Puerta de Europa – nowoczesne drzwi do wielkiego świata
Madryt to jedno z najpiękniejszych miast Europy i świata. Podczas wizyty w nim warto zwrócić uwagę na Puerta de Europa, czyli Bramę Europy.
Brama Europy
Dwie wysokie pochylone wieże, to jeden z najbardziej znanych pejzaży w stolicy Hiszpanii. Można je zobaczyć niemal z każdego punktu w tym mieście. Stoją w sercu Plaza de Castilla a ich wysokość to 377 stóp, czyli 114 metrów.
Tworzą coś na kształt futurystycznych drzwi i stąd też wzięła się ich nazwa – Puerta de Europa. Gdy ktoś patrzy na nie po raz pierwszy ma wrażenie, że konstrukcja przeczy prawom grawitacji i lada moment runie. A jednak stoi i to już od ćwierć wieku. Inwestorem było Kuwait Investment Office i stąd też potoczna nazwa wieżowców Torres (hiszp. wieże) KIO.
Szkło, aluminium oraz stal
Budowa rozpoczęła się w 1990 roku według projektu pracowni Johnson/Burgee Architects. Została zakończona jesienią 1995 roku. Elewacje są mieszanką szkła, aluminium oraz stali nierdzewnej. To połączenie tworzy olbrzymie jasne i błyszczące tafle, tak charakterystyczne dla amerykańskich drapaczy chmur, na których wzorowali się architekci.
Nic w tym dziwnego, bo Philip Johnson i John Burgee są znani z autorstwa najbardziej charakterystycznych budynków w Stanach Zjednoczonych – między innymi 50-piętrowej siedziby IBM w Atlancie czy 37- piętrowego biurowca AT&T w Nowym Jorku. Architekci inspirowali się twórczością modernistycznego architekta Le Corbusiera, który w latach 20-tych ubiegłego wieku zaprojektował między innymi pałac Ligii Narodów w Genewie oraz siedzibę Armii Zbawienia w Paryżu.
Niewyobrażalna architektoniczna aberracja
Każda z wież składa się z trzech kondygnacji podziemnych, parteru, antresoli technicznej i dwudziestu czterech pięter wynajmowanych w większości na cele biurowe. Komunikację wewnątrz zapewnia osiem wind. Jednak ze względu na kąt nachylenia budowli, cztery z nich docierają jedynie do trzynastego piętra, na którym pasażerowie przesiadają się do kolejnych dźwigów wywożących ich na wyższe kondygnacje.
Pochylenie sprawia również, że każde piętro różni się układem przestrzennym od pozostałych. Dachy zostały zaadaptowane na tzw. heliporty czyli lądowiska dla helikopterów. Pierwotnie elewacja miała być wykonana ze szkła i różowego granitu z Porriño, w którym John Burgee zakochał się podczas wizyty w Hiszpanii. Jednak ze względu na konstrukcję ostatecznie zdecydowano się na szkło, aluminium i stal. Wieżę lewą zdobi logo Caja Madrid, najstarszego banku w Madrycie, prawą zaś logo Realii – firmy zajmującej się obrotem nieruchomościami.
Nowatorski jak na lata 90-te ubiegłego wieku projekt podzielił ówczesnych hiszpańskich architektów. Jedni, jak Manuel Marrero uważali, że wieże staną się symbolem stolicy. Inni, jak Fernando Chueca-Goitia określali projekt jako „niewyobrażalną architektoniczną aberrację” a Miguel Fisac wręcz za „estetyczny nonsensowny symbol głupoty”.
Trudno dzisiaj wyobrazić sobie Madryt bez Puerta de Europa. Wielu turystów przyjeżdża do miasta specjalnie po to, aby je zobaczyć. Są nie tylko symbolem miasta, ale również jedną z pereł światowej współczesnej architektury.
Puerta de Europa (c): tekst we współpracy z portalem RynekPierwotny.pl
Foto: Foto: Tiia Monto / cc by-sa 3.0
Zobacz też:
> Zabytki Hiszpanii
> Ciekawostki o Madrycie
> Barcelona