Najdziwniejszy proroczy sen świata
Czy istnieją prorocze sny? Jak wyjaśnić niezwykłą historię tekstu amerykańskiego dziennikarza?
Był rok 1883. Dziennikarz bostońskiego dziennika The Globe Edward Samson zasnął podczas pisania kolejnego tekstu do gazety. Ocknął się zlany zimnym potem, przerażony wizją którą zobaczył we śnie. Przyśnił mu się kataklizm na tropikalnej wyspie. Wybuch wulkanu, odłamki skał spadające do oceanu, wrząca woda, lawa tryskająca z wulkanu niszcząca wszystko, co miała na swej drodze. Obrazy ze snu były tak rzeczywiste, że dziennikarz od razu je opisał. Dodał nawet nazwę wyspy: Pralape, choć nigdy o niej nie słyszał, a geografią się nie interesował. Na końcu swego opisu snu dopisał “Bardzo ważne” i poszedł do domu, gdyż źle się czuł.
Przez kilka dni leżał chory i nie przychodził do pracy. Tymczasem w redakcji tekst znaleziony na jego biurku uznano za depeszę opisującą kataklizm, który naprawdę się wydarzył. Tekst opublikował The Globe i dzięki niemu nakład gazety poszybował w górę. Zaraz potem informacje o kataklizmie wydrukowało wiele amerykańskich gazet. Opinia publiczna była wstrząśnięta, żądano kolejnych informacji.
Zaskoczony obrotem sprawy autor tekstu po powrocie do pracy wyjawił, jaka jest prawda. The Globe opublikował sprostowanie, a Samsona wyrzucono z pracy w redakcji.
Wkrótce wydarzyło się coś niezwykłego. Na Oceanie Indyjskim miało miejsce tak silne trzęsienie ziemi, że fala tsunami dotarła do Ameryki. Opisy katastrofy podawane przez świadków były zbieżne z tym, co czytano o katastrofie ze snu. Jedna z największych katastrof w historii zmiotła z ziemi wyspę Krakatau, pochłaniając tysiące ofiar.
Dziennikarza przywrócono do pracy w redakcji, jednak coś wciąż go dręczyło. Po latach, pod koniec życia, otrzymał zaskakującą informację z Holandii. Wyspa Krakatau na której doszło do trzęsienia ziemi, 200 lat wcześniej nazywała się… Pralape. Dokładnie tak samo, jak nazwa którą Samson napisał opisując swój proroczy sen.
Prorocze sny: (c) Sadurski.com
Zobacz też:
> Sennik online
> Mroczne historie: pogrzebani przed śmiercią
> Tajemnicze miasto duchów
> Czy istnieje bank wszechwiedzy?