Auaaa! Kolarze i ich jądra
Ból jąder, obtarcia, obrzęki – to niektóre dolegliwości, z jakimi mierzą się zawodowi kolarze i mężczyźni często jeżdżący na rowerach. Czy ma to jakiś związek z rakiem jąder u kolarzy? Czy z podobnymi problemami mierzą się też panie jeżdżące na rowerach? A może ich problemy wstydliwie są pomijane? Jądra kolarzy – przyjrzyjmy się problemowi
Jazda na rowerze, zarówno w wydaniu wyczynowym, jak i amatorskim, od lat budzi dyskusje dotyczące jej wpływu na zdrowie, szczególnie w kontekście męskich i żeńskich narządów płciowych. Kolarze często zgłaszają dolegliwości takie jak ból jąder, drętwienie, mrowienie, obtarcia czy obrzęki, które wynikają z długotrwałego nacisku siodełka na okolice krocza. Wraz z rosnącą popularnością kolarstwa, zarówno jako sportu wyczynowego, jak i formy rekreacji, naukowcy, lekarze oraz producenci sprzętu zaczęli opracowywać technologie mające na celu ochronę zdrowia kolarzy. A co z paniami rowerzystkami, których narządy płciowe znajdują się wewnątrz ciała? Oto fakty, badania, nazwy i nazwiska, które mogą pomóc w zrozumieniu tej tematyki.
Ból jąder u kolarzy. Przyczyny i skala problemu
Kolarstwo, zarówno szosowe, górskie, jak i rekreacyjne, wymaga długotrwałego siedzenia na siodełku, które wywiera nacisk na okolice krocza. U mężczyzn obszar ten obejmuje jądra, mosznę, prostatę oraz nerwy i naczynia krwionośne przebiegające przez miednicę. Długotrwały ucisk może prowadzić do szeregu dolegliwości, takich jak ból jąder, drętwienie i mrowienie, obrzęki i obtarcia. W niektórych przypadkach długotrwały ucisk może wpływać na erekcję i powodować zaburzenia seksualne.
Dr Irwin Goldstein, urolog i ekspert w dziedzinie zdrowia seksualnego, w latach 90. XX wieku opublikował badania, które sugerowały, że długotrwała jazda na rowerze może prowadzić do impotencji u mężczyzn. W artykule w The Journal of Urology (1997) Goldstein wskazał, że ucisk siodełka na krocze zmniejsza dopływ krwi do genitaliów, co może skutkować zaburzeniami wzwodu. Jego badania wywołały falę dyskusji, szczególnie wśród kolarzy amatorów, którzy zaczęli zastanawiać się, czy ich hobby nie niesie poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Z kolei dr Anna Oleszak-Sokołowska z kliniki Invicta w Polsce podkreśla, że tzw. syndrom Alcocka, znany również jako “choroba kolarzy”, jest wynikiem ucisku lub nadmiernego naciągania nerwu sromowego. Objawy obejmują drętwienie, ból w okolicy narządów płciowych oraz trudności z oddawaniem moczu. Problem ten dotyczy głównie kolarzy wyczynowych, którzy spędzają na rowerze dziesiątki godzin tygodniowo, ale może dotykać także amatorów, jeśli używają nieodpowiedniego sprzętu.
Badania przeprowadzone przez University of California (2018) wykazały, że mężczyźni jeżdżący na rowerze ponad 10 godzin tygodniowo mają o 50% większe ryzyko odczuwania drętwienia w okolicy krocza w porównaniu z osobami niejeżdżącymi. Jednak te same badania nie potwierdziły bezpośredniego związku między jazdą na rowerze a trwałymi zaburzeniami seksualnymi u większości uczestników badania.
Innowacyjne technologie ochronne: spodenki i siodełka
W odpowiedzi na te problemy producenci sprzętu kolarskiego zaczęli opracowywać technologie mające na celu minimalizację ucisku na krocze i poprawę komfortu kolarzy. Kluczowe obszary to projektowanie siodełek i strojów, a także badania nad ergonomicznym dopasowaniem sprzętu.
Tradycyjne siodełka rowerowe były wąskie i twarde, co zwiększało nacisk na krocze. Współczesne modele uwzględniają anatomiczne różnice między użytkownikami. Przykłady firm i produktów:
Specialized: Linia siodełek Body Geometry (np. Specialized Power) została zaprojektowana we współpracy z dr. Rogerem Minkowem, specjalistą od ergonomii. Siodełka te mają wycięcie w środkowej części, które redukuje ucisk na nerw sromowy i poprawia przepływ krwi. Badania przeprowadzone przez Specialized w 2015 roku wykazały, że siodełka z wycięciem zmniejszają drętwienie o 35% w porównaniu z tradycyjnymi modelami.
Selle Italia: Model Selle Italia Novus Boost oferuje szeroką gamę kształtów i wyściółek dostosowanych do różnych stylów jazdy. Firma współpracuje z urologami, aby zapewnić ochronę krocza.
ISM (Ideal Saddle Modification): Siodełka ISM, takie jak ISM Adamo, są pozbawione “nosa”, co eliminuje ucisk na przednią część krocza. Są one polecane szczególnie kolarzom długodystansowym i triathlonistom.
Spodenki z wkładkami dla kolarzy
Spodenki kolarskie z wkładkami (tzw. “pampersami”) odgrywają ważną rolę w ochronie krocza kolarzy. Jest kilka marek, które wzięły sobie do serca ten problem. Wkładka Progetto X2 Air firmy Castelli zapewnia amortyzację i wentylację, minimalizując tarcie i ucisk. Model S7 Equipe firmy Assos wykorzystuje piankę o zmiennej gęstości, dostosowaną do anatomicznego kształtu krocza. Spodenki z serii Pro Team firmy Rapha mają wkładki z technologią antybakteryjną, co zmniejsza ryzyko podrażnień.
Firmy takie jak Gore-Tex czy Polartec wprowadziły tkaniny oddychające i elastyczne, które redukują obtarcia i poprawiają komfort termiczny. Przykładem jest linia Gore Wear C7, która łączy lekkość z ochroną przed wilgocią.
Coraz popularniejsze staje się też dopasowanie roweru (bike fitting), oferowane przez firmy takie jak Bikefitting.com czy Retül. Proces ten uwzględnia pozycję ciała, szerokość miednicy i kąt nachylenia siodełka, co pozwala zminimalizować nacisk na krocze kolarza.
Kolarze a rak jąder. Fakty i mity
Jednym z najczęściej zadawanych pytań jest takie, czy kolarze są bardziej narażeni na raka jąder niż osoby niejeżdżące na rowerze. Historia kolarskieo mistrza świata Lance’a Armstronga, który w wieku 25 lat zmagał się z rakiem jąder, a po wyleczeniu wygrał siedem razy Tour de France, przyczyniła się do powstania tego mitu. Podobne przypadki, jak Ivan Basso czy Jonathan Cantwell, dodatkowo podsycają spekulacje.
Jądra kolarzy i rak. Co mówią badania?
Profesor Piotr Chłosta, prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego, w 2018 roku stanowczo zaprzeczył istnieniu związku między jazdą na rowerze a zwiększonym ryzykiem raka jąder. W artykule dla PAP Chłosta podkreślił: “Uprawianie kolarstwa nie przyczynia się do raka jądra. Wielcy kolarze pokazują, że choroba jest uleczalna i nie wyklucza z dalszego uprawiania sportu”. Badania przeprowadzone przez University College London (2014) na próbie ponad 5 tysięcy mężczyzn potwierdziły brak związku między jazdą na rowerze a nowotworami układu moczowo-płciowego.
Faktem jest, że rak jąder jest najczęstszym nowotworem u mężczyzn w wieku 15–39 lat, ale jego główne czynniki ryzyka, to: wnętrostwo (niezstąpienie jąder), zaburzenia płodności i predyspozycje genetyczne. Żaden z tych czynników nie jest związany z jazdą na rowerze. Co więcej, regularna aktywność fizyczna, w tym kolarstwo, jest uznawana za czynnik zmniejszający ogólne ryzyko nowotworów, zgodnie z wytycznymi American Cancer Society.
Choć rak jąder nie jest powiązany z kolarstwem, u kolarzy górskich obserwuje się zwiększone ryzyko mikrourazów, takich jak zwapnienia w jądrach czy najądrzach. Dr Oleszak-Sokołowska wskazuje, że mogą one wynikać ze skrętu jąder lub krwiaków spowodowanych wstrząsami na trudnym terenie. Jednak te zmiany rzadko prowadzą do nowotworów.
Kobiety na rowerze mają inne problemy
Kobiety, których narządy płciowe znajdują się wewnątrz ciała, nie doświadczają takich samych dolegliwości jak mężczyźni, ale również zmagają się z problemami wynikającymi z jazdy na rowerze. Badania dr Marshy Guess z Yale School of Medicine (2006) wykazały, że rowerzystki wyczynowe mają obniżoną wrażliwość warg sromowych z powodu ucisku siodełka. Nie wpływa to jednak negatywnie na jakość życia seksualnego u większości badanych.
U kobiet jeżdżących na rowerach występuj ból i podrażnienia warg sromowych (co wynika z tarcia i ucisku na tkanki miękkie), zakażenia dróg moczowych (długotrwały nacisk na cewkę moczową może zwiększać ryzyko infekcji) oraz drętwienie krocza, podobnie jak u mężczyzn spowodowane z uciskiem na nerwy.
Technologie dla kobiet
Producenci sprzętu coraz częściej oferują rozwiązania dostosowane do kobiecej anatomii. Jeśli chodzi o siodełka damskie, firmy Specialized (Mimic), Selle Italia (Diva Gel) czy Terry (Butterfly) projektują siodełka z szerszym tyłem i wycięciem, które uwzględniają różnice w budowie miednicy. Jeśli chodzi o spodenki damskie, firmy Rapha i Pearl Izumi oferują wkładki zaprojektowane z myślą o kobiecych kształtach, np. Pearl Izumi Women’s 3D Elite.
Kobiety rzadziej zgłaszają poważne problemy zdrowotne związane z jazdą na rowerze, co może wynikać z mniejszej liczby badań skupionych na tej grupie. Jednak rosnąca popularność kolarstwa wśród kobiet skłania naukowców do dalszych analiz.
Jądra kolarzy: (c) Sadurski.com < Cas / GR
Zobacz też:
>
>