Estoński CIT od 1 stycznia 2021
Przeciętny obywatel Estonii poświęca na wypełnienie obowiązków podatkowych średnio 50 godzin rocznie. W przypadku Polski są to 334 godziny rocznie.
Estoński CIT w Polsce
Według obietnic rządu – nieco przedwczesnych, bo ustawy na ten temat jeszcze nie ma – od 1 stycznia 2021 r. firmy będą mogły się rozliczać z fiskusem w ramach tzw. estońskiego CIT-u. Istotą rozwiązania jest przesunięcie czasu poboru podatku na moment wypłaty zysków z przedsiębiorstwa. Na zmianie będą mogły skorzystać firmy, które poszukują środków na nowe inwestycje i rozwój biznesu.
Ów estoński CIT to nowatorski sposób opodatkowania, który pozwoli firmom inwestować i ograniczyć formalności przy rozliczeniu podatków. Zgodnie z rozwiązaniem, podatek zostanie nałożony na przedsiębiorstwo w momencie wypłaty zysku. Oznacza to, że środki, które zostaną w firmie, będzie można przeznaczyć na inwestycje, co przełoży się na wzrost gospodarczy. Wprawdzie i do tej pory były w Polsce rozmaite ulgi inwestycyjne, ale planowane rozwiązanie ma być bardziej systemowe, a więc podobno skuteczniejsze.
Po co nam estoński CIT?
Estoński CIT ma też przeciwdziałać negatywnym następstwom koronawirusa, czyli przyczynić się do zapewnienia stabilnych miejsc pracy i zwiększenia zatrudnienia. Przedsiębiorca będzie mógł wybrać, czy chce skorzystać z nowego rodzaju opodatkowania, czy woli rozliczać się na starych zasadach.
Z opodatkowania na nowych zasadach będzie mogła skorzystać spółka z ograniczoną odpowiedzialnością lub akcyjna, w której udziałowcami albo akcjonariuszami są wyłączenie osoby fizyczne. Przychody takiego przedsiębiorstwa nie będą mogły przekraczać rocznie 100 mln zł (dotyczy to ok. 97 proc. polskich firm).
Dla kogo estoński CIT?
Warunkiem skorzystania z estońskiego CIT-u będzie zatrudnianie co najmniej 3 pracowników (na umowę o pracę) lub ponoszenie miesięcznych wydatków na wynagrodzenia z tytułu innych umów, w kwocie stanowiącej co najmniej trzykrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (obciążonych PIT i ZUS). Warunek ten nie musi być spełniony od razu. Dla podatników rozpoczynających działalność wystarczy wzrost zatrudnienia corocznie o co najmniej jednego zatrudnionego – począwszy od drugiego roku podatkowego – aż do osiągnięcia wymaganego poziomu 3 pracowników.
Łagodniejsze warunki przewidziano dla małych podatników. W pierwszym roku podatkowym warunek będzie spełniony, jeżeli podatnik zatrudnia co najmniej 1 osobę w przeliczeniu na pełne etaty.
Przedsiębiorca będzie mógł wybrać nowy system opodatkowania na 4 lata z możliwością przedłużenia na kolejne 4-letnie okresy. Przedłużenie będzie możliwe, jeśli w ostatnim, czwartym roku korzystania z tego systemu, wciąż będzie spełniał wymagane kryteria.
Nowe rozwiązanie skierowane jest do przedsiębiorstw, które mają mniejsze możliwości otrzymania kredytów bankowych i w związku z tym brakuje im środków na inwestycje.
Z badań OECD wynika, że w Polsce aż co trzecia mała i średnia firma nie uzyskuje potrzebnego finansowania dłużnego. Nowy system ma stworzyć bardziej uczciwe warunki dostępu dużych i mniejszych przedsiębiorstw do środków na inwestycje.
Estonia i Estończycy, podatki: (c) Trybuna
Na zdjęciu: mury obronne Tallinna, stolicy Estonii