Świątek straciła prowadzenie w rankingu światowym: jak do tego doszło?
Cóż, w końcu się to stało – po US Open Iga Świątek straci miejsce w rankingu, a Aryna Sabalenka stanie się nową najlepszą rakietą świata. Spróbujmy zrozumieć, dlaczego tak się stało? Czy utrata pierwszego miejsca wskazuje na jakiś spadek formy Igi?
Polka prowadziła prawie półtora roku
Świątek objęła prowadzenie 22 kwietnia 2022 roku i spędziła na szczycie 75 tygodni z rzędu. Miała 12. co do długości okres przy pierwszym miejscu i weszła do top 10 pod względem łącznej liczby tygodni na pierwszym miejscu.
Ale na US Open nie obroniła tytułu z zeszłego roku – przegrała w czwartej rundzie z Aloną Ostapenko wynikiem 6:3, 3:6, 1:6, mimo że była faworytką. A Sabalenka wystarczyło w Nowym Jorku grać nie gorzej niż polka, by stać się 29. najlepszą rakietą świata w historii WTA. Z łatwością wykonała swoje zadanie i dotarła do finału turnieju, gdzie przegrała z Coco Gauff.
Teraz tenisistka z Białorusi ma przewagę ponad tysiąc punktów nad Świątek.
Droga do pierwszej linii Sabalenki nie była łatwa
Sabalenka przez długi czas naciskała na pozycję Świątek i raz była prawie jednym setem od sukcesu. Pod koniec 2022 roku Świątek miała 6030 punktów przewagi nad drugą rakietą świata. A nr 2 wtedy, Ons Jabeur, miała tylko 5055. Sabalenka miała 7160 punktów mniej niż polka.
Ale w 2023 roku Świątek grała gorzej w wielu dużych turniejach niż w poprzednim sezonie. Straciła punkty:
• na Australian Open (w 2022 grała w półfinale, w 2023 – w czwartej rundzie);
• w Indian Wells (tytuł – półfinał);
• w Miami (tytuł – opuściła turniej);
• w Rzymie (tytuł – wycofała się w ćwierćfinale);
• na US Open (tytuł – 1/8 finału).
Jednak poprawiła wyniki w Dubaju, Wimbledonie, Montrealu i Cincinnati, a także dotarła do finału w Madrycie, który przegrała w zeszłym roku.
Ale Sabalenka w porównaniu z zeszłym rokiem poprawiła się prawie we wszystkich dużych turniejach i zaczęła mocno odzyskiwać pozycje. W końcu wiosną i latem mogła stać się nr 1 trzy razy.
• W Rolandzie Garros. Sabalenka nie przystąpiła do meczu w półfinale przeciwko Karolinie Muchowej, a Świątek ostatecznie zdobyła tytuł. Gdyby spotkały się w finale, pierwsze miejsce w rankingu byłoby zagrożone.
• W Wimbledonie. Sabalenka musiała dotrzeć do finału, zakładając, że Świątek przegra wcześniej niż 1/2. Druga część się spełniła, ale pierwsza nie – Aryna przegrała w półfinale, tracąc przewagę w secie przeciwko Ons Jabeur.
• W Montrealu. Tam Świątek zniwelowała szanse rywali, dochodząc do ćwierćfinału.
A na US Open Polka nie mogła grać lepiej niż Sabalenka – i straciła tytuł najlepszej tenisistki świata.
U Świątek nadal bardzo udany sezon
Mimo to w 2023 roku Świątek wyprzedza Sabalenkę zarówno pod względem tytułów (cztery wobec trzech) jak i finałów (sześć wobec pięciu). Ale pod względem punktów zdobytych w tym sezonie, Sabalenka prowadzi od początku roku – po zwycięstwie w Australian Open.
Ogólnie białorusinka ma bardzo mocny sezon: wygrała swój pierwszy “Wielki Szlem” w karierze, zdobyła tytuły w turnieju tysiąca punktów w Madrycie i w Adelajdzie, grała w finałach w Indian Wells i Stuttgarcie. Co więcej, doszła do półfinału we wszystkich trzech już zakończonych “Szlemach”. I ustanowiła osobisty rekord pod względem liczby wygranych meczów. Więc nowy status w pełni zasłużyła.
W trakcie sezonu Sabalenka mówiła, że najważniejsze dla niej jest to, co będzie na jego końcu: “Dla mnie ważniejsze jest to, jak kończysz rok, a nie to, że w ciągu roku stajesz się pierwszy, drugi, idziesz w górę, znowu schodzisz. Będę kontynuować pracę i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby zakończyć ten rok jako numer jeden na świecie”.
Iga może już wkrótce wywierać presję na Sabalenkę i spróbować odzyskać swoje dawne pozycje. Zwłaszcza jeśli uda jej się utrzymać obecny poziom gry.
1533 / zawsz / 011024out