Najlepsze dowcipy o szefie
Masz szefa? Lubisz dowcipy o szefie? No to jedziemy!
The best of dowcipy o szefie
♥ ♥ ♥
– Kochanie, pamiętasz? W sobotę jedziemy do naszej mamy.
– Pamiętam, niestety szef kazał mi przyjść do pracy.
– Przecież ty prowadzisz własną działalność!
– Wiem, ale ostatnio jako szef jestem dla siebie strasznym dupkiem.
♥ ♥ ♥
Szef do pracownika:
– Kowalski! Spać, to może pan sobie w domu, a nie w biurze.
– Dzięki szefie, już idę do domu.
♥ ♥ ♥
Pracownik biura zagaduje szefa:
– Szefie, muszę dostać podwyżkę. Ja z tej pensji nie mogę wyżyć.
– Kowalski, lepiej się zastanów, jak wyżyjesz bez tej pensji.
♥ ♥ ♥
Rozmawiają dwie koleżanki z biura:
– Szef prosił, żebym zaczęła dzisiejszą prezentację od dobrego żartu.
– I co zrobiłaś?
– Na pierwszym slajdzie pokazałam skan przelewu mojej pensji.
Żarty o szefie na wesoło
♥ ♥ ♥
Szef pyta pracownika:
– Co myślisz o podwyżce?
– Szefie, hm, podwyżka?!?
– Spokojnie, spokojnie. Chcę się tylko dowiedzieć, co o niej myślisz.
♥ ♥ ♥
Koleżanka z biura pyta drugą:
– Dlaczego dziś włożyłaś spódniczkę mini?
– Wolę, żeby szef patrzył na moje nogi, niż na ręce.
♥ ♥ ♥
– Czemu jesteś taki zasępiony?
– Zwolnili mnie z pracy.
– Dlaczego?
– Jak był toast z okazji urodzin szefa, szef powiedział “Niech żyją pracownicy!”, a ja zapytałem “Z czego?”.
♥ ♥ ♥
Spotkanie sylwestrowe dla pracowników. Szef mówi:
– Wszędzie kryzys i zwolnienia. Ale u nas pensje w mijającym roku były wyższe aż o 50 procent.
– W stosunku do którego roku, szefie?
– W stosunku do nadchodzącego.
Kawały o szefie
♥ ♥ ♥
Szef krzyczy do pracownika biura:
– Zwalniam pana!
– Zwalniam? Jestem mile zaskoczony, szefie. Niewolników najczęściej się sprzedaje.
♥ ♥ ♥
Poniedziałek rano. Szef mówi do pracownika:
– Masz opuchnięte, czerwone oczy. Przyznaj, piłeś.
– Nie, szefie. Cały weekend płakałem, bo brakowało mi pracy.
♥ ♥ ♥
– Szefie, ale fajna ta pana nowa limuzyna!
– Coś ci doradzę. Codziennie pracuj sumiennie dla dobra naszej firmy. I za rok kupię sobie nową.
♥ ♥ ♥
– Szefie, widziałem w gazecie pana ogłoszenie o pracę.
– Moje ogłoszenie? Niemożliwe!
– Jakoś tak pisało: “Zatrudnię pracowników z dużym poczuciem humoru za śmieszne pieniądze”.
♥ ♥ ♥
– Szefie, proszę wybaczyć że zaczepiam, ale nie dostałem premii za zeszły miesiąc.
– Wybaczam panu.
Dowcipy o szefie
♥ ♥ ♥
Pracownik do szefa:
– Szefie, da mi pan jutro wolne?
– Nie ma mowy.
– Żonie obiecałem. Jutro przyjeżdża teściowa i muszę nosić jej walizki.
– Nie ma mowy!!!
– Dzięki, szefie. Na pana zawsze można liczyć.
♥ ♥ ♥
Szef:
– Kowalski, czy lubi pan spocone dziewczyny?
– No, nie bardzo.
– A ciepłą wódkę?
– Też nie.
– To po jaką cholerę chce pan urlop w lipcu?
♥ ♥ ♥
– Szefie, telefonuję, bo nie mogę przyjść do pracy. Mam problem ze wzrokiem.
– Na czym on polega?
– Nie widzę dziś siebie w pracy.
Zabawne kawały o szefach
♥ ♥ ♥
Pracownik prosi o podwyżkę. Szef marszczy brwi i pyta:
– Nie podoba się panu ta praca?
– Och, nie. Podoba mi się.
– To czemu mam płacić więcej za te przyjemności?!
♥ ♥ ♥
Blondynka telefonuje do pracy.
– Szefie, nie przyjdę dziś, bo jestem chora.
– Na co?
– Mam jaskrę analną.
– Co???
– Nie widzę dziś możliwości przytoczenia swojej d..y do pracy.
♥ ♥ ♥
– Szefie, muszę dostać podwyżkę!
– Oczywiście, oczywiście. Maliniak, niech pan do mnie przyjdzie w poniedziałek, jeśli będzie pan tu jeszcze pracować.
♥ ♥ ♥
– Maliniak, czemu dziś przychodzi pan do pracy dopiero o 11-ej?
– Przecież wczoraj szef mówił, że gazetę mogę sobie w domu poczytać.
♥ ♥ ♥
– Szefie, nie dostałem przelewu za ostatni miesiąc pracy.
– Bo w firmie się nie przelewa.
Żarty o szefie
♥ ♥ ♥
Są 4 rodzaje szefów: szef-pedał, szef-niepedał, szef-superpedał i szef-superpedał-czarodziej.
Szef-pedał mówi:
– Ja pana zaraz wypieprzę!
Szef-niepedał:
– Nie będę się z panem pieprzył!
Szef-superpedał:
– Ja was wszystkich wypieprzę!
Szef-superpedał-czarodziej:
– Jak ja was wszystkich wypieprzę, nawet nie będziecie wiedzieli, kiedy!
♥ ♥ ♥
– Wiesz? Szef poprosił, żebym powiedział jakiś dobry żart. A ja na to: Nie mogę, jestem zajęty. Wtedy szef: Świetne, powiedz następny!
♥ ♥ ♥
Na firmowym jubileuszu, przemawia szef wydziału. Na zakończenie tej przemowy wznosi kieliszek, ze słowami:
– Za wszystkie panie, które mamy pod sobą!
♥ ♥ ♥
Szef przyjmuje nowego pracownika i mówi:
– W naszym zakładzie obowiązują dwie zasady. Pierwsza to czystość. Czy wytarł pan buty przed wejściem do gabinetu?
– Oczywiście!
– Druga, to prawdomówność. Przed moimi drzwiami nie ma wycieraczki.
Dowcipy o szefie: (c) Sadurski.com
Najlepszy prezent dla szefa?
> A może masz szefową? Dowcipy o szefowej