Wesele bez disco polo – za i przeciw
Wesele bez disco polo?
Wśród kilku pierwszych i najważniejszych spraw związanych z zatrudnieniem DJ-a lub zespołu muzycznego na wesele, jest repertuar. Wtedy pojawia się zaczarowane pytanie, w którym jest określenie “disco polo”. Co o tym sądzi Weselny Bywalec z Sadurski.com?
DJ czy kapela na wesele?
Na weselnym rynku działa wiele podmiotów oferujących usługę grania muzyki na weselach. Duża liczba zespołów muzycznych i DJ-ów puszczających muzykę. Często zajmują się oni przy okazji dodatkowymi usługami, aby być bardziej wszechstronni i elastyczni, to to wymusił rynek. Na przykład DJ działa wspólnie z drugą osobą, np. wodzirejem. Albo gra też na harmonii, zachęcając do dowcipnych zabaw oraz weselnych przyśpiewek i zagrzewając gości do wspólnej zabawy. Jeśli kilkuosobowy zespół – główny wokalista jest też konferansjerem, po trosze wodzirejem, frontmanem prowadzącym weselną zabawę.
Dodajmy też, że osoby od muzyki na weselu dysponują swoim sprzętem. Poza sprzętem do puszczania i miksowania muzyki oraz sprzętem nagłaśniającym, przywożą ze sobą różne bajery. Migające światełka a la disco i inne. Szczególnie zespoły często grające i zajmujące się muzyką zawodowo, poza członkami zespołu, muszą przywozić ze sobą dużo własnego sprzętu, w który trzeba było zainwestować. To oznacza, że przyjeżdżają samochodem dostawczym. Jeśli grają daleko od domu, szczególnie jeśli to “wczesne wesele”, potrzebują dwa noclegi (przed i po weselu). Przy kapeli lub DJ-u mieszkających niedaleko organizowanego wesela, łączny koszt jaki organizator wesela ma do zapłaty, jest niższy.
Generalnie zasada taka, że (co wynika podanych już informacji) zespół kosztuje więcej. Jednak zdania na temat tego, czy weselna muzyka ma być puszczana “z puszki” czy grana na żywo (zespół) – są związane z preferencjami pary młodej i rodzin. Często panują opinie, że na liczniejsze wesele (trochę ponad setka gości, wzwyż) – zapraszana jest kapela. W dużej mierze, właśnie z powodu kosztu. Bo inaczej liczy się, gdy gości na weselu jest powiedzmy 60, a inaczej, gdy ok. 200.
Nie gramy disco polo!
Wśród zespołów i DJ-ów wynajmowanych na wesela, zaletą jest elastyczność. Wszystko, wraz z tym, jaką muzykę puszczamy, jest do dogadania. Jest wolny termin, klient który zgadza się na standardowe stawki – gramy to, co zechce. Jeśli to np. wesele polsko-niemieckie, warto aby część utworów był hitami z Niemiec. Hity lat 80 czy 90 puszczane są częściej niż inne, bo duża część gości wesela przypomni sobie swoją młodość. Podobnych sugestii może być więcej i weselni profesjonaliści od muzyki zawsze biorą to pod uwagę, planując i uzgadniając zestaw utworów (playlistę) puszczanych potem (granych) podczas wesela.
Dla niektórych muzyków i DJ-ów elastyczność kończy się, słyszą określenie: disco polo. Krzywią się, słysząc nazwę tego rodzaju muzyki. Są też tacy, którzy kategorycznie kończą temat, bo nigdy “nie zniżą się”, żeby grać / puszczać taką muzykę. Niektórzy wręcz szczycą się tym, że brzydzą się taką muzyką i w swojej oficjalnej ofercie zaznaczają: żadnego disco polo.
Dla kogo jest muzyka na weselu?
Doszliśmy do najważniejszego pytania, jakie powinien zadać sobie organizator wesela, planujący wynajęcie zespołu lu DJ-a na swoje wesele. I nie brzmi ono: “czy puszczamy disco polo, czy nie”, ale: “przy jakiej muzyce chcą się bawić goście wesela?”. Wprawdzie jest to wasze wesele (zwracam się teraz do par młodych, także ich rodziców), jednak jest ono organizowane prze de wszystkim dla zaproszonych gości. To oni mają się jak najlepiej bawić.
Nawet jeśli uważacie, że “goście naszego wesela na pewno nie słuchają muzyki disco polo”, jeśli nawet z nimi rozmawialiście na ten temat, życie potrafi płatać figle. Podobno disco polo nie jest lubiane, a mimo to na koncertach mnóstwo osób jego słucha i tańczy w rytm takiej muzyki. To oznacza, że wielu osobom nie wypada oficjalnie przyznać się. Mówią, że “disco polo, to obciach”. Tymczasem muzyka na weselu nie puszczana jest w związku z deklarowanymi sympatiami muzycznymi, ale po to, bo fajna zabawa, to rytmiczna i melodyjna muzyka, niezależnie od tego, jak ją nazwiemy.
Jednak disco polo
– Z pięciu organizatorów wesel, jakie ostatnio obsługiwałem, którzy kategorycznie zarzekali, że nie może być żadnego disco polo, trzech w trakcie wesela “złamało się”, widząc reakcje gości – mówi DJ z Lubelszczyzny, grający w całej Polsce.
Na pytanie, dlaczego w ogóle puścił pierwszy kawałek takiej muzyki, mimo że para młoda początkowo nie chciała słyszeć o disco polo, tej sam DJ odpowiada: – W pewnym momencie goście byli zmęczeni i znużeni monotonią muzyki, niezależnie od tego co puszczałem, aby gości rozruszać. Nie chcieli wracać na parkiet. W tym momencie koniecznie trzeba zrobić coś, aby to zmienić. W porozumieniu z panem młodym, puściłem jeden kawałek. Weselna sala znów zapełniła się tancerzami! Potem też puszczałem disco polo, ale co jakiś czas. Bawili się, niezależnie od tego, czy było disco polo, czy nie.
Powiedzmy sobie szczerze, po kilku kieliszkach alkoholu, człowiek zapomina, że “nie lubi disco polo”. A może tylko to sobie to wmawia. On na weselu chce się bawić, a rytmiczna i melodyjna muzyka po prostu w tym pomaga. Disco polo, to nie tylko “Majteczki w kropeczki”, “Biały Miś”, “Miłość w Zakopanem” czy “Jesteś zajebista”. Nie tylko ckliwe “Cudownych rodziców mam” (tak lubiane przez masę Polaków). Nawet jeśli krzywimy się słysząc słowa niektórych piosenek, mówimy że taka muzyka na weselu to obciach, po kilku głębszych, zabawa jest najważniejsza. Melodia i rytm – to one sprawiają, że zapełnia się parkiet. Goście wesela zapominają, że wcześniej zapewniali parę młodą: “Nie chcemy żadnego disco polo!”.
Zostaje kilka procent wesel, których goście faktycznie, do białego rana, bawią się bez muzyki disco rodem znad Wisły. I dobrze, bo nie wszyscy ludzie mają te same preferencje i gust muzyczny. Bez disco polo też można się znakomicie bawić, bo jest cała masa hitów polskich i zagranicznych. Wesele bez muzyki disco polo jest możliwe, choć mam wrażenie, że to nisza i rzadkość.
Wesele bez disco polo (c): Wasz Weselny Bywalec z Sadurski.com
Zobacz też:
> Dodatkowe atrakcje weselne
> Fotobudka na wesele – dobry pomysł?
> Zwyczaje ślubne