Najśmieszniejsze pomyłki lotnicze
Najśmieszniejsze pomyłki lotnicze w Sadurski.com. Ciekawostki lotnicze – pasażerowie na lotniskach, piloci samolotów, rezerwacje biletów
1. Szkocja zamiast Niemiec
Pasażerowie samolotu British Airways po wylądowaniu przecierali oczy ze zdumienia. Pilot samolotu, którym lecieli z Londynu do niemieckiego Dusseldorfu, w chwilę przed lądowaniem radośnie oznajmił: – Proszę państwa, witamy w Edynburgu, w Szkocji!
Po 2,5 godzinach zaskakującej wizyty na lotnisku w Szkocji, samolot z pasażerami wyruszył na właściwe lotnisko. Linie lotnicze przeprosiły i zapewne też wypłaciły stosowne w takich (ewentualnych) przypadkach 250 euro dla każdej osoby.
2. Podróż starszego pana
6 stycznia 2019. 75-letni Polak odwiedził córkę w Wielkiej Brytanii i na lotnisku Leeds/Bradford szykował się, aby wrócić tą samą trasą do Gdańska. Z biletem w ręce przeszedł wszystkie kontrole, wsiadł do samolotu i wylądował… na Malcie.
3. Szwedzi też się mylą
Z powodu złych warunków pogodowych, odwołano lot linii Nextjet z Sundsvall do Göteborga. Niestety ktoś zapomniał poinformować o tym lotniska w Sundsvall. Po trzech godzinach oczekiwania na wylot, pasażerowie odetchnęli z ulgą. Podstawiono nieduży samolot i 34 pasażerów wsiadło do środka. Zamiast w Göteborgu, wylądowali w Lulea, na północy Szwecji.
4. Sydney jest nie tylko w Australii
18-latek z Holandii planował wypad do ciepłej Australii. Był zachwycony, bo udało mu się kupić bilet po wyjątkowo okazyjnej cenie. I był trochę zdziwiony, gdy wylądował w kanadyjskim Toronto, po czym pasażerów zaproszono do niedużego samolotu. Raczej takie maszyny nie latają na trasach międzykontynentalnych, ale czy ktoś grymasi, skoro bilet był naprawdę tani? Zamiast w australijskim Sydney, chłopak wylądował w innym Sydney – tym, w kanadyjskiej Nowej Szkocji, na drugim końcu świata.
Oba lotniska Sydney mylone były dotychczas co najmniej 5 razy i zapewne takich pomyłek będzie więcej. Na przykład podobna pomyłka miała miejsce w 2002 roku i dotyczyła pary Brytyjczyków. Siedem lat później (2009) pomylił się Holender lecący w wnukiem, rok później (2010) także dwójka włoskich turystów.
5. Nie obejrzeli meczu
W 2012 roku ponad 400 kibiców piłkarskiego klubu Athletic Bilbao poleciało wyczarterowanym specjalnie samolotem na finał Ligi Europy, aby kibicować ukochanemu klubowi. Po wylądowaniu okazało się, że samolot jest na lotnisku w Budapeszcie, tymczasem mecz odbywa się w… Bukareszcie. Hiszpańskich kibiców ominął mecz, ale pomyłka oszczędziła im oglądania porażki. Athletic Bilbao przegrał z Atletico Madryt 3:0.
6. Grubi kupują 2 bilety
Coraz częściej tanie linie lotnicze bronią się przed przewożeniem bardzo otyłych ludzi. Skoro przewiezienie każdego kilograma kosztuje – niech ludzie otyli kupują dwa bilety – tak postanowiła pewna linia i stosowny przepis umieściła w swoim regulaminie.
Chcąc – nie chcąc, musiał się z tymi przepisami zgodzić pewien pasażer ważący 230 kilogramów. Wykupił 2 bilety na ten sam lot, na dwa miejsca siedzące. W samolocie okazało się, że jego miejsca są… w dwóch innych rzędach.
7. Lublin czyli Chiny
Gdy w 2012 r. ruszało lotnisko Lublin (Lublin Airport), IATA (Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych) przyznało mu oznaczenie: LUZ. Okazało się, że oznaczenie LUZ miało wcześniej chińskie lotnisko Jiujiang Lushan. Nie każdy jednak o tym wiedział, więc pracownik londyńskiego lotniska Stansted uaktualnił mapę połączeń lotniczych. Na schemacie Lublin znalazł się w środku Chin. Na szczęście szybko tę pomyłkę wyłapano.
8. Kanadyjski dowcip
Tego dnia był bałagan spowodowany awarią komputerów, więc atmosfera wśród pasażerów oraz pracowników lotniska w Yellowknife (północno-zachodnia Kanada) była nieco nerwowa. Odczuł to wkrótce na sobie Christopher, który planował lot do Inuvik w zachodniej Kanadzie.
Gdy usiał na swoim miejscu w samolocie, chciał się upewnić że wszystko jest jak należy, więc spytał stewardessy czy to na pewno samolot do Inuvik. Gdy ta potwierdziła, zajął się wysyłaniem SMS-ów i nie słuchał już komunikatów pilota i personelu pokładowego.
Podczas międzylądowania w Rankin Inlet (YRT), Christopher spytał stewardessę o której godzinie dotrą do Inuvik (YEV). Dopiero wtedy stewardesa przeraziła się i przyznała, że sądziła iż jego pytanie było żartem, dlatego przytaknęła.
Facet, który przez pomyłkę przeleciał samolotem 2 tysiące kilometrów w przeciwną stronę, w ramach przeprosin dostał nocleg i oczywiście także bilet na lot do właściwego lotniska. Podróż trwała 14 godzin czyli kilka razy dłużej niż powinna.
9. Identyczne nazwiska i roztargniony pasażer
Tej pomyłki nie powinno być, ale skoro w tym samym czasie, na jednym lotnisku jest dwóch pasażerów mających identyczne nazwisko, i obaj mają lecieć tym samym samolotem, można się było spodziewać komedii pomyłek.
Lotnisko w Manchesterze, 2 kwietnia 2017 roku. Obaj panowie mieli lecieć do Barcelony brytyjskimi liniami Monarch Flight. Jeden z nich pomylił datę w kalendarzu, przez co na lotnisko przybył 24 godziny za wcześnie. Personel widocznie sprawdzał tylko nazwisko, więc facet pomyłkowo został wpuszczony na pokład samolotu. Komedia zaczęła się, gdy na tym samym miejscu po chwili chciał usiąść drugi pasażer o tym samym nazwisku.
Samolot przez dwie godziny nie odlatywał, sytuacja robiła się nerwowa. Wreszcie na wniosek kapitana widzącego, jaki na lotnisku jest bałagan, polecono wszystkim pasażerom wysiąść i ponownie przebyć odprawę.
Samolot odleciał do Barcelony z 3-godzinnym opóźnieniem, a roztargniony pasażer 24 godziny później już bez problemów wyleciał właściwym samolotem.
10. Rabat na bilety lotnicze
Tym razem trochę inna pomyłka, bo dotycząca cen biletów. A takie pomyłki zdarzają się częściej niż wyżej opisane.
System sprzedażowy azjatyckich linii lotniczych Cathay Pacific pomylił się, przez co osoby kupujące bilety lotnicze online na trasie Wietnam – USA, mogły za cenę lotu w klasie ekonomicznej kupić loty w pierwszej klasie. Ten nieoczekiwany rabat wynosił aż 96% ceny. Gdy informacje wytropili internauci i sprzedano 18 biletów, pomyłkę skorygowano. Nikt nie musiał dopłacać.
11. Pilot – nałogowiec
Na koniec pomyłka pilota, która mogła zakończyć się katastrofą. 10 lipca 2018, lot z Dalian do Hongkongu, na pokładzie 153. pasażerów i 9. członków załogi. Pół godziny po starcie, nad terytorium Chin, pilot linii Air China pilotujący wielkiego Boeinga 737, koniecznie zapragnął zapalić swojego e-papierosa.
Drugi pilot nie chciał dopuścić, aby para z e-papierosa przedostała się do kabiny z pasażerami i postanowił włączyć wentylator. Niestety nacisnął w kokpicie nie te guziczki, co trzeba, wyłączając system wentylacji w kabinie pilotów. Bardzo szybko zabrakło pilotom tlenu, co wykrył system monitorujący i włączył się alarm. W jednej chwili z sufitu wypadły maski tlenowe, co oznaczało, że wszyscy pasażerowie muszą je szybko założyć. Samolot lecący na wysokości 10.600 metrów, zaczął szybko tracić wysokość. Na wysokości 3 km nad ziemią, sytuację opanowano i lot kontynuowano. Gdyby sytuacja zdarzyła się ponownie i pilot znów chciał skorzystać z e-papierosa, na pokładzie było zbyt mało rezerw tlenu i skończyłoby się katastrofą.
Może na wszelki wypadek widząc pilota samolotu na którego pokład za chwilę wejdziesz, pytać go, czy nie jest nałogowym palaczem?
Ciekawostki lotnicze: (c) Sadurski.com
Zobacz też:
> Ciekawostki o liniach lotniczych
> Dowcipy o stewardessach
> Ciekawostki o spadochronach