Satyra: Tykocin, Śrem, Legnica, Inowrocław
Wyniki konkursu poetyckiego w Tykocinie
Nagrodzeni w II Ogólnopolskim Tykociński, Konkursie Poetyckim „O Szablę Hetmana Stefana Czarnieckiego”
II Ogólnopolski Tykociński Konkurs Poetycki „O Szablę Hetmana Stefana Czarnieckiego”. Jury w składzie: Tadeusz Buraczewski (przewodniczący), Jerzy Edward Stachura i Zbigniew Szymański podjęło następujący werdykt:
– Nagroda Główna – Szabla Hetmana Stefana Czarnieckiego + 1000 zł: Lech Makowiecki z Gdyni za zestaw wierszy sygnowany godłem „BARD”
– II miejsce: Zygmunt Królak z Witolubia – 700 zł – za zestaw wierszy sygnowany godłem „Drewniany światek”
– III miejsce: Danuta Zasada z Goeteborga (Szwecja) – godło „Nuta 23” – 400 zł – za zestaw wierszy
Wyróżnienia drukiem:
– Lila Kucfir z Goworowa – godło Lucy_fer za wiersz „Ballada o hetmanie”
– Grażyna Tatarska z Pruszkowa – godło Tatarak za wiersz „Z nurtem”
– Artur Kozłowski z Ząbkowic Śląskich – godło ACETAMID – za wiersze „Widziane z góry” i „Cudowna moc”
Nagroda burmistrza Tykocina – za małą formę poetycka w temacie „Tykocin”: Mieczysław Wojtasik – godło „Okraj” – za zestaw fraszek
Wyróżnienia drukiem:
– Artur Kozłowski z Ząbkowic Śląskich – za zestaw form krótkich
– Edward Winiarski z Nienadówki – za fraszkę „Credo!”
– Eugeniusz Depta z Siemianowic Śląskich – za fraszkę „Kto by rzekł o Tykocinie”
„Antałek Tykocińskiego Miodu” – za utwór poetycki nawiązujący do polskiej tradycji biesiadnej: Tadeusz Charmuszko z Suwałk – godło – „Macierzanka” – za zestaw „Tykocin biesiadny”
Wyróżnienia drukiem:
– Apoloniusz Ciołkiewicz z Białegostoku – za zestaw biesiadny
– Andrzej Łowicki zę Śremu – za wiersz biesiadny
– Coobus (Tadeusz Krzysztof Knyziak) – za wiersz „Do dna przyjaciele
Wręczenie nagród nastąpi w trakcie dorocznej XVI Tradycyjnej Biesiady Miodowej 23 sierpnia 2015 r.
2015-07-13
Buraczewski w Inowrocławiu
8 lutego 2015 r. satyryk Tadeusz Buraczewski przeprowadzi w Inowrocławiu “Satyroterapię”
Satyryk i poeta Tadeusz Buraczewski znad morza przyjedzie do Inowrocławia, aby odbyć tu “Satyroterapię”. Spotkanie odbędzie się 8 lutego o godz. 16.30 w Pijalni wód mineralnych w Sanatorium Uzdrowiskowym “Przy Tężni”, ul. Przy Stawku 12. Organizatory, autor oraz Sadurski.com zapraszają. Wstęp wolny.
2015-02-05
IX Satyrykon „Śrem się śmieje”
Zakończyła się kolejna edycja satyrycznej imprezy w Śremie (woj. wielkopolskie). Jak było?
19 kwietnia 2013 roku, w „Gajówce” w Zbrudzewie pod Śremem, dokonano kolejnego odstrzału geologicznego w poszukiwaniu złóż humoru. W czasie trwania IX Satyrykonu „Śrem się śmieje” eksploatowane były złoża najgłębszych pokładów satyry w okolicach miasta. Jak donosi prowadzący wykopy, dyrektor biblioteki publicznej w Śremie, natrafiono na pięć stanowisk archeologicznych określonych jako „stand-upy” (koniecznie pisane z myślnikiem!). Wykopaliska sklasyfikowano jako pokłady (warstwy geologiczne) i nadano im swojsko brzmiące robocze nazwy. Podajemy w kolejności odkrywek: A.W. (szyb: Anna Wróblewska), B.D.G. (szyb: Bożena Danuta Grzembowska), M.C. (szyb: Mieczysław Cichowski), M.D. (szyb: Michał Dąbek) i D.C. (szyb: Daniel Cicharski).
Najzasobniejszym pokładem śmiechu okazało się złoże D.C. (szyb: Daniel Cicharski) i uzyskało oficjalną nazwę „Pupilek Publiczności”. Zaprezentowane wykopalisko niewątpliwie zakwalifikować należy do jednych z najcenniejszych odkryć minionych lat. Zespół prowadzący badania podejrzewał, że złoże „Daniel Cicharski” istnieje i że należy go tylko odkryć i eksploatować. Skądinąd jednak wiemy, że do złoża D.C. dokopał się wcześniej powiat Śrem i eksploatuje go jako vice-starostę!
Przy dokonanym odstrzale geologicznym natrafiono także na jeden bardzo dobrze zachowany samorodek śmiechu, skamielinę humoru, które skatalogowano jako złoże J.F. (szyb: Jacek Fedorowicz). Złoże to, chociaż bardzo skromne w wymiarze fizycznym, podczas prezentacji niespodziewanie eksplodowało potężną mocą nagromadzonej satyry, poważnie raniło humorem publiczność, a odłamki śmiechu – niestety – długo jeszcze tkwić mogą w wielu nierozważnych osobnikach, którzy przybyli na pokaz.
Przypomnijmy, że badania prowadzone pod patronatem burmistrza Śremu Adama Lewandowskiego, sterowane i finansowane są przez Bibliotekę Publiczną Miasta i Gminy w partnerstwie z Tygodniem Ziemi Śremskiej, Telewizją Relax i Klubem Relax Spółdzielni Mieszkaniowej. Wsparcia muzycznego udziela kapela „Śrymioki” oraz zespół JIM-band.
2013-04-23
Otwarcie Satyrykonu 2012
1 czerwca – pierwszy dzień tegorocznego Satryrykonu w Legnicy
W Dniu Dziecka w Legnicy dwukrotnie spotkali się z dziećmi rysownicy: Edward Lutczyn i Jacek Frankowski. Spotkanie legnickich uczniów szkoły podstawowej i szkół gimnazjalnych zorganizowane przez Legnickie Centrum Kultury, rozpoczęło tegoroczny legnicki Satyrykon.
Oficjalnie Satyrykon 2012 rozpoczął się 1 czerwca o godz. 17.00 przed figurą (rzeźbą) satyrykonowego Filipa. Dyrektor Legnickiego Centrum Kultury Grzegorz Szczepaniak wręczył nagrody i dyplomy nagrodzonym w konkursie artystom.
Na legnickim deptaku odsłonięto dwie kolejne tablice, honorując grafika Eugeniusza Geta-Stankiewicza (1942-2011) oraz poetę, autora piosenek i artysty kabaretowego Jana Kaczmarka (1945-2007).
2012-06-02
Czasopismo Gilotyna
Ciekawostka sprzed lat: czasopismo Gilotyna i Krzysztof Skiba
Pismo Gilotyna zostało założone w 1980 roku przez uczniów I Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku. Gilotyna początkowo była gazetką ścienną, a od marca 1981 roku zaczęła ukazywać się w formie powielanej. Jej redaktorami byli: Janusz Waluszko, Krzysztof Skiba, Marcin Tryksza, Wojciech Lipka, Marek Skakuj, Maciej Kosycarz, Tomasz Bójny i Cezary Waluszko.
Osoby skupione wokół Gilotyny dało początek Ruchowi Społeczeństwa Alternatywnego. Już od jesieni 1980 roku środowisko popadło w konflikt z władzą oraz grupami młodzieżowymi, w tym szkolną Solidarnością, dla których nonkonformizm Gilotyny był nie do zaakceptowania. Po ogłoszeniu stanu wojennego w dniu 13 grudnia 1981 r. Gilotyna zeszła do podziemia, ukazywała się pod tytułami: Dialog oraz Podaj dalej.
Potem z popularności nazwy gdańskiej Gilotyny próbowało czerpać inne czasopismo o tej samej nazwie, mające bardziej satyryczny, a mniej polityczny charakter.
2012-04-03
Marek Sobczak (Klika) nie żyje
Kabaret Klika nie doczekał się swego 40-lecia, zmarł Marek Sobczak
Bydgoszczanin Marek Sobczak przez 39 lat wraz z Antonim Szpakiem tworzył kabaret Klika, założony w 1975 r. gdy studiowali na Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy. Współpracowali m.in. z radiową Trójką, w ostatnich latach wspólnie pisali satyryczne felietony dla tygodnika Angora i piątkowego wydania dziennika Express Bydgoski. W 2002 r. otrzymali medal Zasłużony Działacz Kultury, a przed dwoma laty nagrodę Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich im. Tadeusza Nowakowskiego.
2014-11-12
Zmarł Waldemar Ochnia
8 lipca 2015 r. po ciężkiej chorobie zmarł Waldemar Ochnia (ur. 1952), znany polski parodysta, nazywany “człowiekiem o stu głosach”
Występował w całej Polsce oraz w innych krajach dla Polonii, podczas swych programów parodiując głosy znanych Polaków, głównie polityków. Występował m.in. w “Podwieczorku przy mikrofonie” (audycji w I programie Polskiego Radia). Prawdopodobnie największą popularność zyskał w latach 1991-1993, podkładając głosy wielu postaci telewizyjnym programu “Polskie Zoo”. W latach 90. występował w programach Tadeusza Drozdy (Dyżurny Satyryk Kraju, Polska Agencja Satyryczna), jego głos wielokrotnie słyszeliśmy w telewizyjnych “Szopkach Noworocznych” (TVP). Przez kilka lat jego talent mogliśmy podziwiać w programach “Szymon Majewski Show” (TVN), gdzie parodiował różne osoby w cyklu “Rozmowy w tłoku”.
W “wesołym rządzie” Partii Dobrego Humoru” wybrał sobie tekę “ministra do spraw dziwnych”. Mieszkał w Radomiu. W swoim repertuarze mógł poszczycić się parodiowaniem głosów ponad stu znanych osób.
A tak pisał o sobie na autorskiej stronie Ochnia.pl:
Od wczesnego dzieciństwa wykazywałem zdolności aktorskie i predyspozycje doi naśladowania głosów i imitacji dźwięków. Za co otrzymywałem uwagi w „dzienniczku” za przedrzeźnianie nauczycieli, a burę od rodziców. Jednak w miarę upływu czasu wszyscy, a więc także nauczyciele, rodzice a wcześniej koleżanki i koledzy dochodzili do przekonania, że to po prostu talent artystyczny. (…) Na jednym z koncertów zauważył mnie Tadeusz Ross, który to wręcz umocnił mnie w przekonaniu, że moje życie jest na estradzie. Zaprosił mnie do udziału w renomowanej audycji radiowej „Podwieczorek przy mikrofonie”, co zaowocowało natychmiast, gdyż reżyser Wowo-Bielicki zaangażował mnie do „Variette–Victoria”. To wszystko spowodowało cały łańcuch propozycji radiowych i telewizyjnych, między innymi od popularnego w tamtym czasie „Studia Gama”.
2015-07-13