Polska gospodarka – maj 2020
Koleją nad Zalew Zegrzyński
Samorząd województwa mazowieckiego planuje uruchomienie połączenia kolejowego Warszawy z Zegrzem. Jest to inwestycja samorządowa, a nie rządowa, co stwarza większą szansę, że rzeczywiście kiedyś zostanie zrealizowana. Połączenia pasażerskie z Warszawy do Zegrza powrócą po ponad 25 latach przerwy. Projekt finansowany ma być głównie z programu operacyjnego Województwa Mazowieckiego na lata 2014-2020. Dzięki temu nastąpi wykorzystanie nieczynnej od lat linii Wieliszew – Zegrze. Istniejąca do dziś, nieużywana stacja w Zegrzu będzie przebudowana, mają być postawione ławki, wiaty i lepsze oświetlenie. Na trasie nad Zalew Zegrzyński zbudowany zostanie dodatkowy przystanek o nazwie Wieliszew – Centrum, w rejonie skrzyżowania torów z ul. Modlińską. Prace na odcinku Wieliszew – Zegrze obejmą wymianę torów, budowę sieci trakcyjnej i rozjazdów. Odnowioną linią pociągi pasażerskie pojadą z prędkością do 80 km/h. Remont linii kolejowej nr 28 Wieliszew – Zegrze będzie mógł być zrealizowany dzięki środkom z Unii Europejskiej. Zakończenie inwestycji zaplanowano, jak dobrze pójdzie, w 2022 roku.
Niemożliwa rada
W Polsce powinna powstać rada fiskalna – instytucja nadzorująca przestrzeganie reguł fiskalnych w naszym kraju Jej funkcjonowanie mogłoby uzupełniać reguły fiskalne – uważa Towarzystwo Ekonomistów Polskich. Zadaniem takiej rady powinno być przede wszystkim monitorowanie przestrzegania reguł fiskalnych, prowadzenie i inicjowanie debaty o stanie finansów publicznych, propagowanie wiedzy na te tematy, tak aby zniwelować przewagę informacyjną administracji rządowej nad społeczeństwem. Taka instytucja, jeśli powstanie, musi od samego początku cieszyć się pełnym zaufaniem i niekwestionowaną wiarygodnością, a więc jej stworzenie wymaga apolityczności, a zarazem konsensusu politycznego – co jednak w Polsce jest niestety całkowicie niemożliwe do osiągnięcia.
Bankierzy prosperują
Banki komercyjne w Polsce mają się świetnie. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, zysk netto sektora bankowego w 2019 r. wyniósł 14,6 mld zł, to jest aż o 12,2 proc. więcej niż w 2018 r. Suma bilansowa banków zwiększyła się o 5,6 proc. i wyniosła 1 992,4 mld zł. Na wynik finansowy netto w 2019 r. składały się zyski netto 570 banków w kwocie 15,9 mld zł oraz straty netto 30 banków (16 komercyjnych, w tym 11 oddziałów instytucji kredytowych oraz 14 banków spółdzielczych) o wartości 1,3 mld zł. Wartość kredytów udzielonych sektorowi niefinansowemu zwiększyła się o 4,4 proc. do kwoty 1 131,0 mld zł, a wartość depozytów sektora niefinansowego wzrosła o 9,6 proc. do 1 262,3 mld zł. Według stanu w dniu 31 grudnia 2019 r. największą pozycją aktywów sektora bankowego były aktywa finansowe – 71,2 proc. Po stronie pasywów dominującą pozycją były zobowiązania finansowe, które stanowiły 86,1 proc. pasywów. Kredyty dla przedsiębiorstw zostały w większości (53,6 proc.) zaciągnięte przez małe i średnie przedsiębiorstwa. Kredyty udzielone na nieruchomości mieszkaniowe (w tym 98,3 mld zł powiązane z kursem franka) oraz kredyty konsumpcyjne osób prywatnych stanowiły łącznie 82,8 proc. kredytów gospodarstw domowych.
Pogłębianie Odry
Rząd PiS planuje pogłębienie Odry, budowę i odbudowę ostróg o przeciwpowodziowym charakterze oraz przywrócenie transportu towarowego na rzece i osiągnięcie jej III klasy żeglowności. Nie wiadomo, czy cokolwiek z tego wyjdzie, bo obecna ekipa od lat mówi o przywróceniu żeglowności Odry, ale na razie nic w tym kierunku nie zrobiła (poza propagandowym wysłaniem barki towarowej na krótkim odcinku Odry). Tym razem jest już jednak decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach tej inwestycji, finansowanej z pożyczki od Banku Światowego. Decyzja wywołała sprzeciw polskiego Stowarzyszenia Ekologicznego Eko-Unia, współdziałającego z jedną z niemieckich organizacji ochrony środowiska pod skądinąd znaną nazwą BUND. Sprzeciw dotyczy naruszenia siedlisk gatunków objętych ochroną, niszczenia obszarów Natura 2000 oraz zwiększenie ryzyka powodziowego po regulacji i pogłębieniu Odry.
Więcej pociągów
Przewoźnik PKP Intercity przywrócił kilkanaście połączeń dalekobieżnych, zawieszonych do tej pory z powodu epidemii koronawirusa, między innymi do Warszawy, Trójmiasta, Olsztyna, Łodzi, Szczecina czy Kołobrzegu. Firma sprzedaje bilety (wyłącznie razem z miejscówkami) tylko na połowę miejsc w pociągach (także bezprzedziałowych), w celu zachowania odpowiednich odstępów pomiędzy podróżnymi. Dotychczas kursowało niespełna 40 proc. średniej dziennej liczby pociągów, z tym, że część z nich, na skróconych trasach. Teraz przywrócono m.in. popołudniowy pociąg Kormoran (Warszawa – Olsztyn), poranny Korczak (Łódź Fabryczna – Warszawa), przedpołudniowy Prząśniczka (Warszawa – Łódź Fabryczna), popołudniowy Słonimski (Warszawa – Łódź Fabryczna), a także Słowiniec (rano z Warszawy do Gdyni, wieczorem z powrotem), Żuławy (Olsztyn – Szczecin i z powrotem) oraz Mamry (Białystok – Wrocław i z powrotem). Od 6 maja w pociągach dalekobieżnych znowu będą przewożone przesyłki konduktorskie.
Biedni bici bardziej
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych, według Głównego Urzędu Statystycznego wzrosły w kwietniu bieżącego roku o 3,4 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem 2019 r. W stosunku do marca bieżącego roku nie wzrosły zaś w ogóle, na co wpłynęło to, że bardzo duża liczba punktów sprzedaży w Polsce była zamknięta z powodu pandemii lub funkcjonowała w ograniczonym zakresie. W kwietniu tego roku najbardziej podrożała żywność – o 7,4 proc. w porównaniu z kwietniem 2019. Znacznie zdrożała także energia, o 5,2 proc. rok do roku. Wzrosty cen żywności i energii pod rządami PiS najbardziej biją po kieszeni mniej zamożnych Polaków, bo są to dobra podstawowe, stanowiące dużą część ich koszyka wydatków. Faktyczny wzrost cen jest zapewne wyższy niż podaje GUS, gdyż liczba placówek handlowych, w których sprawdzane są ceny, jest stosunkowo niewielka, co nie sprzyja precyzji szacunków.
Tekst: AL / Trybuna.info