz i mówi:
– Mogę się założyć, że wasz kucharz sam by tego nie zjadł.
– I miałby pan rację. Kto by nam potem gotował?
Stołówka żołnierska
Na stołówkę żołnierską wchodzi kucharz z wesołą miną i żartując, pyta:
– Koledzy, smakował obiadek?
– Smakował! – żartują żołnierze.
Dowcipy o kucharzach: (c) Sadurski.com
Zobacz też:
>
> Dowcipy o okulistach