Najlepsze dowcipy o kelnerach
Najlepsze dowcipy o kelnerach, żarty z kelnerami. Kawał o kelnerze i kelnerce, humor na temat kelnerów. Potrawy, menu i klienci restauracji
Pstrąg w galarecie
– Panie kelner, proszę jakąś zupę i pstrąga w galarecie!
Po chwili kelner przynosi pstrąga.
– Dlaczego nie podał mi pan najpierw zupy?
– Bo kierownik kuchni powiedział, że ten pstrąg nie może już dłużej czekać.
Kelnerka z pączkami
Kelnerka przynosi zamówione pączki. Siedzący za stolikiem dziękuje:
– Całuję rączki za te dwa pączki!
Po chwili kelnerka podaje ciastka. Zamawiający dziękuje:
– Za te dwa ciasteczka całuję w usteczka!
Siedzący obok kolega odzywa się:
– Zamów wreszcie zupę.
Facet w barze
W barze gość zamawia dwie pięćdziesiątki żytniej. Łyka jedną, potem drugą. Po chwili znów zamawia dwie pięćdziesiątki i znów je kolejno wypija.
– Dlaczego nie zamówi pan od razu jednej setki?
– Piję za siebie i za kolegę, który jest w szpitalu.
Po tygodniu ten sam gość wchodzi do baru i zamawia jedną pięćdziesiątkę.
– Co, kolega zmarł?
– Nie, to ja przestałem pić.
Żart z kelnerem: Mucha w zupie
Zdenerwowany konsument wzywa kelnera:
– Co ta mucha robi w mojej zupie?
Kelner pochyla się i szepcze do ucha:
– Niech pan tak nie wrzeszczy, bo wszyscy będą chcieli!
Duch kelnera
Żona niedawno zmarłego kelnera postanowiła urządzić seans spirytystyczny, aby porozmawiać z duchem męża. Usiadła więc z przyjaciółmi przy stoliku i zaczęła wzywać ducha. Niestety nie chciał się ukazać.
– Filipie, dlaczego nie przychodzisz? – zapytała w końcu.
– Bo to nie mój stolik.
Czy jest?
– Panie kelner, czy jest schabowy?
– Nie ma.
– A pieczeń rzymska?
– Nie ma.
– To może kurczak?
– Też nie ma.
– A ryba?
– Niestety, również nie ma.
Gość wstaje od stołu i zmierza do wyjścia. Kelner dogania go, chwyta za ramię i zadyszany woła:
– Przepraszam, ale zapomniałem dodać, że wołowiny też nie ma.
Rachunek
Podczas płacenia rachunku kelner pyta gościa:
– Smakowało?
– Cóż… jadałem już smaczniejsze posiłki…
– Na pewno nie u nas!
Dowcipy o kelnerach: Szaszłyk z frytkami
Gość wzywa kelnera i mówi:
– Chciałbym zjeść szaszłyk z frytkami i zestawem surówek.
– Dobrze, już wiem, co pan chciałby zjeść. A co pan zamawia?
Nie ma
Gość do kelnera:
– Poproszę o befsztyk.
– Nie ma.
– To o kotlet schabowy.
– Nie ma.
– To może jajecznicę?
– Nie ma.
– W takim razie poproszę o mój płaszcz.
Kelner spogląda na wieszak i mówi:
– Przykro mi, płaszcza też już nie ma.
Mały mielony
– Proszę pani – zwraca się gość do kelnerki – skoro ten mielony jest taki mały, to dlaczego w dodatku jest taki niesmaczny?
– Jeśli panu nie smakuje, powinien się pan cieszyć, że jest taki mały.
Żarty i dowcipy o kelnerach: (c) Sadurski.com / Superpress
Zobacz też:
> Dowcipy o klaunach
> Kawały o dyrygentach