Dowcipy i memy o motocyklistach
Żarty na temat motocyklistów, kawały z motocyklistami. Najlepsze dowcipy o motocyklistach – humor motocyklowy
Motocyklista na płocie
Pewien starszy pan uległ wypadkowi – wpadł swoim motocyklem na drewniany płot. Po przewiezieniu do szpitala i zrobieniu zdjęcia rentgenowskiego okazało się, że ma pęknięte żebra. Staruszek długo ogląda kliszę ze zdjęciem klatki piersiowej, w końcu pyta:
– Sztachety widzę wyraźnie, ale gdzie mój motocykl?
Jąkała na motocyklu
Jąkała jedzie z pijanym kolegą na motocyklu. Nagle spostrzega jadący z tyłu patrol policji, więc usiłuje ostrzec kierującego motorem:
– Po… Po… Po… Po…
Patrol dogania motocykl, zatrzymuje go i dopiero tera jąkała kończy:
– Po… Policja!
Po jakimś czasie kolega jąkały kupił sobie motocykl z przyczepą. Jąkała wsiada do niej. Ruszają. Nagle jąkała zaczyna:
– Po… Po… Po… Po…
Motocyklista dodaje gazu. Motor pruje z ogromną prędkością, wymijając wszystkie pojazdy. Po kilkunastu minutach wjeżdża w boczną uliczkę i dopiero teraz spostrzega, że nikt go nie ścigał. Dopiero teraz jąkała kończy:
– Po… Poldek! Ta przyczepa nie ma dna!
Pytanie o drogę
Facet na motocyklu pyta chłopa:
– Gospodarzu, czy tam dalej jest dobra droga? Przejadę motorem?
– Dobra, dobra. Ino w jednym miejscu musicie uważać, bo jest taki mostek, co go wcale nie ma.
Blondynka na motocyklu
– Dlaczego blondynki kłócą się wsiadając na motocykl?
– Bo każda chce siedzieć przy oknie.
Góral i motocyklista
Motocyklista jedzie przez Podhale. Aby osłonić się przed mroźnym wiatrem, nałożył kurtkę tył na przód. W pewnej chwili koło podskoczyło na kamieniu i motocyklista wraz z pojazdem wpadł do rowu.
Po kilku minutach przybyły na miejsce wypadku policjant stwierdza zgon motocyklisty i pyta świadków:
– Jak to się stało?
– Ja wszystko widziałem! – mówi góral. – Upadł tuż koło mnie. Wyglądał całkiem normalnie, jak go z synem podnosiliśmy. Dopiero jak spróbowaliśmy mu odkręcić głowę, to wyzionął ducha.
Wesoły motocyklista
– Po czym poznaje się wesołego motocyklistę?
– Po komarach na zębach.
Spotkanie w szpitalu
Motocyklista budzi się na sali szpitalnej, patrzy na leżącego obok pacjenta i mówi:
– Już chyba gdzieś pana widziałem?
– Tak. Dlatego obaj tu leżymy.
Ćpun na motocyklu
Policjant zatrzymuje naćpanego faceta jadącego motocyklem.
– Co jest, niebieski? – pyta facet.
– Zgubił pan na zakręcie trzech swoich kumpli.
– Kamień spadł mi z serca! A już myślałem, że znów przekroczyłem prędkość.
Kowboj na motocyklu
Jechał kowboj przez prerię na motocyklu i złapali go Indianie. Wódz mówi:
– Jeśli blada twarz dać mi przejechać się na swoim koniu, to włos z głowy mu nie spadnąć.
Kowboj zgodził się, więc wódz wsiadł na motocykl i odjechał. Po chwili słychać trzask. Wódz wraca i mówi:
– Ja nie rozumieć. Koń mieć takie duże oko i nie umieć wyminąć drzewa?
Podejrzana historia
Psychiatra bada pacjenta za pomocą testu, czytając:
– Ostatniej niedzieli był straszliwy wypadek drogowy. Motocyklista został rozjechany przez samochód tak nieszczęśliwie, że stracił głowę. W chwilę potem motocyklista wstał, podniósł głowę i poszedł do najbliższej apteki, żeby przykleić ją do tułowia.
W tym miejscu badany uśmiecha się z niedowierzaniem.
– Pańska historia nie trzyma się kupy. Przecież apteki w niedzielę są zamknięte!
Dowcipy o motocyklistach: (c) Sadurski.com / Superpress
Zobacz też:
> Humor sportowy
> Dowcipy o kucharzach